Noc minęła spokojnie - maluch spał w swoim "pokoiku" a teraz zjadł ślicznie śniadanko, zrobił znowu śliczne to co trzeba do kuwetki ( rany jak mnie to cieszy - tyle się naczytałam o Waszych kłopotach i tak bardzo Wam współczułam, ze taraz idę i oglądam - i radość w sercu, że wszystko ok.
Kropelki są paskudne i nie bardzo lubimy je zapuszczać - ale co tam. To już przerabialiśmy . Lilu dostawała kropelki przez ładnych kilka tygodni.
Mała jest rozkoszna - dziś z uwagą już bez wrrrr, wrrr, pchyyy - obejrzała najmłodszą sunię - oj chyba będą razem dokazywać - bo Malutka jest takim anielskim diabełkiem chyba jak Gafa.
Teraz znowu konsultacje :
Ja wczoraj zakupiłam dla malutkiej - Royala babycay, Hilsa dla kociąt dwa smaki, Purinę Pro Plan dla kociąt, Iamsa dla kociąt ( suche) i puszeczki i saszetki Animondy dla kociąt - chyba te urozmaicenia wprowadzać stopniowo ??
Kupiła tyle bo nie byłam pewna co jej posmakuje - na razie dostała Royala suchego i bardzo jej smakuje.
Mała je z ogromnym apetytem.
A i jeszcze ważna informacja :
Na forum jest przedstawicielka
dotychczasowych opiekunów malucha, którzy wspaniale zadbali o to, aby maluch szybko wracał do zdrowia. Za co wielkie dzięki. Maluszki nie mogli zatrzymać bo w domku mieszka już kilka przygarniętych kotów. Mam nadzieję, ze się odezwie i przedstawi takzżeswoje domowe kociambry. Zaprosiłam Olgę, aby mogła na bierząco śledzić losy maluszka i wiedzieć, ze nic złego mu się nie stanie.