leczenie kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 07, 2016 17:16 leczenie kotów

Kochani, chciałabym wiedzieć, kto na forum miau jest weterynarzem. I chciałabym zadać pytanie. Najpierw jednak opiszę sytuację. Pod opiekę koleżanki trafiła jakiś czas temu kotka z kociętami. Ponieważ koleżanka ma na pieńku ze wszystkimi miejscowymi wetami, na wszelkie zabiegi weterynaryjne biegałam z tą rodzinką ja. Koty zostały odrobaczone, odpchlone, kociaki miały jakieś drobne problemy, które rozwiązywałam u weterynarza ja. Kilka dni temu kotka razem z kociętami trafiła do domu tymczasowego w Warszawie. Z tego, co wiem, tam zaczęły się problemy z załatwianiem się do kuwety. Dziś koleżanka poinformowała mnie, że kotka ma kokcydia (na podstawie badań laboratoryjnych nie wiem przez kogo zleconych). Przeglądając forum miau i świat kotów, dowiedziała się wielu różnych rzeczy związanych z kokcydiozą i dowiedziała się jakim lekiem należy leczyć. Po czym poinformowała mnie, że mam iść do dawnego weterynarza kotów i wziąć od niego określone przez nią (na podstawie info z Waszego forum) leki (dawkowanie także na podstawie info z forum) dla kotów, których wet nie oglądał już od kilku tygodni. I teraz moje pytanie: Kto z Państwa jest weterynarzem? Kto z Państwa widział te konkretne koty i je zdiagnozował? Kto z Państwa weźmie odpowiedzialność za leczenie ich przez internet? Czy weterynarze są tylko po to, żeby wydawać leki zaordynowane na forum miau? Czekam na odpowiedzi osób rozmawiających na forum. Co Wy na to?

Atyde

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Od: Wto lis 05, 2013 20:56

Post » Śro gru 07, 2016 17:40 Re: leczenie kotów

hyyyy
bardzo ciekawa sprawa
jak mniemam

nie bardzo wiem, czy ja, to jestem wspomniane - Wy
ale pozwolę sobie odezwać się

w czym problem?
to nie chodź do weta po leki
a swoje sprawy/problemy z koleżanką załatwiaj z nią

i jeszcze jedno - nie wywołuj tutaj ludzi do odpowiedzi
kto dał Ci takie prawo?

nie podważaj wiedzy tego forum, bo wiele mogłabyś się stąd nauczyć, gdyby umysł pozwolił i sprostał
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro gru 07, 2016 21:22 Re: leczenie kotów

ale o co chodzi ?

ktoś kto podejrzewa pasożyty u kota (kokcydioza najczęściej powoduje biegunki lub występowanie krwi w kale) nie musi mieć zaleceń od weta, po prostu zbiera kał i zanosi do labu a potem odbiera wyniki. z wynikami najczęściej idzie się do weta a ten przepisuje leki i ustala kurację...

więc w czym problem ?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro gru 07, 2016 21:45 Re: leczenie kotów

A o co chodzi?
Chcesz dowiedzieć się kto jest dt?
Mieć ty czy koleżanka wpływ na koty?
Wszystko zależy jaka była umowa z przyszłym dt.
Swoją drogą, jeśli byli opiekunowie chcą mieć jeno decyzyjnosc bez ponoszenia nakładów, to ja z takimi nie gadam. Choć to nie ja mam te koty. :mrgreen:
Mnie relacje twoje i koleżanki nie interesują. Tak jak wielu z nas. Niech koleżanka sama swe sprawy załatwia
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro gru 07, 2016 22:06 Re: leczenie kotów

Ta koleżanka to ja :) Chodzi o to, że ja nie wiedziałam jak przeliczyć mg na ml w strzykawce, wiec założyłam ten watek viewtopic.php?f=1&t=178186. Koty maja pakiet leczenia zafundowany przez gminę, wiec dla mnie naturalną rzeczą było udać się po leki do tej lecznicy gdzie leży zlecenie na te koty.
Leczenie zaordynowała dr Hanna Prystupa z lecznicy DermaWet (od Kraś Tęczy)i Atyde o tym napisałam ale widocznie nie doczytała. Jest nauczycielka i kończy prace dużo wcześniej niż ja wiec chętnie do tej pory do lecznicy z kotami biegała. Teraz doszła do wniosku, że to nie wypada, bo to nie ta lecznica zleciła badanie kału. Wiec poszłam sama do tej lecznicy z która rzekomo mam na pieńku i bez problemu leki dostałam. :)
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro gru 07, 2016 23:31 Re: leczenie kotów

Hmmm... zatem rozumiem, że to mój problem. Rozwiązałam go już definitywnie. I nie chodzi o to, że to nie ta lecznica zleciła zbadanie kału. Ale nie będę spraw z koleżanką rozwiązywać tu na forum. Natomiast obawiam się swego rodzaju "leczenia zwierząt przez internet" czyli chodzenia do weterynarza niemal z gotową diagnozą i z dyspozycją jakie leki i jakie dawki od weta mam wziąć. A TYLKO taką informację miałam i na to nie wyraziłam zgody. Zresztą - jak widać - koleżanka poradziła sobie świetnie sama, czyli tak naprawdę moja pomoc nie była do niczego potrzebna. Ale ponieważ to jest tylko mój problem, więc na tym kończę i zamykam wątek. Wszystkiego dobrego życzę.

Atyde

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Od: Wto lis 05, 2013 20:56

Post » Czw gru 08, 2016 8:31 Re: leczenie kotów

Szkoda, ze nie umiesz czytać tylko strzelasz fochy. Zobacz naszą rozmowę wczoraj na fb o godz 14,19
ŚR. 14:19
" Lek z o nazwie procox i wg dawki 20mg/kg dla mamy Kwazarki i jej dzieci zaordynowała dr Prystupa z DermaWet. (...) Wiec ja potrzebuję dla kotki 3 kilogramowej i jej 3 dzieci o wadze 1,30-1,50."

Szkoda tez że już nie mogę do Ciebie wysyłać wiadomości na facebooku.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw gru 08, 2016 11:08 Re: leczenie kotów

Atyde pisze:Hmmm... zatem rozumiem, że to mój problem. Rozwiązałam go już definitywnie. I nie chodzi o to, że to nie ta lecznica zleciła zbadanie kału. Ale nie będę spraw z koleżanką rozwiązywać tu na forum. Natomiast obawiam się swego rodzaju "leczenia zwierząt przez internet" czyli chodzenia do weterynarza niemal z gotową diagnozą i z dyspozycją jakie leki i jakie dawki od weta mam wziąć. A TYLKO taką informację miałam i na to nie wyraziłam zgody. Zresztą - jak widać - koleżanka poradziła sobie świetnie sama, czyli tak naprawdę moja pomoc nie była do niczego potrzebna. Ale ponieważ to jest tylko mój problem, więc na tym kończę i zamykam wątek. Wszystkiego dobrego życzę.



ile Ty masz kobieto lat?
najpierw swoje frustracje próbujesz załatwiać publicznie
potem
strzelasz fochy jak gimnazjalistka, egzaltowana zresztą

o leczenie kotów przez internet nie musisz się martwić - zapewniam Cię, to nie Twój problem
jesli już jakiś - to naszych wetów i nas, personalnie oczywiście
ale to, pozwól, że sami rozwiążemy - w końcu dorośli jesteśmy

i jeszcze
postawa wyższości i 'bycia ponad', po takim 'wejściu' jedyne potwierdza 'miałkość ducha'
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 250 gości