Dwa kociaki do oddania w Arce - Kraków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 10, 2004 11:55 Dwa kociaki do oddania w Arce - Kraków

W lecznicy Arka na Chłopskiej mają do oddania dwa kocurki 3 miesieczne mniej wiecej. Podobno ktos im podrzucil, jednego udalo im sie ulokowac, ale te dwa maja pojsc do schroniska, i to na dniach, bo juz dlugo je maja.
Nie moge ich wziac nawet na przechowanie, bo mam Tyćkę swiezo po szczepieniu (wlasnie z powodu szczepienia tam bylam), zreszta mam powazne podejrzenia, ze TZ wyrzucilby mnie z nimi z domu :( Ale moze ktos... Albo ktos zna kogos ...
Podobno sa bardzo lagodne, przytulasne - widzialam je tylko przez chwilke, tygryski sliczne, jeden taki zlocisty jak moj Koci, a drugi "whiskas".
Jezeli ktos juz o tym pisal, przepraszam. Pani recepcjonistka z Arki mowila, ze ktos podobno mial wywiesic ogloszenie na miau.pl. ale nic nie znalazlam.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sie 10, 2004 12:18

Zapomnialam podać telefon do Arki : 658 83 65.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sie 10, 2004 21:33

Up!
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sie 10, 2004 21:43

Nuśka,
przykro mi, ja nie mogę - Filka jest od 3 dni i kociczki, choć siostry, cięzko się docierają, no i są dopiero po pierwszym szczepieniu i w trakcie odrobaczania, więc szczepienie trochę jeszcze poczeka.
Mogłabym wziąć jednego gdzieś od dopiero 4 października - "na przechowanie". Ale to bardzo późno. :(
Jak długo one mogą zostać w Arce? Ile kosztuje utrzymanie tam kociaka na dobę?
:(

eBuszka

 
Posty: 688
Od: Czw lip 01, 2004 19:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 10, 2004 22:25

eBuszko, nie wiem ile kosztuje utrzymanie tam kociaka, nie wiem nawet, czy byliby sklonni jeszcze je przetrzymac. Widzialam je tylko przez chwilke, bo bylismy tam we trojke : ja + rozrabiajacy Nene + lamentujaca Tycia :(
Sama zastanawialam sie nad ich przetrzymaniem, ale jak pisalam, mam Tycie po szczepieniu, meza podejrzliwie nastawionego do nowych kotow, no i za dwa tygodnie remont-gigant na glowie.
Recepcjonistka powiedziala mi, ze oddadza je do schroniska juz jutro, dlatego nawet tego nie wieszalam na adopcyjnej.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kotcsg, Szeska, Zeeni i 276 gości