Dzień dobry, moja około 4 - miesięczna kotka nie ma problemów z żadną karmą. Jadła już whiskasa (gdy jako miniaturka latała koło domu, a ja nie miałam dostępu do niczego innego), suchą Purinę Gastrointestinal, Animondę vom Feinsten oraz Catz Finefood Purrrr i TOTW sucha (małe ilości). Obecnie podaję jej karmę Mac's (poprzednia partia kitten, teraz "regularna", bo skład jest super pod kątem odżywczym), zakupiłam również Smillę kitten, żeby się nie znudziła. Jestem teraz na etapie wprowadzania Smilli, dzień drugi, mieszam z Mac's. Proszę o odpowiedź, czy to ma sens. Ponieważ Smillę można trzymać w lodówce tylko 24 godziny, chciałabym, aby kotka docelowo zjadała jednego dnia tę puszkę, a kolejnego Mac's, na przemian. Wolę się jednak upewnić, czy jej tym nie zaszkodzę.
edit: mniej więcej raz w tygodniu daję jej saszetkę, np. Dolina Noteci, czy Brit's, szczególnie, gdy musimy gdzieś pojechać, w nagrodę
czy mogę tak robić?