jeśli chodzi o przemycanie lepszej karmy dla kota, który jadł całe życie whiskasa, to problem polega moim zdaniem głownie na konsystencji i kształcie jedzenia. 7dmio letnia kota teściów całe zycie na whiskasie o granacie nie chciała słyszeć, chyba, że kradła z miski naszego. za to miamor i bozita została zaakceptowana normalnie, bo mają kształt taki sam, jak whiskas, i łatwiej 'oszukać' kota
dodatkowo te karmy łatwiej pomieszać z whiskasem, w momencie, gdy kot wyczuje oszustwo. potem pozostaje juz tylko zmniejszanie proporcji whiskasa do karmy dobrej.
z tego, co mi wiadomo Bozita jest lepsza od miamor, ale obie karmy mają chyba zbyt mało tauryny, którą można uzupełniać albo dobrym suchym (purizon ma cyba h4000 mg tauryny), albo po prostu kupić proszek.