Lublin; domek jest !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 22, 2016 12:29 Lublin; domek jest !!!

Witam ... jak w tytule; wczoraj późnym wieczorem ktoś podrzucił przy mojej posesji kociaka/kotkę. Kocię przymaszerowało pod drzwi i głośno płakało. Nie potrafię określić dokładnie wieku; może mieć ok. 6 m-cy; calusi buro-czarny, ewidentnie domowy, proludzki kociak. Garnie się na ręce, przytula i mruczy. Wygląda zdrowo. Nakarmiłam, napoiłam i na chwilę obecną pomieszkuje w mojej kotłowni. Niestety nie mogę go zatrzymać ze względów, nazwijmy to, rodzinnych. Nie wyrzucę jej/go, nie podrzucę itp. Mam koteczkę z adopcji, domową. Nie mogę przygarnąć kolejnego kota ... może ktoś?
Ostatnio edytowano Pon sty 09, 2017 9:40 przez KULAK, łącznie edytowano 1 raz

KULAK

 
Posty: 297
Od: Wto sie 09, 2016 22:17

Post » Czw gru 22, 2016 13:40 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

Zdaję sobie sprawę, że ze znalezieniem domku może być trudno, zwłaszcza teraz :cry: jak zajmować się maluchem, żeby jednocześnie nie narazić mojej Kotki na ew. przeniesienie chorób (Kotka jest szczepiona zgodnie z kalendarzem szczepień), raczej nie będą miały ze sobą kontaktu, chodzi o mnie, ubranie, ręce itp.; jakie jest ryzyko, na co zwrócić uwagę? Podpowiedzcie ... Pewnie przez jakiś czas będzie mieszkał u mnie ... chyba że zdarzy się coś niezwykłego

KULAK

 
Posty: 297
Od: Wto sie 09, 2016 22:17

Post » Czw gru 22, 2016 13:54 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

Ryzyko nie jest jakieś przesadnie duże. Myj ręce, zaopatrz się w środki odrobaczające oraz przeciwpasożytom zewnętrznym.
Daj ogłoszenia w okolicy, może kotek komuś uciekł.
No i daj ogłoszenia, tu raczej nikt od Ciebie kota nie weźmie, bo wszyscy zakoceni.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw gru 22, 2016 14:12 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

Koniecznie wklej zdjęcia kociaka. Może akurat kogoś zauroczy.
Dobrze byłoby wziąć do veta na przegląd.

Kotka w jakim wieku? Pewnie by sie ucieszyła z towarzystwa.
Dwa tygodnie można go po-izolować, apotem jesli będzie ok -wypuścić na salony.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw gru 22, 2016 14:27 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

Wici po okolicy już rozesłał mój syn ... zobaczymy; Kotka ma ok. 1,5 roku; na razie pod drzwiami syczy jak żmija ... Co do towarzystwa dla niej, pewnie by się dogadały/li po kociemu; problemem niestety jest mój M. ... czas pokaże. Ciekawe, co zastanę po powrocie z pracy

KULAK

 
Posty: 297
Od: Wto sie 09, 2016 22:17

Post » Czw gru 22, 2016 14:45 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

No to przecież możesz mu szukać domu i oddać go jak znajdziesz dobry dom dla niego. Ale szkoda go trzyma tyle czasu w kotłowni, bo zdziczeje po prostu.
No i zdjęcia do ogłoszeń tez lepsze z domu, kot na poduchach rozwalony, albo w zabawie z drugim kotem. I wtedy szukasz mu tez takiego domu.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw gru 22, 2016 14:53 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

Racja, ja moje dwa burasy zapraszałam na salony z tym, że mój czarnuch musiał być albo zamykany, albo wiązany.
Inaczej by zrobił z nowych mielone.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw gru 22, 2016 19:48 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

Jak zrozumiałam jest protest ze strony członka rodziny, który jest gotów wywalić kota na dwór pod nieobecność autorki wątku. Nie życzy sobie drugiego "sierściucha" i koniec. To bardzo problematyczne sprawy.
Kotłownia nie sprzyja rozwojowi kota, ale jeśli będzie mu się poświęcało dużo czasu i uwagi, to tymczasowo ujdzie. Wnioskuję, że jest w domu na tym samym poziomie co pomieszczenia mieszkalne, skoro kotka rezydentka syczy pod drzwiami kotłowni.
Może po jakimś czasie członek rodziny oswoi się z myślą o drugim kocie, przynajmniej tymczasowo?... Tak czy siak warto zrobić jak najlepsze zdjęcia i ogłaszać z dobrym opisem w internecie. Inaczej może być cienko. Zdjęcia, zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw gru 22, 2016 21:07 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

Oczywiście ze zdjęciami macie rację, na chwilę obecną pojawiło się światełko w tunelu, ale żeby nie zapeszyć nie napiszę na razie więcej. Tak czy owak, jutro wizyta u weterynarza; od tego zaczynamy, bo być może kociak spędzi z nami święta. Co do miejsca izolacji, nie zamierzam go (bo to raczej kocurek) stałe trzymać w kotłowni, ale tylko tam może być odizolowany od naszej kotki. Ma tam cieplutko, to dość duże pomieszczenie, z oknem, bezpieczne tzn. np. nie ma gorącego pieca ... Dziękuję wszystkim za odzew, na pewno napiszę jak się sprawy mają ... a może magia świąt sprawi, że "członek rodziny zmięknie".

KULAK

 
Posty: 297
Od: Wto sie 09, 2016 22:17

Post » Czw gru 22, 2016 21:11 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

Za mięknięcie członka rodziny :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt gru 23, 2016 20:25 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

To kciuki, oby kotelkowe fotki były pierwszymi zdjęciami w rodzinnym albumie :)

gusiek1

 
Posty: 1662
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 23, 2016 20:46 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

Na dzień dzisiejszy: koci chłopczyk jest z nami, po porannej wizycie u weterynarza, odrobaczony żółtą mazią do pyszczka i na skórę. Pani wet orzekła że Koteczek w dobrym stanie, z wiosennego miotu, ale ta Pani jakoś mi się nie podoba ... Chłopczyk ładnie je, załatwia się do kuwety, taki Misiak ... Wygląda na to, że Święta spędzi z nami, choć zakochało się w nim pewnego 20-letnie dziewczę z prawdziwie kociej rodziny, zobaczymy. Wszystkim życzymy spokojnych świąt

KULAK

 
Posty: 297
Od: Wto sie 09, 2016 22:17

Post » Pt gru 23, 2016 23:29 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

:ok: :ok: :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob sty 07, 2017 20:46 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

KULAK pisze:Na dzień dzisiejszy: koci chłopczyk jest z nami, po porannej wizycie u weterynarza, odrobaczony żółtą mazią do pyszczka i na skórę. Pani wet orzekła że Koteczek w dobrym stanie, z wiosennego miotu, ale ta Pani jakoś mi się nie podoba ... Chłopczyk ładnie je, załatwia się do kuwety, taki Misiak ... Wygląda na to, że Święta spędzi z nami, choć zakochało się w nim pewnego 20-letnie dziewczę z prawdziwie kociej rodziny, zobaczymy. Wszystkim życzymy spokojnych świąt

:1luvu: :201461 :1luvu:
Co dalej z kociuniem?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 07, 2017 21:32 Re: Lublin; potrzebny dom dla kociaka

Na dzień dzisiejszy Zenobiusz mieszka z nami (cały czas pracujemy nad opornym członkiem rodziny), najwięcej Zenuś. Ma wilczy apetyt, pięknie rośnie, zaczyna dogadywać się z Filą. Razem kotłują się po całym domu, najwięcej pod choinką. Dziś byliśmy u naszego p. Weta. Został zaszczepiony, dostał lek na stan zapalny dziąseł ... I umówiliśmy się wstępnie na zabieg, założyliśmy książeczkę zdrowia. Ma na fb ogłoszenie, że szuka domu, ale tak po cichutku mam nadzieję, że z nami zostanie. Jest taki kochany, przytulas. Bardzo płakał dziś w kontenerku jak jechaliśmy do lekarza. Dla mnie taki koci płacz to ogromny stres. Chciałam go przez kratkę utulić, to mnie ugryzł, wbił mi kieł w opuszkę palca, ale nie gniewam się na niego :201461 :201461 . Chciałbym wam przedstawić Zenobiusza, ale nie wiem jak wkleić zdjęcie, piszę z telefonu. Teoretycznie nadal szuka dobrego domku ... :mrgreen:

KULAK

 
Posty: 297
Od: Wto sie 09, 2016 22:17

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, magnificent tree, Zeeni i 520 gości