sprawy sadowe o dokarmianie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 21, 2017 0:06 Re: sprawy sadowe o dokarmianie

Rakea pisze:a jak myslisz, jakim cudem policja nagle otrzymuje prawo by wtargnac na teren prywatny celem m.in. zabezpieczenia dowodow pseudohodowli, bestialskiego traktowania, zoofilii itp?


Tyle, że tu takie rzeczy nie zachodzą, nie zauważyłaś? Podaj mi choć jedną sygnaturę w której zakaz karmienia wolnożyjących zwierząt na prywatnej nieruchomości uznano za czyn zabroniony noszący znamiona znęcania się :wink:


Rakea pisze:bum! i jak zwykle tresc pozwu przesadzila o wyroku, moze gdyby wystapili z inna teza, w ktorej nie mozna byloby wskazac niedociagniec pozwu i "brudow" na karmicielke, a sad musialby wprost podwazyc uchwale , wyrok bylby inny. znajomosc przepisow to jedno, reszta to kazuistyka i spryt konkretnego adwokata.




Sąd nie oparł się tylko li i jedynie o "zasadę czystych rąk" odmawiając ochrony prawnej przewidzianej w art. 5 KC. Oparł się przede wszystkim na przesłankach pozwu windykacyjnego, z których najważniejszą jest tytuł prawny do nieruchomości...

Ale zawsze można powiedzieć, że sąd stronniczy a prawnik kiepski.


Rakea pisze:dlatego w sytuacjach typu ta opisana przez annakk lepiej "walczyc" dobrym marketingiem , niz wojna na kwity, bo jesli sad wyda niekorzystny wyrok, to umarl w butach i normalny PR juz nie pomoze.

Zawsze "po dobroci" najwięcej można uzyskać. :) Z moich rozmów z ludźmi wynika, że przy kilku kotach mieszkających ustronnie w ładnej, estetycznej budce karmionych pod nadzorem i bez zostawiania masy żarcia, stanowiącego pożywkę dla szczurów nikt nie protestuje przeciwko.
Problem się zaczyna gdy ilość kotów zaczyna przekraczać kilkanaście, tudzież dochodzi do kilkudziesięciu sztuk, bez zabezpieczenia piaskownic oraz dokarmianych walającym się wszędzie jedzeniem plus roznosi się śmieci udające budki, jak w tym artykule:
http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/lancu ... ,id,t.html
Swoją drogą nie wyobrażam sobie kocich puszek z żarciem w skrzynce na listy...czego to ludzie nie wymyślą :lol:

W moim mieście jest zasada, że gmina rozdaje budki karmicielom, które wolno im stawiać tylko za zgodą właścicieli i zarządców nieruchomości oraz potem dostają karmę, którą mogą wykładać w okolicy tych budek.
Nie ma sporów.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto lut 21, 2017 0:56 Re: sprawy sadowe o dokarmianie

Na wyrok SN dotyczący zakazu dokarmiania jako formy znęcania się nad zwierzętami powoływała się Monika Nowicka z warszawskiego TOZu (więc Annok, jeśli masz z nią kontakt, choćby telefoniczny, to zapytaj ją o to, myślę, że wskaże Ci to orzeczenie) na spotkaniu dotyczącym kotów wolnożyjacych, na którym byłam. Rzeczywiście nie mogę znaleźć do w żadnej prawniczej bazie, może być to jednak jedno z orzeczeń tezowanych inaczej niż do przepisów karnych ustawy o ochronie zwierząt ponieważ to twierdzenie pojawiło się, z tego co pamiętam, w uzasadnieniu.

A po 2, i co najważniejsze (orzecznictwo SN nie jest w tym kraju jeszcze źródłem prawa), jest coś takiego jak wykładnia. Nie da się moim zdaniem inaczej wyłożyć treści art. 21 ustawy o ochronie zwierząt niż w ten sposób, że zakaz dokarmiania jest z tym przepisem sprzeczny. A zatem niezgodny z ustawą. A, zgodnie z zasadą hierarchii źródeł prawa, akt niższego rzędu (jakim jest uchwała wspólnoty) nie może być niezgodny z aktem wyższego rzędu (jakim jest ustawa). Jest to podstawa do uchylenia uchwały (art. 25 ustawy o własności lokali).

Annok, jeśli masz profesjonalnego pełnomocnika, to myślę, że on sobie z tą sprawą poradzi.

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 21, 2017 12:08 Re: sprawy sadowe o dokarmianie

Koniczynka47 pisze:I co to znaczy, że "prawem "podrzednym" nie mozna uniemozliwiac realizacji prawa "nadrzednego"?
Niby ustawa o ochronie zwierząt jest ponad prawem własności?
Rakea pisze:a jak myslisz, jakim cudem policja nagle otrzymuje prawo by wtargnac na teren prywatny celem m.in. zabezpieczenia dowodow pseudohodowli, bestialskiego traktowania, zoofilii itp?
Koniczynka47 pisze:Tyle, że tu takie rzeczy nie zachodzą, nie zauważyłaś? Podaj mi choć jedną sygnaturę w której zakaz karmienia wolnożyjących zwierząt na prywatnej nieruchomości uznano za czyn zabroniony noszący znamiona znęcania się :wink:
coz, nie zamierzalam zauwazyc, bo twoje kwestionowanie nadrzednosci bylo ogolne, wiec moja odp. tez. Ale teze mozna postawic taka, ze skoro w jednym przypadku prawo umozliwia takie ujecie to mozemy zakladac, ze w innym pokrewnym przypadku tez mozna przyjac podobna interpretacje, czyz nie pani mecenas?

I wyobraz sobie, ze sad potrafi dzialac, przytaczajac twoje ujecie, "stronniczo", i mialam takie doswiadczenia, gdzie apelacyjny uchylal wyroki i w czesci z nich sad wyzszy wrecz wskazal na zaniechania a nawet zaniedbania nizszego, nawet padlo "nie zadal sobie nalezytego trudu" itp. - i co ty na to? kancelaria Koniczynka47&Wspolnicy nie wiedziala? Ty nazwalas to stronniczoscia, ja machina polskiego sadownictwa, ktora trzeba umiec obslugiwac.

I o tym od poczatku mowie, ze gdy rozpoczniesz wojne na kwity prawne ze wspolnota, pewnie szybko dobrniesz do sadu, a tam musisz wiedziec w co grasz, a i tak wynik iest nieprzewidywalny i zalezy od zbyt wielu czynnikow, ze o braku pecedensu w polskim prawie, nie wspomne. zreszta Carmen201 napisala to wyzej (tez o hierarchi w prawie)

Jak widzisz z powodu oczywistej niekompetencji pani mecenas, nie bralabym porad twojej kancelarii pod uwage. wysmiewasz kwity ewar, a sama potrafisz przytoczyc w najlepszym razie podobne argumenty. bycie bieglym w googlach, nie rowna sie zaawansowanej wiedzy specjalistycznej.

ale ad rem,
i z powodu takich wlasnie zawilosci litery prawa, w ktore wg. mnie lepiej nie brnac samemu, najlepiej byloby dla annakk dzialanie PR-owe w ramach Wspolnoty (idealnie gdyby wsrod popierajacych koty lokatorow znalazl sie prawnik, ew. podalam w jednym z poprz. postow prawnikow zwierz. pro bono - prawnika trzeba miec). i nie ma co tracic czasu na tych ewidentnie przeciwnych, budowac grupe z tych sprzyjajacych, niezdecydowanych i kobiety.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Evvelka, Google [Bot] i 151 gości