Adopcja bezdomnego kotka.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 23, 2016 18:24 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

Drapałem go około minuty nad białą kartką, później polałem letnia wodą kartkę i nie było nic czerwonego. Nie wiem czy zrobiłem to dobrze. Jak zachęcić go by siedział w budzie? Buda ocieplana i dodatkowo by miał ogrzewanie 75 wat w postaci maty grzewczej. Macie jakieś pomysły? Z góry dzięki.
http://imageshack.com/a/img924/2674/UzQSng.jpg

brave83

 
Posty: 37
Od: Pt paź 21, 2016 21:05

Post » Nie paź 23, 2016 20:57 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

Może suszona kocimiętka albo 2 (dwie) krople waleriany do środka.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie paź 23, 2016 23:32 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

fajna ta budka :ok: Rozumiem, ze tam w głębi jest komnata właściwa - jest tam coś miękkiego ? może jakiś stary polar/ręcznik - coś , w co można się zakopać.

Ile tam jest teraz stopni ? może po prostu nie odczuwa jeszcze chlodu - jeśli żyje na dworze to ma odpowiednie do tego futro. Warstwę tluszczyku zapewne też. Sądzę, że jak mu ziąb dokuczy - to wejdzie. Zdrowy, dobrze karmiony kot bez uszczerbku może spać w jamce wykopanej w śniegu, przy kilkustopniowym mrozie.
Natomiast z walerianą byłabym ostrożna, często działa na koty paradoksalnie, bardzo je pobudza. Czy kocimiętka jest dostępna w Norwegii nie wiem, ale jej angielska nazwa to catnip. Może po prostu do tej pierwszej części wrzucisz kilka chrupek ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 25, 2016 10:13 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

Dziękuję za wszelkie rady.
izka53 - tak buda ma komnatę właściwą, czekam na kuriera by przywiózł specjalną matę wodoodporną od spodu i miękką od góry.
W dzień jest ciepło i słońce już od trzech tygodni, mimo, że to miejsce ma średnio najwyższą sumę opadów deszczu w Europie. Rano jest nawet -3.
Kocimiętkę będę miał z Polski już zamówiłem.
Wczoraj byłem u weterynarza, 8km w jedną stronę. Strasznie się bał skakał po całym samochodzie. Weterynarz powiedział, że nie ma chipa, jest to kocur i jest wykastrowany, czyli do kogoś należał. Ma około 4 lat. Prawdopodobnie uciekł, bo był fatalnie odżywiany lub został wyrzucony.
Jak go trzymałem u weta serce mu biło jak młot. Po powrocie uciekł i na noc nie wrócił, chyba po tej akcji stracił zaufanie, ale rano wrócił by coś zjeść :-), ale podchodzi z dystansem.
Zastanawiam się, czy w ogóle pisać ogłoszenie, że znalazłem kota, skoro być może miał złych właścicieli....

brave83

 
Posty: 37
Od: Pt paź 21, 2016 21:05

Post » Pon paź 31, 2016 21:13 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

Jak kotek się miewa?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt gru 16, 2016 21:28 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

Witam!
Przepraszam za tak późną odpowiedź. Kotek miewa się świetnie, mieszka u mnie. Jest super.
https://zapodaj.net/41a222b85e4c5.jpg.html

Niestety mam kolejny problem. Jadę do Polski na 3 tyg. i nie wiem co mam robić...
Kotek żyje w większości czasu na wolności, wyraźnie nie lubi samochodu, strasznie go to stresuje.
Teoretycznie mógłbym go wziąć, ale... Prom 16 h, jazda samochodem 12 h. W Polsce pobyt w różnych miejscach. Myślę, że dla niego to będzie duży stres.
Na miejscu ma budę, mam też kogoś kto by dawał mu jedzonko raz dziennie, ale tu jest inny problem. Inne koty, większe i silniejsze przychodzą i wszystko mu wyjadają. Normalnie je w domu, ale jak mnie nie będzie to dokarmianie mija się z celem.
Czy kotek wytrzyma te 3 tyg. czy jednak go wziąć ze sobą?
Dzięki za odp.

brave83

 
Posty: 37
Od: Pt paź 21, 2016 21:05

Post » Nie gru 18, 2016 22:47 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

szczerze - nie wiem.....gdyby to był tydzień, to niechby został. Ale trzy tygodnie......może się po prostu wynieść, uznając, że został opuszczony.
Z drugiej strony droga naprawdę dluga, żaden z moich kotów nie wytrzymałby tyle w transporterze i aucie.
A czy osoba karmiaca nie mogłaby z nim troszkę pobyć - aż się naje ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 18, 2016 23:18 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

izka53 pisze:szczerze - nie wiem.....gdyby to był tydzień, to niechby został. Ale trzy tygodnie......może się po prostu wynieść, uznając, że został opuszczony.
Z drugiej strony droga naprawdę dluga, żaden z moich kotów nie wytrzymałby tyle w transporterze i aucie.
A czy osoba karmiaca nie mogłaby z nim troszkę pobyć - aż się naje ?

To chyba najlepsze wyjście.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto gru 20, 2016 16:50 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

Dzięki za odpowiedzi.
Już dojechałem do Polski. Strasznie martwię się o Wirgiliusza. Nie wiem kto bardziej to przeżywa on czy ja.
Błagam nie straszcie mnie, że nie wróci. Osoba dokarmiająca miała dopilnować by jadł. Zostawiłem karmy chyba na pół roku. Niestety nie mam z tą osobą kontaktu i nie wiem jak jest w rzeczywistości.

Chciałbym krótko napisać o tym pięknym stworzeniu...
Został przygarnięty, mimo braku doświadczenia oraz tego, że nie wiedziałem jak się nim zajmować. Dałem mu wszystko co mogłem. Pojechałem do weterynarza, kupiłem budę(choć i tak śpi w domu), codziennie ma najlepszą urozmaiconą karmę. Bardzo dużo we mnie zmienił. Zawsze po stresującym dniu, ogromnie się cieszył jak wracałem. Pełnił bardzo ważną funkcję, po prostu mnie uspokajał po całym dniu. Nie denerwowało mnie nawet jak budził mnie o 4 rano, bo chciał jeść. Bardzo się do niego przyzwyczaiłem. Zawsze żyłem stereotypem, że koty są zdradliwe. W rzeczywistości to niezwykle mądre i inteligentne zwierzęta. Poza tym bardzo grzeczne przynajmniej w moim przypadku. Piszę to dla tych, którzy się zastanawiają czy przygarnąć kota.

Nie wiem jak to będzie w przyszłości. Teraz chciałem oddać go do hotelu dla kotów na 3 tyg, ale nie dość, że kosztowało to około 2000 zł to jeszcze byłby zamknięty w jakiejś klatce, a wiem jak Wirgiliusz kocha wolność. Dlatego zdecydowałem się znaleźć osobę dokarmiającą. Mimo to martwię się.
Dziękuję za wszystkie posty.

brave83

 
Posty: 37
Od: Pt paź 21, 2016 21:05

Post » Wto gru 20, 2016 17:01 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

3mam najmocniejsze kciuki zeby powital Cie jak wrocisz z Polski :201461
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 20, 2016 17:49 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

Ja też trzymam i będę zaglądać po info.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto gru 20, 2016 19:20 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

brave83 pisze:Dzięki za odpowiedzi.
Już dojechałem do Polski. Strasznie martwię się o Wirgiliusza. Nie wiem kto bardziej to przeżywa on czy ja.
Błagam nie straszcie mnie, że nie wróci. Osoba dokarmiająca miała dopilnować by jadł. Zostawiłem karmy chyba na pół roku. Niestety nie mam z tą osobą kontaktu i nie wiem jak jest w rzeczywistości...


Będzie dobrze :) Jak będzie miał w stałym miejscu miskę i opiekę, to raczej nie zdziczeje. Ale z całą pewnością będzie obrażony na śmierć jak wrócisz, więc pamiętaj, żeby przed powrotem zaopatrzyć się w większą ilość kocich smakołyków :)

Valencja

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro sie 10, 2016 8:41

Post » Wto gru 20, 2016 19:52 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

Tego z pewnością mu nie zabraknie :-)
A'propos... Wirgiliusz uwielbia coś takiego :
http://www.tesco.com/groceries/ProductB ... full_range
Przedkłada to ponad wszystko i je nawet gdy jest pełny.
W paczuszce jest tego niewiele, a w Norwegii drogie jak cholera.
Czy znacie takie gryzaki lub mega przysmaki coś w tym stylu, które moglibyście polecić? Chodzi mi o coś z najwyższej półki.
Jeśli chodzi o suchą karmę to skusiłem się na to co poleca Baltimoore w innym temacie:
http://www.bitiba.pl/shop/karma_dla_kot ... 12695#more

Jeśli jeszcze mógłbym prosić o opinie karm mokrych. Oczywiście chodzi mi o te najlepsze jakościowo.
Bardzo dziękuję za opinie.

brave83

 
Posty: 37
Od: Pt paź 21, 2016 21:05

Post » Wto gru 20, 2016 20:50 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

A ja zapytam, czy on jest wykastrowany? To bardzo ważna sprawa!

z mokrych
CatzFineFood, GranataPet, Feringa, MAC's
ser_Kociątko
 

Post » Wto gru 20, 2016 20:55 Re: Adopcja bezdomnego kotka.

ser_Kociątko pisze:A ja zapytam, czy on jest wykastrowany? To bardzo ważna sprawa!


Jest wykastrowany.
Można prosić o linki konkretnych produktów?

brave83

 
Posty: 37
Od: Pt paź 21, 2016 21:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wasylisa i 232 gości