KOTO terapia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 15, 2004 13:59 KOTO terapia

Istnieje dogoterapia, ale czy isnieje kototerapia?
Powszechnie mówi się, że kot kładzie się u człowieka w miejscu chorym, i "odciąga" chorobę. Czy macie jakies doświadczenia w tym temacie?
emka

emka1970

 
Posty: 8
Od: Nie sie 15, 2004 13:51

Post » Nie sie 15, 2004 14:54

Gdzieś kiedyś oglądałam, że koty także są "stosowane" do terapii. Głównie w ośrodkach z dziećmi upośledzonymi. Mięciutkie kocie fiuterko, uspokajające mruczenie na kolanach, ich ciepło - to wszystko powodowało, że dzieci także się uspokajały i barrrrdzo pozytywnie reagowały później na otoczenie.

Z doświadczenia wiem, że kotek kładzie się na chore miejsca u człowieka i po prostu leczy... Miałam kilka lat temu 4 kociątka, małe toto było ledwo łaziły. Mama była po operacyjnym usunięciu zębów mądrości. Ból nie do opisania... A co robią maluszki? Pakują się na mamę - wszystkie 4 - obłożyły jej szyję i szczękę tak, że ruszyć się nie mogła.
Rezultat - ból minął.

Także - ogólnie - koty są lekiem na wszystko

KissK

 
Posty: 58
Od: Nie lis 16, 2003 18:20
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sie 15, 2004 15:34

Coś w tym jest...moje koty też kładą się akurat w tych miejscach gdzie odczuwam jakieś dolegliwości...jeśli po całym dniu odczuwam w kolanach taki "ból zmęczeniowy" to zaraz jakiś kot w sypialni wtula się w moje kolana.......najczęściej któryś z tych na focie
http://upload.miau.pl/20722.jpg ,
czyli Bonifacy lub Bleki.....albo Horacy lub Jacuś, a jak zasnę na kanapie w pokoju to Cezar-Malizna też potrafi się położyć na kolanach...coś w tym jest.
A tu możecie oglądać moje zdjęcia:
Portfolio fotneta
Portfolio kotneta
Obrazek
PRĘGOLO

Bonifacy

 
Posty: 1476
Od: Wto sty 28, 2003 16:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów a właściwie Służew and Dolinką




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: KennethsFreet, nfd, włóczka, Zeeni i 198 gości