pisiokot pisze:Co u Was ?
Przepraszam, że tak długo trzeba było czekać na odpowiedź.
Wirgiliusz ma się dobrze. Oto on w całej okazałości
http://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/UYKM ... ahNQp3e_ymCzyż nie jest przepiękny?
Mam wrażenie, że po tym jak się odnalazł jest inny. Potrafi wyjść i wrócić za 3 dni. Wcześniej tego nie miał. Teraz jak wychodzi to się nie martwię, bo wiem, że i tak wróci.
Nie sądzę by miał drugi dom, gdyż wraca wychudzony i głodny. Co to może być za stan?
Poza tym jak daję mu koc lub ciepły polar zanim na nim zaśnie ugniata go łapkami wbijając się pazurkami i i lekko gryzie i liże. Śmiesznie to wygląda. Trochę mniej chce się bawić jak kiedyś. Nie wiem czy go odrobaczać, gdy nabierze sił i przytyje ucieka na 3 dni i wraca znowu wychudzony. Jakby nie był wykastrowany to powiedziałbym , że chodzi na panienki
Ciekawi mnie dlaczego tak ucieka...