Witam!!!
Od wczoraj wieczora jestem posiadaczka kotka znajdka. Moze i mogłabym go miec na przechowanie do momentu adopcji, ale...
Stawia sie na moje koty. Mój Małyj sie z nim leje. Moja kotka na niego syczy. Kurcze co ja mam robić.
A i jeszcze cos mały znajdek jest kuwetkowy.
Biedne kociotko, telepie sie cały jak tylko troche na niego wiatru zawiuchnie przez okno. Chudzinka, wszystkie żerberka można liczyć i ta nieszczęsna łysinka w kształcie miniaturowego żelazka.