USG czy badanie krwi opuchnieta lapka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 05, 2017 22:25 USG czy badanie krwi opuchnieta lapka

Wybaczcie mnozenie watkow, ale mam watpliwosci co do diagnozy postawionej mojej kotce.
Calosc opisalam w dziale koty onkologiczne. To pytanie chcialabym zadac tutaj, bo tu zaglada wiecej osob z wiekszym niz moje doswiadczeniem. Mowiac krotko jeden wet stwierdzil u kotki guza w jelitach I zalecil eutanazje, drugi ta diagnoze podwazyl I zalecil usg. Podejzewam, ze kolejny wet, ktory bedzie to usg wykonywal, guza sie nie doszuka, a wtedy bede w punkcie wyjscia. Czy nie lepiej byloby najpierw wykonac badania krwi? Czy guz daje obraz w wynikach krwi?
Z gory dziekuje za sugestie.
Ostatnio edytowano Śro sty 11, 2017 19:58 przez nazira, łącznie edytowano 3 razy

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Czw sty 05, 2017 23:11 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

zastanawia mnie jak wet mógł stwierdzić guza w jelitach nie wykonując żadnych badań....
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pt sty 06, 2017 0:18 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

Alez wykonala badanie palpacyjne I rtg. ( ironia).
Drugi wet macal I guza nie znalazl, dlatego zalecil usg, ja podejzewam, ze guza nie ma, ale jest jakies inne schorzenie, dlatego pytam czy nie lepiej byloby zrobic krew?
Gaja po lekkim nawodnieniu I 2 saszetkach conva lazi po domu. Od 17 kupy nie bylo w ogole.
Ostatnio edytowano Pt sty 06, 2017 8:52 przez nazira, łącznie edytowano 1 raz

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Pt sty 06, 2017 0:47 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

badanie krwi kota w tym wieku może być niemiarodajne a wyniki nawet z odchyłami wcale nie oznaczają, że guz jest - mogą być dziesiątki innych przypadłości.
rtg nie jest dobrym badaniem obrazowym dla tkanek miękkich, owszem anomalie mogą wskazywać, że coś jest nie tak, ale to raczej usg powinno się wykonać jeśli coś jest podejrzanego. no i oczywiście pełna morfologia również wskazana...

no i czemu od razu eutanazja ? guzy są operacyjne (i nieoperacyjne), ale aby to stwierdzić potrzebna jest pełna diagnostyka z biopsją włącznie.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pt sty 06, 2017 1:11 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

Spróbuj USG.
Też nie musi być miarodajne, tym bardziej badania krwi. W październiku umarła moja kotka, wyniki badań krwi były ok. Na USG po ściągnięciu płynu nie widać było nic. Po wynikach można było sądzić, że kotce nic nie jest gdyby nie zbierajacy się płyn oraz to, że rok wcześniej miała usuwanego bardzo złośliwego guza sutka :(
Próbuj w każdym razie diagnozować :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2017 1:14 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

Ale jeśli coś podejrzewasz co kotu dolega, to dlaczego nie rozmawiasz o swoich wątpliwościach z wetem ? Badanie krwi zawsze zrobić warto, to chyba pierwsze i podstawowe badanie, chociaż konkretnego guza "widać" nie będzie, bo to nie badanie obrazowe. Twoja ironia to może objaw stresu, ale to nie czas na ironię, skup się na znalezieniu weta, któremu zaufasz co do leczenia Twojego kota, zamiast szukać w internecie potwierdzenia, że wet, u którego byłeś to głupek jakiś. Kciuki za zdrowie Twojej koty :ok:

inaid

Avatar użytkownika
 
Posty: 134
Od: Nie lip 12, 2015 1:58
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 06, 2017 1:38 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

inaid pisze:Ale jeśli coś podejrzewasz co kotu dolega, to dlaczego nie rozmawiasz o swoich wątpliwościach z wetem ? Badanie krwi zawsze zrobić warto, to chyba pierwsze i podstawowe badanie, chociaż konkretnego guza "widać" nie będzie, bo to nie badanie obrazowe. Twoja ironia to może objaw stresu, ale to nie czas na ironię, skup się na znalezieniu weta, któremu zaufasz co do leczenia Twojego kota, zamiast szukać w internecie potwierdzenia, że wet, u którego byłeś to głupek jakiś. Kciuki za zdrowie Twojej koty :ok:


przeczytalaś wątek zalinkowany ? zwrocilaś uwagę na lokalizację autorki wątku ?

nazira pisze:Alez wykonala badanie palpacyjne I rtg. ( ironia).
Drugi wet macal I guza nie znalazl, dlatego zalecil rtg, ja podejzewam, ze guza nie ma, ale jest jakies inne schorzenie, dlatego pytam czy nie lepiej byloby zrobic krew?
Gaja po lekkim nawodnieniu I 2 saszetkach conva lazi po domu. Od 17 kupy nie bylo w ogole.


a nie jest to jakieś cialo obce, ktore utkwilo w jelitach ? może kontrast by tu pomogł ? chociaż chudnięcie kici nie jest objawem pozytywnym.....Trzustka była badana ? tarczyca ? to akurat wyjdzie z krwi...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15076
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 06, 2017 2:07 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

Wstyd, dopiero teraz doczytałam wątek podlinkowany dzięki izka53 :)
I mam identyczne odczucia - cukier (fruktozaminę zbadać, nie glukozę), trzustka albo tarczyca. od tego trzeba by zacząć
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2017 8:46 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

U mojej kotki Kubisi lekarka wyczuła palpacyjnie jakaś zmianę i zleciła usg jak i rtg.
Po tych badaniach decydowaliśmy z lekarzami, że wybieramy opcję operacji kotki.
Przy otwarciu okazało się, że koteńka (14 letnia i strasznie wychudzona) miała w obrębie krezki jelit cienkich owalny guz nowotworowy oraz liczne, drobne kuliste małe guzki, jest to guz nieoperacyjny, kotkę już nie wybudzono.

Podstawa to dobra diagnoza czyli badania i ich potwierdzenie nazira.
Takie guzy jak u mojej kotki zdarzają się rzadko i przeważnie wszystkie inne można operować z dobrym skutkiem, choć i u drugiego mojego kotka wykryty guz jelit był zbyt duży i zaatakował zbyt silnie aby uratować zaledwie rocznego kotka.
Epikryza Kubusia viewtopic.php?f=46&t=159953&hilit=dzwoni+pani+doktor&start=870#p10608588
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sty 06, 2017 8:48 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

Ogolnie jesli chodzi o wetow tu gdzie mieszkam, to moge powiedziec na ich temat wiele, poczawszy od tych z malych miasteczek, na klinice uniwersyteckiej konczac.....
Najbardziej mnie wkurza to, ze pojechalam wczoraj do weta od rtg z zamiarem zrobieina badan krwi. Miala miec podstawowe plus nerki I tarczyca. Niestety " polityka" wetow w tym kraju nakazuje im przypadki skomplikowane poprostu zamykac (chyba ze sie wlasciciel uprze). Jutro zmusze ktoregos zeby zrobil jej krew I znow ja nawodnil. Dzis rano kupa zwarta co mnie ucieszylo. Ew cialo obce w przewodzie pokarmowym dalo by obraz rtg -ale pod tym katem tez sprawdze.
Dziekuje Wam bardzo za sugestie !
Edit: Anna61 tu weci od razu krzyczeli, ze sie operacji nie podejmuja, nie wiedzac nawet co jest do zoperowania. Sprawdze diagnoze mojego weta, ktory od poczatku sugerowal tarczyce

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Pt sty 06, 2017 10:24 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

Na pewno trzeba zrobić usg. To postawa.
W dużej mierze pozwoli to potwierdzić lub wykluczyć teorię o nowotworze - jeśli miałby być tak duży że jest wyczuwalny palpacyjnie. Oczywiście jeśli usg będzie zrobione na dobrym sprzęcie i przez kogoś kto wie na co patrzy. Nie ma co lekceważyć badania palpacyjnego - u wychudzonego kota spokojnie można wyczuć zmiany w strukturze narządów, obrzęki, nietypowe zgrubienia. Doświadczony, uważny wet naprawdę wiele jest w stanie takim badaniem zauważyć. To składowa porządnej diagnostyki.

Na pewno trzeba sprawdzić trzustkę (usg trochę powie ale warto by to potwierdzić testem specyficznej lipazy chyba że w usg trzustka wyjdzie ewidentnie chora), tarczycę (to z krwi) oraz badaniem kału w kierunku pierwotniaków. Kiedy kotka była ostatnio odrobaczana?

W Polsce zasugerowałabym jeszcze posiew kału - nie wiem na ile to u Ciebie realne.

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sty 06, 2017 14:48 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

Dostalam namiar na lecznice, ktora sie w terapii nowotworow specjalizuje, jutro zrobie tam usg.
Odrobaczana byla w zeszlym roku. Odrobaczac ja od razu czy czekac na wynik usg ? ( chodzi mi o kolejnosc wykonania badan).

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Pt sty 06, 2017 16:53 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

Jeśli usg jutro - to czekać. A odrobaczać bardzo ostrożnie - samo z siebie odrobaczenie kota w takim stanie jest bardzo niebezpieczne, a jeśli jest bardzo zarobaczony - to tym bardziej. Trzeba to zrobić łagodnym preparatem, najlepiej na kilka rat, idealnie z płukaniem kroplówkami by ułatwić usuwanie toksyn, czasem jest konieczne wspomożenie oczyszczenia jelit.
Super że jutro będzie usg - myślę że sporo wyjaśni.

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob sty 07, 2017 8:20 Re: USG czy badanie krwi - ktore bardziej miarodajne ?

Niestety usg dopiero we wtorek, Pani Onkolog sie rozchorowala :(.
Jedyne co dobre, Gaja je I zalatwia sie juz na twardo. Co prawda odchody sa czarne , ale nie ma biegunki.
Edit: szukam dobrej lecznicy ze szpitalikiem w Sosnowcu / Katowicach, gdzie moglabym Gaje porzadnie zdjagnozowac. Moze mi ktos cos podpowiedziec ?

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Sob sty 07, 2017 13:26 Re: USG czy badanie krwi- szukam szpitalika w Sosnowcu

nazira pisze:odchody sa czarne , ale nie ma biegunki.


czarne kupy mogą świadczyć o krwawieniu z górnego odcinka przewodu pokarmowego.....badanie kalu na obecność krwi....

z wetem nie pomogę, ale jest sporo dziewczyn z Katowic, czy Sosnowca, może zajrzą.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15076
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 474 gości