Niestety nie mam czasu, by doczytać wszystkie szczegóły, ale po lekturze pierwszego postu przyjrzałabym się temu, czy kupa jest robiona zawsze w tym samym miejscu i koniecznie spróbowałabym z dużą kuwetą bezżwirkową (o niskim brzegu) w tym samym miejscu. Trzeba się także przyjrzeć temu jak kot korzysta z kuwety sikając, zastanowić się w czym rzeczywiście jest problem. Jaka jest PRZYCZYNA tego zachowania.
Konsultacja behawiorysty, który zna się na rzeczy, pozwala często zaoszczędzić mnóstwo czasu (a często także pieniędzy, bo działając na własną rękę często testuje się rozwiązania jedno po drugim, inwestując w nie). Druga sprawa, to to, że zmiana zachowania u kociaka jest duuuużo prostsza, łatwiejsza, niż zmiana tych samych, utrwalonych zachowań, po roku, dwóch, trzech... Tak to niestety jest z nawykami.
Szacuneczek za konsekwencję i cierpliwość z wsadzaniem kota do kuwety