Baltimoore pisze:Może też by je złapać i do lecznicy zanim stracą oczy?
Niestety nie mam aż takich możliwości:( nawet jeżeli by mi się udało to przyjdzie czas zabrania z lecznicy i co potem? Gdzie mam je zabrać? Może uda mi się namówić Age. Żeby tam podjechać i ocenić sytuację. Jeżeli ktoś byłby chętny do zabrania kotów możemy połapać i przywieźć. Na razie mam kota w tak ciężkim stanie że nawet nie ma rokowań. białaczka poczynić spustoszenia i nie wiem czy uda się uratować:(