Strona 1 z 2

Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 12:11
przez juliaswi
Wiitam serdecznie, bardzo prosze o porade bo juz naprawde sami nie wiemy co robic. Zaczne od poczatku. Wzielismy malego kotka (4miesiecznego) w sierpniu tego roku do domu. Białek mieszkal wczesniej na wsi, byl strasznie zaniedbany. Koci katar, świerzb, robaki i jeszcze przepuklina do operacji. Po przyjedzdzie do domu okazalo sie jeszcze ze zatrul sie ptakiem. Weterynarz uprzedzil nas ze moze zbtego nie wyjsc alenotoczylismy go troska i milosciani sie udalo. Kilka miesiecy pozniej przepuklina sie powiekszyla i wet zalecil operacje wraz z kastracja zeby zmniejszyc stres. Po operacji zsiusial nam sie po raz pierwszy. Pozniej sikal juz bardzo czesto na nasza glownie na nasza posciel. Kilka tyg pozniej znalazlam w szufladzie pod lozeczkiem synka szuflade z ktorej zrobil sobie kuwete. Wszystko bylo zasikane brunatnym moczem (z krwia) zaraz po usunieciu szuflady chodzil strasznie wsciekly i rzucil sie bez powodu(corka czytala wtedy ksiazke) na corke i ja pogryzl do krwi(rozerwalnrajstopy). Wczesniej tez sie rzucal i bywal agresywny ale nie az tak. Pojechalam do weta okazalo sie ze kmienie nerkowe. Zmiana karmy, antybiotyki ijest zdowy.nNiestety nadal jest agresywny i nadal sika nam wszedzie. Gdy cos mu sie nie spodoba np gdy zamkne sie w pokoju z synkiemmi ho usypiam a on ma ochote byc pieszczony demonstruje swoje niezadowolenie sikajac na posciel, u nas albo u corki. Wydalam juz setki zlotych na detergenty likwidujace zapachy, powyrzucalam zaszczane koldry. Ma jedzenie na lozkach i mimo to nadal to robi. Trikow z cytryna tez probowalam. Robi i do kuwety i na lozka. Dzisiaj scielilam lozko i zgonilam go z niego to rzucil sie na mnie tak ze nie moglam go oderwac od reki. Oczywiscie do krwi. Dodam ze w domu jest dwoje dzieci, ja jestem w domu caly czas. Bawimy sie z nim okolo 2 godzin dziennie. Oprocz tego jest na kalmvecie. Aha i jeszcze jedno jest straszjie plochliwy, uspokaja sie liżąc nas w szyje tak jakby ssal, strasznie jest wtedy natarczywy. W sylwestra przy fajerwerkavh caly sie trzasl i byl przerazony, a podobno koty tak nie maja. Wet zalecil psychotropy... czy to dobre rozwiazanie? Juz naprawde nie wiem co robicmoze on jest z nami niezczesliwy ?

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 16:21
przez MalgWroclaw
juliaswi pisze:Wszystko bylo zasikane brunatnym moczem (z krwia)
kmienie nerkowe.

Przyszło Ci do głowy , że nie jest doleczony? Sprawdź to, proszę.
juliaswi pisze:W sylwestra przy fajerwerkavh caly sie trzasl i byl przerazony, a podobno koty tak nie maja.

Właśnie tak mają.

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 17:16
przez klaudiafj
Jak najszybciej do dobrego weta, bo kot prawdopodobnie bardzo cierpi z bolu!

Czy bylo robione usg?

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 17:21
przez mb
Porządne badanie moczu - osad, posiew; badanie krwi też można zrobić. Poza tym usg pęcherza moczowego, moczowodów, nerek.

Takie sprawy mają to do siebie, że często nawracają i cały czas trzeba pilnować właściwego odżywiania (mokra karma przede wszystkim), dbać o właściwe pH moczu.

Na uspokojenie bardzo dobry jest np. preparat KalmAid Kot.

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 17:48
przez juliaswi
Bardzo dziekujenza odpowiedzi i przepraszamnza literowki. Białek miał robione badanie moczu, badanie krwi takze. Wyniki w normie. Usg pecherza takze w normie. Dodam ze po kazdej wizycie u weta siusia na lozka. Zaraz po przyjsciu do domu. U weta jest caly spiety, do tego stopnia ze wet mowil ze jeszcze tak spietego kota nie widzial....

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 18:08
przez Carmen201
Agresja u kota bardzo często jest objawem wielkiego bólu a nie problemów psychicznych. Niekorzystanie z kuwety często też.
Ja poprosiłabym u weta natychmiast o coś przeciwbólowego i zrobiła porządne badania moczu, być może też usg.
Działaj, jego bardzo i długo boli tak, że nie może wytrzymać!

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 19:53
przez Valencja
Prawdopodobnie macie dwa problemy - zdrowotny, bo kot jest niedoleczony i nadal ma problemy z układem moczowym oraz behawioralny, bo kot zbyt wcześnie został odłączony od matki (natarczywość i ssanie to są objawy choroby sierocej u kotów).

Psychotropy (jak sądzę hydroxyzyna), mogą być niezłym pomysłem, ale tylko doraźnie, bo nie usuwają problemu, tylko chwilowo go redukują.

Natomiast panika przy fajerwerkach jest zupełnie naturalna.

Spróbujcie kota najpierw porządnie zdiagnozować, psychotropy w międzyczasie nie zaszkodzą.

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 19:54
przez Penny
Tylko kilka procent kotów (a kotów jest bardzo dużo) ma problemy z psychiką niezwiązane z chorobą, dlatego warto sprawdzić czy kotu coś nie dolega.
Tutaj opiekunka chciała uśpić kotkę. Okazało się, że ma nadczynność tarczycy i właśnie to było powodem jej dziwnego zachowania: viewtopic.php?f=1&t=178513
A to, że rzucał się na Was wcześniej może być spowodowane tym, że nie miał kociego wzorca, albo musiał się bronić by koty nie zabierały mu jedzenie na tej wsi. Ale to są raczej moje luźne myśli na temat jego gryzienia.

A jeśli chodzi o fajerwerki - to były jego pierwsze, skoro w sierpniu miał 4 miesiące, to urodził się jakoś w kwietniu. Koty różnie na to reagują niektóre olewają te dźwięki, a inne przeciwnie.

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 20:04
przez miauczka
Valencja, piszesz, że natarczywość i ssanie to objawy choroby sierocej. A czy tyczy się to także starszych kotów? W sensie - rocznego? Czy takie objawy zostają? Jak inaczej może ta natarczywość się objawiać?

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 22:36
przez juliaswi
Własnie wrocilam do domu. Wykupilam recepte. Lek nazywa sie ANAFRANIL. Po drodze wskoczylam do Tesco kupil kołdre. Rozlozylam ja po powrocie do domu, na podlodze zeby sprawdzic jej wielkosc i wyobrazcie sobie, że Białek wszedl na nia, zaczal kopac i juz sie szykowal do sikania :? Dziekuje za podpowiedzi. Tak zrobie podam mu narazie te psychotropy i pojade za jakis czas do weta zeby go dokladnie przebadal. Mysle ze lepiej odczekac az beda dzialac na tyle, zeby sie nie zestresowal zbytnio, jak sadzicie? Biedny jest naprawde... tak sobie jeszcze mysle, ze moze mu wychodzenia na dwor brakuje? My mieszkamy w mieszkaniu na 4 pietrze, nie ma jak go wypuscic. Moze na puszorku z nim wychodzivc? Co myslicie? No i tez zamykamy sie w nocy w sypialni bo za kazdym razem jak jest otwarta jestesmy osikani... a jest taka mozliwosc ze bylby zazdrosny? O syna ? Karmie go piersia... ech naprawde sama sie juz w tym wszystkim gubie...

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 23:06
przez Alija
Kilka osób sugerowało szybką wizytę u weta, nie za jakiś czas. Kot może cierpieć z bólu :!:

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 23:14
przez Gretta
Tylko nie podawaj żadnych leków przeciwbólowych przeznaczonych dla ludzi, bo są trujące dla kotów!

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 0:12
przez juliaswi
Alija nie wyrazilam sie jasno, za jakis czas mam na mysli, dwa trzy dni. Ostatnie badania po leczeniu robione byly w zeszlym tygodniu w srode. Dokladnie tydzien temu. Zle bardzo to zniosl. Wszystkie wyniki w normie. Sama juz nie wiem, wlasciwie macie racje ze powinnam go jak najszybcie przebadac jeszcze raz ale z drugiej strony zastanawiam sie nad dawka stresu jaka znow dostanie.. dlatego pomyslalam zeby poczekac az sie uspokoi i wtedy z wiekszym luzem podejdzie do tej wizyty...
Gretta, nigdy nie podawalam mu nic na wlasna reke. Leki ktore przyjmowal bedac z nami od poczatku, to antybiotyki do miessniowo przez weta, jeszcze cos ale niempamietam cos przeciwzapalnego, kalmvet i witaminy po kocim katarze. No i teraz ten anafranil.

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 0:43
przez klaudiafj
Jezeli kota cos boli to stres nie minie. Moze idz do innego weta, jakiegos z polecenia, kto spojrzy z boku na problem. Czy wet macal kotka po brzuchu zeby stwierdzic czy brzuch miekki i niebolesny? U mnie jeden wet powiedzial ze na zdj rtg jest zwyrodnienie a drugi wet i cala reszta od razu rozpoznali nowotwor. To pokazuje jak bardzo wet moze sie mylic.
Nie czekaj, stres to nic przy przewleklym i narastajacym bolu. Psychotropy moga zmylic, oglusza kota i nie bedzie widac czy cierpi.

Re: Pomocy! Mlody kot z problemami psychicznymi.

PostNapisane: Czw sty 12, 2017 0:44
przez klaudiafj
miauczka pisze:Valencja, piszesz, że natarczywość i ssanie to objawy choroby sierocej. A czy tyczy się to także starszych kotów? W sensie - rocznego? Czy takie objawy zostają? Jak inaczej może ta natarczywość się objawiać?


Tak, to moze dotyczyc tez starszych kotow, niektore z tego nigdy nie wyrastaja i to jest bardzo smutne, bo kociak powinien sie chowac przy mamie. Jak mu to jest odebrane to bedzie ssal paluszek cale zycie ;(