Jeśli widzisz, że kota boli, a wizytę, nadal diagnostyczną, masz umówioną na jutro przed południem, to nie czas na szukanie tańszej opcji, bo ile zaoszczędzisz ? a kot cierpi. Niestety, w razie choroby kota, trzeba być przygotowanym na koszty, wcale nie mniejsze niż w przypadku ludzi. Często większe, bo tylko pełnopłatne. Mam nadzieję, że dogadałaś się z Madie na pw w sprawie pożyczki kwoty potrzebnej na jutro i oddaniem w ratach. W zależności, co powie koci ortopeda jutro będziesz się zastanawiać i organizować lepszego specjalistę, pieniądze na dalsze leczenie itd. Teraz najważniejsze, żeby kota dobrze zdiagnozować i żeby nie cierpiał niepotrzebnie. Ja, też deklaruję pożyczenie tych potrzebnych na już ok. 300,- zł, a po jutrzejszej wizycie będziesz się martwić co i jak dalej z finansowaniem leczenia i organizować ewentualne zbiórki.
za Grubego