(3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, to juz czas

klaudiafj pisze:No bo tak sie pasty nie da podac. Ja raz dalam paste na lapke jak pisalo w instrukcji i do dzis mam ja na scianie
Ja polecam inny mega prosty i skuteczny sposob - strzykawka! Do strzykawki napuszczasz odpowiednia ilosc - dokladnie dzieki temu wiesz ile podajesz np 2 ml - i do pysia. Kot zjada wszystko, bo nie ma wyboru.
Czysto, sprawnie, idealnie

Ale ja nie podam czarnym nic do pysia. Nieobsługiwalne w ogóle.

Sproboj wpierw a nie wszystko na nie

Poszla dzis paczka do Ciebie priorytetem

klaudiafj pisze:Sproboj wpierw a nie wszystko na nie

Poszla dzis paczka do Ciebie priorytetem

Klaudia, mam je 8 lat, myslisz że nie próbowałam? troszkę znam swoje koty...

klaudiafj pisze:Poszla dzis paczka do Ciebie priorytetem

dziekujemy!!!!! :201494

Porządki robię. I to takie naprawdę porządne. Za lodówkę się wzięłam. I drzwi. Dużo chemii poszło w ruch - zapachów pełno, sama się duszę, okno otwarte, a pod nim pod parapetem na grzejniku Mikunia. Nie chcąc aby się przeziębiłam chciałam kotę przepędzić do drugiego pokoju do pozostałych, pozamykać drzwi i pootwierać okna. Ale Mikuni się uruchomił skrypt "łąpanka na kroplówkę" i zwiewa mi chowając się za różne rzeczy w tymże własnie pokoju. Teraz przycupnęła za wersalką i czeka. aż zacznę ganiać i łapać. Ja usiadłam , moze pójdzie po rozum do głowy i sama wybiegnie do drugiego pokoju? może pójdzie, tylko kiedy???

I co, tak siedzicie od godziny 16.10?

MalgWroclaw pisze:I co, tak siedzicie od godziny 16.10?

Już nie

Siedziałyśmy z pół godziny, ja przy biurku, Mika za wersalką, az w końcu stwierdziłam, ze prędzej będzie jak zapędzę czarne do pokoju z Miką a bure zamknę w szafie robiąc przy okazji inhalację, gdyż DeeDee gluci aż (nie)miło. I takoż zrobiłam.

Mikunia mi się nie podoba od kilku dni, a od wczoraj to już w ogóle - znów pije dużo jak smok i mało je a jak już to rarytasy w postaci parówki z szynki czy pasztetu. :roll:

Zrobiłam jej dzisiaj bez problemu kroplówkę. tzn chyba dlatego bez problemu, ze nie spodziewała się, po co przyszłam. Na dowód moich obaw po kroplowce upomniała się i zjadłą porcję surowego indyka i zagryzła trochę renalem kattovita oraz zrobiła sporą kupę. Czyli musi coś jeść, nie ma wyjścia.

Na szczęście tuż przed, jak futra jeszcze darły japki gdy kroiłam mięsko, a nie w trakcie jedzenia, bo by była jatka niezła, przyszedł listonosz z paczką od Cioci Klaudii

zaraz razem rozpakujemy :wink:

Super ze juz doszla :ok:

klaudiafj pisze:Super ze juz doszla

W paczce było mnóstwo dobroci i prezentów - mi też się dostało :mrgreen:

Nutka oszalał na punkcie nowej wędki, DeeDee też i MIka się tez bawiła, ale ją głównie fascynuje ten metalowy łącznik :ryk:

skradała się i polowała jak na prawdziwą zdobycz. Notuś i Milenka przetestowały wytrzymałość nowych piórek na patyku. A ja przewodnik poczytam w drodze do Mamy jutro. :wink:

Bardzo się cieszę, że paczka się podobała :ok:

Przyznam, że zaglądałam co chwila i nic nie pisałaś i bałam się, że może nie przypadła do gustu :mrgreen:

A przewodnik to taka rozszerzona widokówka

Ale powiem Ci, że opisuje miejsca u nas w centrum tu, gdzie ja mieszkam i tramwaj 38, który jeździ mi pod domem

Pomyślałam, że to lepszy pomysł niż jedna kartka

Smacznego i miłej zabawy

klaudiafj pisze:Bardzo się cieszę, że paczka się podobała Przyznam, że zaglądałam co chwila i nic nie pisałaś i bałam się, że może nie przypadła do gustu A przewodnik to taka rozszerzona widokówka Ale powiem Ci, że opisuje miejsca u nas w centrum tu, gdzie ja mieszkam i tramwaj 38, który jeździ mi pod domem Pomyślałam, że to lepszy pomysł niż jedna kartka Smacznego i miłej zabawy

Jeszcze raz ogromne dzięki!!!!
I jeszcze jednej forumowiczce, chcącej być anonimową za wsparcie finansowe na zamówienie... tak się ucieszyłam, że dużo się zebrało jedzonka, ale te wredne małpy jakieś żarte ostatnio są i już połowy nie ma! :strach:

Wybiegam na pkp. Mam nadzieję, ze zwłaszcza Mikunia, dziewczyny dadzą sobie beze mnie radę i nie będzie zbyt dużym stresem dla nich mój wyjazd... :ok:

Hej

Jak minął weekend? Jak się mają koteczki? Jak Ty się masz? Cukierki smakowały?

klaudiafj pisze:Hej
Jak minął weekend? Jak się mają koteczki? Jak Ty się masz? Cukierki smakowały?

Wróciłam dzisiaj w nocy.
Kotecki stęsknione, tym bardziej, ze planowałam wrócić rano ale nie wyszło . Dopominały się głównie o zabawę, jedynie Mika była bardzo głodna.
Cukiereczki pierwsza klasa

zwłąszcza kopalnioki :1luvu:

szkoda, ze nie można ich kupić w Warszawie, a tym bardziej na północy... dzięki!

(3) Mika.. Tato..().. ()...Mamuniu, to juz czas

Kto przegląda forum