Hej
Moja Zuzia w Marcu skończyła cztery lata, jako że jest to mój pierwszy kot w domu psiarzy to miałam problemy z niektórymi aspektami wychowawczymi, teoretycznie to wiem co robić a praktyce nie wszystko wychodzi.Ostatnio nasiliła się jej agresja w zabawach, prawdopodobnie z nudów, latem kotka była wypuszczana do ogrodu ( jest niewychodząca i wychodzi tylko pod okiem opiekuna, nie mogę teraz tego zmienić bo wokoło jest budowa osiedla i drogi)
Największym problemem jest drapanie i gryzienie przy zabawie czy pieszczotach, rozumiem że koty bawią się tak między sobą, od razu zaznaczę że mamy też parę innych zabaw, np laser, gra w chowanego, mam też świadomość że nie każdy kot lubi taką ilość pieszczot jaką chcemy mu dać, wygląda to tak, łasi się i przewraca na plecy , a po chwili łapie zębami, są momenty kiedy pacnie w zabawie łapą ze schowanymi pazurami co oznacza by dać jej spokój, ale zdarza się coraz częściej że po prostu drapie.Bardzo możliwe że powodem tego wszystkiego jest to że jak była mała i jej ,,ugryzienia" były bezbolesne bawiłam się z nią jak kot z kotem, łapałam lekko jakby ją inny kot chwycił ząbkami, czy pacałam jak ona sama, po prostu naśladowałam jej ruchy, zdarza mi się to do dzisiaj
Jest parę opcji ale nie wiem która zadziała, w czasie pieszczot i zabawy gdy zacznie drapać i pacać łapą po prostu sobie pójść i ją zignorować ( może się zdarzyć że podbiegnie i będzie pacać i gryźć nogi ! )
Nie ukrywam kotka jest rozpuszczona, mimo że robi zawsze do kuwety, je wszystko, nie żebrze jak coś jemy !, przychodzi na zawołanie to pozwala sobie na drapanie mebli, zauważyłam że upodobała sobie miękkie drewniane rzeczy, boazerię, krzesła itp więc będę robić nowy drapak którego nie będzie ignorować właśnie z miękkiego drewna, sznurkowych drapaków nie rusza mimo że kładłam jej łapki na nim, pokazywałam jak go używać a ona nadal nic..
Jak była małym kociakiem stosowałam metodę złapania za skórę na grzbiecie i unieruchomienie do uspokojenia się kotka ( brzmi źle ale wielokrotnie czytałam o tym że mamy przenoszą tak kocięta i nic im się nie dzieje ) niestety przy starszym kocie to nie działa, jak ma napad agresji ( przytrzymuje łapą moją rękę) metoda przytrzymania jej nie działa, zaczyna warczeć i wydawać gulgoczące dźwięki.
Karanie kota w jakikolwiek sposób jest nieskuteczne co wiadomo, kot połączy nasze dziwne zachowania z naszą osobą i zacznie tracić zaufanie, inna rzecz jak coś nieprzyjemnego stanie się bez naszego udziału ( tak że kot tego nie widzi ) czy znacie preparaty do opryskiwania miejsc do których kot ma się nie zbliżać ? ja stosowałam olejek pomarańczowy i nie ukrywam działa ale muszę go zmienić na coś innego bo nie mam zamiaru sobie już tłuścić mebli i kanapy,.
Podsumowanie
Rozpisałam wszystko przyznając się do błędów wychowawczych, wypisując to że kotka ma utrwalone złe zachowania
Tak więc pytam:
1.Jak wyeliminować u kotki agresywne zachowania w czasie zabawy tj, łapanie zębami, pazurami ,łapą
2. Jakich środków do opryskiwania żyć by nie drapała mebli
3. czy kupić jakiś ,,klakson " lub taką trąbkę z powietrzem w puszce jakiej używają kibice na meczach, robi hałas ,można się ukryć a kot zapamięta by nie drapać czy nie wchodzić, to jedyne co mi przychodzi do głowy .
Bardzo chcę wyeliminować niepożądane zachowania u Zuzi na wypadek pojawienia się nowego członka rodziny a nie wyobrażam sobie oddania kota gdziekolwiek z powodu urodzenia się dziecka, więc czas działać
ps. Mojemu chłopakowi który mieszka ze mną od roku udało się nauczyć Zuzię nie wchodzenia do jednego z pokoi ( mamy tam dużo sprzętu i kabli łatwo o coś zahaczyć i zniszczyć ) po prostu jak wchodzi pokazuje palcem w stronę drzwi i wydaje bardzo głośny dźwięk (TSSS! ) to jakby połączenie krótkiego syku z dźwiękiem talerza perkusyjnego ,wygląda to tak, kot wchodzi chłopak pokazuje na drzwi i wydaje dźwięk, kotka protestuje miałcząc głośno, chłopak jeszcze raz powtarza dźwięk tylko że głośniej i kotka wychodzi