po sterylce S.9

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 19, 2017 15:00 po sterylce S.9

Dzień dobry,
to moja pierwsza próba edycji wątku, ciekawe, co schrzaniłam :D
Jutro sterylizacja mojej około półrocznej kotki - istnieje spore prawdopodobieństwo, że miała rujkę (obrzęk wokół sutków, uciekanie w obrębie domu, większa "skłoność" do mojego chłopaka, niż do mnie. Bez śpiewów nocnych i szczególnego tarzania się), wobec czego trochę na hurra został ustalony termin sterylizacji - jak najszybciej, dla zdrowotności.
Tu wchodzi kwestia odrobaczania - mała dostała Milprazon 30.01, kolejną porcję miała dostać bez spiny (takie wrażenie odniosłam w przychodni) "gdzieś pod koniec tego (lutego) miesiąca". Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale od maleńkości (ok. 7 tygodni), od kiedy została przygarnięta, przechorowała sporo pasożytów - kokcydia, lamblie, rzęsistek bydlęcy, wobec czego kał był badany wiele razy (chociaż po zakończeniu leczenia chyba nie, nie jestem pewna. Wet jest bardzo kompetentny i myślę, że wszystko było zrobione dobrze - ja byłam wtedy zbyt rozemocjonowana, by pamiętać każdą zaniesioną do labu kupkę :))
Rozmawiając z lekarzem na temat sterylizacji nie słyszałam nic o odrobaczaniu - być może zajrzeli po prostu do karty i było w porządku. Czy zatem to odrobaczanie z końcówki grudnia jest "aktualne"? Wszystkie szczepienia mamy, kotka jest niewychodząca (dwa razy na smyczce, nikłe zainteresowanie, 5 minut na zewnątrz), nie ma też bezpośredniego kontaktu z innymi kotami (czasem biega po domu chłopaka pod nieobecność jego kota).
Ostatnio edytowano Pt lut 24, 2017 8:20 przez bunysia, łącznie edytowano 6 razy

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 19, 2017 15:07 Re: woda z ubrań po praniu - czy niebezpieczna

Bunysia w prawym górnym rogu swoich postów masz przycisk "zmień" a jak go klikniesz w pierwszym poście swojego tematu to możesz zmienić również tytuł tematu ;)
A kotu nic nie będzie 8)

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Nie lut 19, 2017 15:09 Re: woda z ubrań po praniu - czy niebezpieczna

Martinnn, na Ciebie zawsze mogę liczyć :) (na innych użytkowników oczywiście też!) Rozumiem, że posty zostają, nie spowoduje to konsternacji wśród czytających? Kota sobie smacznie śpi i nic sobie nie robi ze mnie i moich nerwów, eh. Dać jej tę saszetkę, czy dać spokój? Nie wiem wszak, ile tej wody wypiła

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 19, 2017 15:13 Re: woda z ubrań po praniu - czy niebezpieczna

Wszystko zostaje jak było. Nie sądzę aby potrzebowała fortiflory.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Nie lut 19, 2017 15:14 Re: woda z ubrań po praniu - czy niebezpieczna

Dzięki :) w takim razie czekam na pięknie pachnącą dwójeczkę :ryk:

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 19, 2017 15:16 Re: woda z ubrań po praniu - czy niebezpieczna

A jak będziesz zmieniała tytuł to możesz dopisywać nr strony będzie wiadomo, że temat zaczyna się na dej stronie

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Nie lut 19, 2017 20:55 Re: odrobaczanie przed sterylizacją

Dziękuję, właśnie spróbowałam, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Bardzo liczę na odpowiedź

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 19, 2017 21:02 Re: odrobaczanie przed sterylizacją

Oj Bunysia Bunysia :wink:
Edytujesz temat ale nową sprawę opisujesz w ostatnim (nowym) poście bo się robi "groch z kapustą" ewentualnie dopisujesz nr strony (w przypadku tematu który ma już wiele stron) aby było wiadomo gdzie zaczynać czytać ;)
A odrobaczenie z końcówki grudnia jest aktualne 8)

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Nie lut 19, 2017 21:09 Re: odrobaczanie przed sterylizacją

Przepraszam! Ja niby taka techniczna całkiem całkiem, a tu forum mnie rozłożyło na łopatki :oops: groch z kapustą akurat pyszotka, ale pewnie nie w tym kontekście :ryk: dzięki, Martinnn, uściskaj swoje koty ode mnie :201461

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 19, 2017 21:13 Re: odrobaczanie przed sterylizacją

Za takie wsparcie techniczne chcesz się wykpić uściskami dla kotów jeszcze moimi dłońmi ? Ja Ci adres na pw podam i jakieś smakołyki wyślij :mrgreen:

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Nie lut 19, 2017 21:14 Re: odrobaczanie przed sterylizacją

Nie ma sprawy! Helpdesk 24/7 wart jest każdego chrupka :201494

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 19, 2017 21:40 Re: odrobaczanie przed sterylizacją/kot sam w lecznicy

Robię chyba hiperbałagan, ale jeszcze, jeszcze mam pytania. Jak kocię moje drogie zniesie cały dzień w lecznicy? Mam być jutro po 9 rano z nią, zostać przy pobieraniu krwi i wrócić, bo jestem niepotrzebna. Jak dużo czasu może zająć analiza krwi i sama sterylka? Kotka "do odbioru" planowo ma być bodajże o 18-19. Ile z tego czasu będzie "cierpieć samotność bez mamusi w obcym miejscu i głodna" (ostatni posiłek jadła dziś o 18); czy po prostu tyle trwa wybudzanie? Przepraszam za chaos, ale miałam 2 dni na psychiczne przygotowanie się do tej operacji, a kotkę kocham najbardziej na świecie (kto nie kocha swojego kota najbardziej??)

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 19, 2017 21:48 Re: odrobaczanie przed sterylizacją/kot sam w lecznicy

Jakoś zniesie, musi ;) Ja swoje zawiozłem na 9 o 14 odbierałem już wybudzone, siedziały w klatce dwie takie zblazowane mordki, więc było im raźniej w tym zamieszaniu. U ciebie widać wet chce je mieć dłużej pod okiem, ale kocica pewnie większość czasu po wybudzeniu znów prześpi więc czas jej minie.
Oj Bunysia Ty tak na każdym kroku się wszystkim przejmujesz ?

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Nie lut 19, 2017 21:52 Re: odrobaczanie przed sterylizacją/kot sam w lecznicy

Martinnn, przyznam, że wiele rzeczy zaprząta mi umysł, jednak z Zośką to jest ekstremum i już nawet się tego nie wstydzę. Osoby z mojego otoczenia wiedzą już, że oszalałam, ale dzielnie mnie akceptują :) Wiesz coś na temat kroplówki "odżywczej" (nie znam się) podawanej podczas przebywania w lecznicy po zabiegu? Nie rozumiem za bardzo, czemu wet aż tyle godzin każe mi głodzić kota

bunysia

 
Posty: 228
Od: Pt gru 02, 2016 13:29

Post » Nie lut 19, 2017 21:56 Re: odrobaczanie przed sterylizacją/kot sam w lecznicy

Nie wiem nic o tych kroplówkach. Głodzi się kota aby nie miał wymiotów, lub żeby nie zadławił się przy ewentualnych torsjach. Ludzi też się "głodzi" przed narkozą

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree, nfd i 515 gości