Lilu i Nene - black&white

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 11, 2004 9:53 Lilu i Nene - black&white

Koteczek został znaleziony kilka dni temu na Ursynowie. To dziewczynka - jest biała z ciemnym ogonkiem i ciemną plamką przy uchu. Niestety nie mam zdjęć.
Jest to kociczka - była chora na katar koci, który ładnie sie leczy - ale niestety jedno oczko zostało chyba uszkodzone nieodwracalnie - dziś kociczka jedzie na konsultacje do dr. Garncarza w tej sprawie. Jutro będzie wiadomo dokładnie jakie są rokowanie w sprawie oczka.

Obecny opiekun nie może zatrzymać kociczki - dlatego kociczka szuka domku.
Ostatnio edytowano Sob sie 28, 2004 14:18 przez ewa.pik, łącznie edytowano 8 razy

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 11, 2004 9:58

Mam chetnych na białego kotka-chlopczyka, ale całego białego z ew. plamką :roll: . I dopiero na koniec września.
No szkoda, kciuki za dziewczynkę :ok: .

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Śro sie 11, 2004 10:46

Jesli ktos sie waha i obawia sie, ze koteczek bez oczka nie poradzi sobie lub bedzie mniej kochany to zareczam, ze nie spotkalam jeszcze bardziej niesamowitego kociambra niz moja Piro bezoczna! Wariuje, poluje, szybko sie uczy i jest sliczna, mimo, ze jeszcze ma blizne zamiast oczka! Takiego kotka szukac ze swieca! A podejrzewam, ze mala krolewna Sniezka tez taka bedzie!

Trzymam kciuki za znalezieniem dobrego opiekuna dla malej bialaski! :ok:
Buziorki od Piro i Morii! Roja tez caluje
Obrazek Obrazek Obrazek
Zorra w krainie wiecznych łowów!

Archiesa

 
Posty: 1534
Od: Nie mar 21, 2004 16:25
Lokalizacja: Poznan

Post » Śro sie 11, 2004 10:56

Moja Lilunia jednooczkowa także jest cudownym i kochanym kotkiem.
Jest pogodna, doskonale sobie radzi - dlatego wierzę, że jeśli dr. Garncarz uzna, że oczko trzeba będzie usunąć nie będzie to przeszkodą w znalezieniu domku dla kociczki.
Ja postaram sie wykombinować zdjęcia jak najszybciej - ale niestety nie mam aparatu. Czy ktoś ewentualnie jak kociczka trafi do mnie ( a pewnie sie tak skończy) na czas szukania domku - będzie w stanie mi pomóc z kwestiach zdjęciowych. Ja mieszkam na Ursynowie - ale nie wiem dokładnie kiedy kociczka będzie u mnie.

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 12, 2004 17:37

Mała koteczka jutro koło 16 przybędzie do mnie i tutaj dalej będzie czekała na domek.
Dr. Garncarz obejrzał oczko i na to jedno maluch nie będzie widział nigdy - ale drugie oczko jest ok. To nieodwracalnie uszkodzone oczko na razie nie zostanie usunięte a moze nigdy. Jeszcze nie wiadomo. Do drugiego oczka mały cały zestawik kropelek ( o ranyyy , znowu będę miała sesję godzinną wpuszczania kropelek ), małą została znaleziona tydzień temu ( w sumie jutro minie 8 dni) - malutka poza opanowanym już kocim katarem nie uskarza się na nic - z tego co opowiadała pani, która się nią zajmowała. Ładnie je - jest przytulasta i kochana. Ma jeszcze strupek na głowie w okolicy drugiego oczka ale tu też doktor obejrzał i powiedziałą, ze to dlatego, ze malutka jak zostałą znaleziona to była dziobana przez wrony i one jej zrobiły tą rankę.

Teraz potrzebne konsultacje ( oczywiście i tak weta zaliczymy jutro) - ale poradzę sie zaprawionych w bojach. Moja Lilu ma też jedno oczko i też z tego powodu co mała ( herpewirus) - teraz została odrobaczona i dopiero teraz zostanie zaszczepiona ( wcześniej cały czas były kłopoty jakieś zdrowotne) - czy sądzicie, że powinnam malutką izolować i jeśli tak jak długo ?. Lilu w tej chwili ma około roku.

Ona te ostatnie 8 dni spędziła w mieszkaniu ( kotka ma pewnie około 5 tygodni ) - w zasadzie bez kontaktu z innymi domowymi kotami. Tzn. te koty w mieszkaniu przebywały - ale się nie stykali ze sobą.

No i ponawiam. Czy ktoś z niedalekiej okolicy ( Warszawa - Kabaty ) - będzie miał chęć wpasc do mnie w odwiedziny i cudownie byłoby gdyby z odwiedzinami wiązała sie szansa na zdjęcia - ja przez najbliższe dni mam malą szansę na skombinowanie aparatu.

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 13, 2004 7:25

podnoszę - czy może ktoś pomóc ewie?
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt sie 13, 2004 7:33

Ewa, a kiedy zamierzasz szczepić Lilu? ja bym to zrobiła jak najszybciej jeśli jest już zdrowa i przez kilka pierwszych dni małą izolowała, aż Lilu nabierze troszkę odporności. Co prawda przeszła herpesa, no ale niewiadomo jak z jej odpornością na niego. I zapytaj weta dla pewności...
Nie mam aparatu, niestety :(
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt sie 13, 2004 8:01

Witam!
Wysłałam do Ciebie na prw wiadomosc w sprawie siatki .Nie wiem czy otrzymalas,mialam klopotyz wyslaniem.
Pozdrawiam.
MuffinkaObrazekPelasiaObrazekRazemObrazek

Pawel N

 
Posty: 229
Od: Pt lut 13, 2004 20:08
Lokalizacja: Warszawa-Natolin

Post » Pt sie 13, 2004 15:48

O mammamija ( dobra nie znam hiszpańskiego) - małe cudo jest już u mnie. Jest bielutka, śliczniutka, puchata - ma łatkę nad lewym uszkiem i szary ogonek. :love:
Jest strasznie odważna i nieustraszona - zwiedza nowe lokum.

No nie mogę normalnie - kocham ją normalnie od pierwszego wejrzenia. Może chwilę z tym poszukiwaniem domku się wstrzymam. 8) Może mnie TŻ z domu nie wyrzuci - on ma słabość do białego :lol:

Ale mozę to jest właśnie ten mój drugi kot :roll:

Zaraz lecę kujnąć Lilu.

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 13, 2004 16:08

Sluze aparatem (i wizyta :lol: ) :D

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt sie 13, 2004 19:39

Dziewczynki obie dostały coś na podniesienie odporności - tak na wszelki wypadek.
Szczepienie Lilu w poniedziałek.

Malutka jest niesamowita - biega, skacze , wspina się po nodze TŻ - ta - cwaniutka taka, wie do kogo się przymilać. :twisted:
Wygląda na zdrowiutką - śliczne dziąsełka, czyściutkie uszka, oczko też w znacznie lepszym stanie niż kiedyś Lilusiowate ( i wiecie, że to także prawe oczko)

Ma fantastyczny ogonek - krótki i taki skrzywiony na końcu, jakby złamany :P

Już nagadała psom - zrobiła - wrrrrrr, wrrrrr , hrhrhrhrhrhr, pchyyyyyyyy

Zrobiła ślicznego qpala i siusiu do kuwetki.

Taka jest do schrupania :1luvu:

Agi: bardzo bym się cieszyła z odwiedzin - czy w weekendzik znajdziesz czas na kawusię i ciasto ?

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 13, 2004 19:49

Ewa, białe z plamką przy uchu i szarym ogonkiem są najmilsze na świecie, wiem, co mówię :lol: :wink: Zostaw ją sobie :lol:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pt sie 13, 2004 20:02

No i jeszcze czarne z białym podszerstkiem są bardzo kochane. :roll:
A generalnie od razu pseprose - bo jak dziecko w domu - to ja zacełam seplenić. I mówię do niej np. - Taka slicniutka jesteś, malutku - wieć i tutaj ta maniera mozę mi się udzielić.

Ona jest podobna do Mikołaja do adopcji - tylko ma jeszcze więcej białego :roll:

Cudowna kicia - tylko jakoś TŻ - taki skwaszony - ale zapytał już czy to kociczka czy kotek - wieć moze, może

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 13, 2004 20:17

Taaa, czarne też są kochane :lol: I tygrysie :lol:

Mikołaj ma sporo plamek, zwłaszcza z jednego boczku. A biel ma bielusieńką :D
A prawie-całe-białe jest to: http://upload.miau.pl/20505.jpg
(tylko już wyrośnięte i płci męskiej, w przeciwieństwie do Twojej koteczki :lol: )
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pt sie 13, 2004 20:38

OOO to, to słodkie białe na zdjęciu to rzeczywiście wygląda jak Malutka - tylko ona ma troszeczkę większą , ale niedużo plamkę przy uszku i jeszcze na łapkach jakby od spodu ma łateczki i to takie prawie czarne, jakby weszła w atrament :1luvu:

Teraz - wybawiła się i poszła spać - zajęła swoją przygotowana sypialnię w garderobie. Tam nic jej nie grozi - nie ma kabelków, roslinek, ani niczego złego. Tam stoją sobie dwie budki dla maluszka - jedna z jej kocyczkiem od dotychczasowych opiekunów, miseczki z jedzonkiem, stożek z grapakiem i piłeczką - ma cały malutki - ale jednak pokój :wink: dla siebie.

A ja niuniam Lilu, zeby nie czuła się zagrożona.

Hmmm - nawet jak nie :conf: zostanie u mnie jakieś imie trzeba nadać. Lilu została Lilu bo był to wtedy piąty brakujący i najważniejszy element z naszym domu. ( To z filmu "Piąty element").

Uwaga konkurs na imię - bardzo czekamy na propozycje. 8)

ewa.pik

 
Posty: 442
Od: Wto maja 18, 2004 20:09
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Google [Bot], kuba93l i 286 gości