Strona 1 z 2

do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 1:12
przez Kinnia
jak w temacie

co macie sprawdzone z masci/kremów/żeli do smarowania zapalenia dziąseł u kociastego
problem w tym, że gościu jest słabo obsługiwalny i miło by było, aby smarowidło nie było zbyt obrzydliwe

potrzebuję coś dobrze tolerowanego smakowo

to co mam .... nie da rady stosować, kot dostaje wscieku
dzisiaj operowany
jutro rano muszę kupić jakieś smarowidło
tylko co?

proszę o info z Waszych doświadczeń

dzięki

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 5:11
przez ana
https://www.doz.pl/apteka/p6723-Solcose ... ustnej_5_g
Obrazek
Solcoseryl Uwaga - ma być wersja "pasta do stosowania w jamie ustnej", bo są jeszcze dwie inne -- na rany.

Dobrze przylega do dziąseł. Jest miętowe, niestety, ale pozwalały ją sobie nakładać nawet lękliwe dziczki.

Choć, moim zdaniem, najskuteczniejszy jest poczciwy napar z szałwii. Koty go nie lubią, ale błyskawicznie kojarzą, że przynosi ulgę w bólu i o ile przy pierwszych płukaniach paszczy protestują, to kolejne znoszą z godnością.

Jest jeszcze octenidol:
http://www.octenidol.pl/stomatolog/w-py ... owiedziach
Gorzkawy.

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 7:44
przez miszelina
Dentisept. Ale wymaga dłuższego stosowania.

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 10:02
przez Alija
Dentisept ma wstrętny smak. Mój kot nie chciał współpracować: ślinienie, piana z pysia...Akcja na raz

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 10:09
przez miszelina
Alija pisze:Dentisept ma wstrętny smak. Mój kot nie chciał współpracować: ślinienie, piana z pysia...Akcja na raz

A moj Aster pozwala smarowac bez protestu 8O

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 10:16
przez Alija
Zazdroszczę :(

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 10:25
przez Kinnia
dzięki dziewczyny :201494
mam kłopot, po tym co do tej pory spróbowałam, jestem na etapie wojny na sam fakt zbliżenia się mojej osoby do drzwi gdzie stoi kennel
dzik dostał wścieku 8O
sama już nie wiem czy z powodu tak silnego bólu, czy smaku masci, stresu, ....
tak myslę, że pewnie wszystkiego po trochu
i dlatego usilnie kombinuję co mogłabym 'ominąć' w tym układzie

sprawdzę leki, o których piszecie
martwi mnie ten mentol, mam wrażenie, że czuję go w tym co mam i z powodzeniem stosowałam do tej pory u innych - sachol sprawdzał mi się od lat


jeszcze jakieś doświadczenia? muszę mieć plan B
co jeszcze mam znośny dla kota smak?
co znacie/stosujecie?

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 11:09
przez mamaja4
A czemu sachol nieskuteczny?
Z leczniczych to jeszcze Elugel ma w miarę neutralny smak,i zwierzęcy Orozyme-z tym,że ten ostatni to raczej zapobiegawczo.Baikadent też raczej nie śmierdzi,ale nie znam smaku.

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 11:19
przez Kinnia
mamaja4 pisze:A czemu sachol nieskuteczny?
Z leczniczych to jeszcze Elugel ma w miarę neutralny smak,i zwierzęcy Orozyme-z tym,że ten ostatni to raczej zapobiegawczo.Baikadent też raczej nie śmierdzi,ale nie znam smaku.


nie mówię, że nieskuteczny 8O
mówię, że coś ze smakiem -w przypadku tego kota- jest wyraźnie bardzo 'nie halo'

potrzebuję czegoś z jak najbardziej neutralnym - dla kota- smakiem

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 11:43
przez mamaja4
Jeszcze był Aquavet Vetoquinol,płyn do picia z wodą,ale skandalicznie jak dla mnie miętowy.Jeśli totalny neutral,to solcoseryl chyba najlepszy.Ale nie działa p.bakteryjnie tylko wspomaga gojenie.Przeciwzapalnie i p.bakteryjnie działają preparaty z chlorheksydyną,ew.ziołowe .

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 11:59
przez mimbla64
Są tabletki, które się przykleja na dziąsło.
W przypadku kota, który miał eozynofilowe zapalenie dziąseł były bardzo skuteczne.
No i łatwiejsze do aplikacji.
http://www.citovet.pl/pl4/index.php?p=p ... -100-i-300

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 12:01
przez felin
mamaja4 pisze:A czemu sachol nieskuteczny?
Z leczniczych to jeszcze Elugel ma w miarę neutralny smak,i zwierzęcy Orozyme-z tym,że ten ostatni to raczej zapobiegawczo.Baikadent też raczej nie śmierdzi,ale nie znam smaku.

Baikadent jest trochę gorzki, bo zawiera flawonoidy, ale u mnie się sprawdza; choć nie bez protestów.

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 18:03
przez wilber
felin pisze:
mamaja4 pisze:A czemu sachol nieskuteczny?
Z leczniczych to jeszcze Elugel ma w miarę neutralny smak,i zwierzęcy Orozyme-z tym,że ten ostatni to raczej zapobiegawczo.Baikadent też raczej nie śmierdzi,ale nie znam smaku.

Baikadent jest trochę gorzki, bo zawiera flawonoidy, ale u mnie się sprawdza; choć nie bez protestów.


U mnie tak samo (Baikadent), w miarę neutralny smak i dość dobre działanie.

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 19:03
przez nazira
Nie dziwie sie , ze kot odstaje wscieku, sachol nalozony na rane w pierwszej chwili powoduje silny bol, dopiero po chwili bol znika. Wiem, przetestowalam na moich dziaslach. Nie moglam wytrzymac, musialam go splukac.
Li to ma byc srodek lagodzacy bol, jedyne co mi przychodzi do glowy to dentinox-dla niemowlat w czase zabkowania, skoro sachol mozna stoaowac u kotow , to I dentinox....

Re: do smarowania w paszczy

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 19:12
przez mamaja4
Na bolesne owrzodzenia dobry jest DentoseptA(koniecznie A),ale ma intensywny ziołowy zapach i smak.Dla ludzia raczej :evil: