Witam wszystkich
Mam mały problem. Moja Dziewczyna jakieś trzy miesiące temu znalazła tygodniowe kocię. Wszyscy mówili nam, że bedzie wręcz niemożliwym to aby kociak ten przeżył bez matki. Dzieki kilku postom z tego forum mojej Dziewczynie udało się wykarmić kociaka i w tej chwili mamy piękną, zdrową trzymiesięczną Tosię. Niestety ostatnio jest coś nie tak. Kociczka coraz częsciej atakuje nasze dłonie, jest przy tym bardzo agresywna, nie daje się tulić i głaskać. Wiemy, że nie zastąpimy w wychowaniu kocięcia innych kotów ale może jakoś to się da obejść?? Może ktoś z Was miał podobny problem?? Staramy się poświęcać jej jak najwięcej czasu i uwagi ale oboje zaczeliśmy ostatnio pracować i nie mamy już dla niej tak dużo czasu jak na początku. Czy takiego kociaka mozna jakoś karcić za jego zachowanie?? Czy ta agresywność moze jej przejść?? Czy taki już jest jej charakter??
Pozdrawiamy wszystkich i prosimy o rady