"Parchaty" kotek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 17, 2016 19:50 "Parchaty" kotek

Dzien dobry, witam wszystkich, Wiele lat temu pisalam na tym forum (a jeszcze wiecej czytalam) ale nie pamietam juz nawet loginu, stad nowe "imie."
Pamietam ze to bylo bardzo dobre forum do fachowych porad.

Otoz 2 tyg. temu zaadoptowalam kotka (Leo). Ma ok. 7 tyg, doslownie kilka kilka dni byl w domu zastepczym, a tam trafil prosto ze schroniska. Dostalam go chorego/przeziebionego z antybiotykiem na 10 dni. Przetestowalam na FelV, odrobaczylam (zauwazylam kawalki tasiemca w kale). Jest pogodny, ma apetyt, duzo sie bawi.

Ale - kilka dni temu po powrocie z pracy zauwazylam krwawa ranke za uchem. Nie wiedzialam od czego, myslalam ze moze zahaczyl o jakis ostry kant pod meblem. Za dwa dni ranki nie bylo ale doslownie "z dnia na dzien" ucho pokrylo sie czyms - zniknela siersc, pojawily sie strupki. Pomyslalam ze moze to swierzb, ALE kotek nie drapie sie, a swierzb podobno bardzo swedzi. No i tak nagle? Moze cos sie dzialo na skorze wczesniej tylko nie bylo widoczne, az nagle wypadly wszystkie wloski i zostala taka sucha, szorstka, pogrubiona skora?

Czy to jest cos z czym moge uporac sie sama? Oczywiscie wezme go do weterynarza jesli to potrzebne, ale dopiero co wykaraskal sie z infekcji i ze wzgledow tak stresowych jak i finansowych wolalabym przynajmniej sprobowac poleczyc go w domu. Poki co posypalam mu uszko ziemia okrzemkowa (diatomaceous earth) bo to przynajmniej nie zaszkodzi, ale czy pomoze?

Leola

 
Posty: 9
Od: Pon paź 17, 2016 19:25

Post » Wto paź 18, 2016 1:04 Re: "Parchaty" kotek

Leć do weta.
Z opisu może to być grzybek, im wcześniej weźmiesz się za leczenie tym lepiej, bo to się rozsiewa i leczenie będzie dłuższe i bardziej uciążliwe.
powodzenia :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto paź 18, 2016 4:43 Re: "Parchaty" kotek

Dziękuję. Będzie wet.

Leola

 
Posty: 9
Od: Pon paź 17, 2016 19:25

Post » Wto paź 18, 2016 6:08 Re: "Parchaty" kotek

Dokładnie - nie eksperymentuj tylko pokaż szybko kociaka lekarzowi, niczym też tego ucha nie smaruj bo to może utrudnić diagnostykę - a nawet ją uniemożliwić.
Ze względów finansowych szybka wizyta i zastosowane prawidłowe leczenie (także z uwzględnieniem że to malutki kociak) najprawdopodobniej okaże się dużo korzystniejsze niż rozsiana infekcja (z być może zarażeniem Ciebie) i próby jej opanowania, tym bardziej że to kociak, tak mały a bez matki, po przejściach i odporność ma jeszcze marniutką (szybkość zajęcia ucha na to dodatkowo wskazuje i nie ma co mieć złudzeń). Za chwilę może być cały tym pokryty plus powikłaniami, bo taka chora skóra raz dwa się nadkaża dodatkowo.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto paź 18, 2016 6:33 Re: "Parchaty" kotek

Dziękuję. Będzie wet.

Leola

 
Posty: 9
Od: Pon paź 17, 2016 19:25

Post » Wto paź 18, 2016 15:43 Re: "Parchaty" kotek

Pani weterynarz powiedziała że raczej nie grzybica, świerzb tez nie (oglądała wycinek skory pod mikroskopem) i postawiła na zakażenie bakteryjne które się zaczęło od zadrapania. Mówi że włoski mu łatwo wyrwac/wyjąć w tej okolicy a to jest charakterystyczne dla tych przypadków, i ze jeszcze trochę ich zgubi ale zgrubienie i strupek nie powinny się już rozprzestrzeniać. 2x dziennie przez 2 tyg maść antybiotykowa lokalnie. Jeśli się nie polepszy to mogę zrobić posiew (a raczej kultury chyba?) w kierunku grzybicy.
Dziękuję za zachętę do wizyty u weta, już się tak nie zamartwiam :)

Leola

 
Posty: 9
Od: Pon paź 17, 2016 19:25

Post » Wto paź 18, 2016 19:13 Re: "Parchaty" kotek

Trzymam kciuki :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Śro paź 19, 2016 11:42 Re: "Parchaty" kotek

Za szybkie wyleczenie :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree i 519 gości