Schron to nie SPA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 21, 2016 20:33 Re: PALUCH 15. Dramat goni dramat :(

;)

Oczywiście, że się różni - nie chciałam się posuwać do pożyczania paluchowego nagłówka :twisted:
A cytować z podaniem źródła zawsze można ;)
Poza tym ja umiem na kororowo :smokin:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 21, 2016 22:38 Re: PALUCH 15. Dramat goni dramat :(

Morus4 pisze:Może Wolontariuszki napiszą kto oddał "miot XXXVI - mamuśka i 5 maluchów" zamiast spekulować. Proszę Wolontariuszki.


Paradoksalnie rzadko mamy wiedzę na temat tego skąd konkretnie wziął się w schronisku dany kot/miot, ale o wolno żyjących lub prawdopodobnie-wolno żyjących, trąbimy tu zawsze ilekroć się taki (niezależnie od przyczyny) pojawi. Takich kotów jest maksymalnie kilka rocznie, a wszystkich grubo ponad 1000. Oczywiście zakładam, że kocięta często podlegają błędnej ocenie, ale zwykle dużo wcześniej niż w schronisku, które jest zobowiązane przyjmować zwierzęta ze statusem "bezdomne". System w kociej kwestii ewidentnie szwankuje. System i wiedza kompletnie niewyedukowanego społeczeństwa :(
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 22, 2016 6:58 Re: PALUCH 15. Dramat goni dramat :(

Jeżeli SM przywozi kotkę karmiącą z dziećmi i mówi, że zgłosiła osoba u której rzekomo obca kotka okociła się w garażu to na 100% jest to kot domowy, wyrzucony, zwłaszcza, że jest łagodna i zadbana; ale nie ma czipa więc jak udowodnić, czyj to jest kot. Jeżeli SM przywozi kota bezdomnego, ewidentnie domowego, w różnym stanie - zadbanego lub skrajnie chorego, nie radzącego sobie na ulicy to jest to też kot wyrzucony lub wychodzący, ale też nie ma czipa więc jak poszukać właściciela. Ale jeżeli SM przywozi koty wolno żyjące, tak jak ostatnio przy mnie z budowy przywiozła maluchy, bez mamy tu już jest problem braku współpracy i koordynacji działań SM, schroniska, urzędu miasta, wydziałów ds. zwierząt i karmicieli. Bo przecież w takim przypadku SM powinna podjąć inne działania a nie zabierać niewidzące kociaki, przyczyniając się tym sposobem do rozmnażania kotów, bo prawdopodobnie niezłapana kota, a jak ma być złapana jak o niej nikt nie wie, zaraz będzie kotna. Generalnie schronisko nie powinno przyjmować kotów wolno żyjących, lub powiadamiać o takim przypadku wydział ds. zwierząt właściwy urząd gminy. Jeżeli mnie zaginął kot piwniczny szukałam do oporu, również w schronisku, dopóki nie znalazłam przynajmniej nieżywego i myślę, że tak robi każda osoba dokarmiająca koty.
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Czw wrz 22, 2016 12:01 Re: PALUCH 15. Dramat goni dramat :(

Jeśli schronisko przyjmuje zwierzęta domowe (nie gospodarskie) bezdomne, które żeby były bezdomne, musiały mieć dom i go stracić.
Art.4:
[...]
16) "zwierzętach bezdomnych" - rozumie się przez to zwierzęta domowe lub gospodarskie, które uciekły, zabłąkały się lub zostały porzucone przez człowieka, a nie ma możliwości ustalenia ich właściciela lub innej osoby, pod której opieką trwale dotąd pozostawały;

Wyjaśnijcie laikowi jak ktoś może stwierdzić czy dany kot miał dom i go stracił, uciekł, zabłąkał się lub został porzucony przez człowieka. Rozumiem przypadek kota zamkniętego w kartonie i zostawionego na przystanku autobusowym lub kilka podobnych. Chyba nie jest tego aż tak dużo. Czy np. kot schowany pod samochodem, który na "kici kici" podchodzi do mnie i da się pogłaskać to jest definicja kota domowego zagubionego czyli bezdomnego czyli do schroniska z nim? Świat oszalał? Czy to ja mam mały rozumek?

Morus4

 
Posty: 26
Od: Nie sie 21, 2016 11:41

Post » Czw wrz 22, 2016 12:40 Re: PALUCH 15. Dramat goni dramat :(

jamkasica - no właśnie, dobrze piszesz!!!! To jakim trzeba być kotem żeby mieć to nieszczęście i trafić do schroniska. Moja ciotka mieszkająca pod Warszawą, dokarmia kilka, może naście kotów. Przychodzą na określoną porę (tak się nauczyły) na miskę poza tym nocują gdzieś w okolicy. Zyją na wolności, zimę też przeżywają, zdrowe. Do głowy jej nie przyszłoby żeby skazać je na schronisko. WAŻNE! - niektóre dają się głaskać a jeden wywija koziołki przed nią. Czy ludzie zbyt pochopnie nie zawożą kota, który stanie na ich drodze, do schroniska bo ludzie nie myślą po prostu. Niewiedza lub głupota. Czy brak edukacji.

Morus4

 
Posty: 26
Od: Nie sie 21, 2016 11:41

Post » Czw wrz 22, 2016 16:40 Re: PALUCH 15. Dramat goni dramat :(

Morus4 pisze:Wyjaśnijcie laikowi jak ktoś może stwierdzić czy dany kot miał dom i go stracił, uciekł, zabłąkał się lub został porzucony przez człowieka. Rozumiem przypadek kota zamkniętego w kartonie i zostawionego na przystanku autobusowym lub kilka podobnych. Chyba nie jest tego aż tak dużo. Czy np. kot schowany pod samochodem, który na "kici kici" podchodzi do mnie i da się pogłaskać to jest definicja kota domowego zagubionego czyli bezdomnego czyli do schroniska z nim? Świat oszalał? Czy to ja mam mały rozumek?

Taki kot jest kotem oswojonym i nie jest wolno żyjącym. Co z nim zrobisz, to zależy od Ciebie - może uznasz, że to zapewne wychodzący okoliczny kot, a może będziesz wiedzieć lub przypuszczać, że to kot bezdomny. Jeśli to drugie, również działanie zależy od Ciebie - jeśli jesteś świadoma, czym jest schronisko dla kota, nigdy go nie skażesz na nie, tylko albo przygarniesz na stałe lub tymczasowo, albo staniesz na rzęsach, żeby dom stały lub tymczasowy znaleźć. Jeśli nie jesteś świadoma, albo nie chcesz być świadoma, spowodujesz, że kot znajdzie się w schronisku. Dla wielu ludzi jest to bardzo wygodne, czują się wspaniali, bo nie zostawili kota na ulicy, a z drugiej strony poza telefonem na SM nie muszą kiwnąć palcem. Zupełnie ich nie obchodzi, co ten kot będzie przeżywać w schronisku. A są w prawie, bo zgodnie z cytowaną już ustawą o ochronie zwierząt,
Art. 9a. Osoba, która napotka porzuconego psa lub kota, w szczególności pozostawionego na uwięzi, ma obowiązek powiadomić o tym najbliższe schronisko dla zwierząt, straż gminną lub Policję.


Wałkujemy temat dłuższy czas, a ponieważ był on już wielokrotnie tu wałkowany, to proponuję go zakończyć lub założyć w tym celu oddzielny wątek, ponieważ ten jest poświęcony stricte Paluszkom.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Sob wrz 24, 2016 18:06 Re: PALUCH 15. Dramat goni dramat :(

jest jakaś ulotka, że nie należy zabierać ślepych kociąt nie widząc kotki?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob wrz 24, 2016 18:29 Re: PALUCH 15. Dramat goni dramat :(

Myślę, że warto ten temat rozwinąć w oddzielnym wątku. Nie wiem, czy jakaś organizacja w Polsce zrobiła takie ulotki, ale może ktoś coś wie - łatwiej to będzie omówić pod takim tytułem wątku, żeby zwróciło uwagę większej liczby osób.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Sob wrz 24, 2016 18:51 Re: PALUCH 15. Dramat goni dramat :(

Mysza pisze:jest jakaś ulotka, że nie należy zabierać ślepych kociąt nie widząc kotki?

Tylko ta paluchowa o kociętach - nic wiecej nie ma :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2016 20:06 Re: PALUCH 15. Dramat goni dramat :(

Tak warto to upowszechniać. Rok temu byłam świadkiem jak szanująca sie organizacja interwencyjnie odebrała od babci chorej na Alzhejmera 3 tygodniowe kocieta i umiesciła je w lecznicowej klace. Kotka matka została u babci co to zapominała karmić koty. Żal było patrzeć na skulone kupki nieszczęscia. Moje zdziwienie odniosło tylko taki skutek, że zostałam zablokowana na ich stronie.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob wrz 24, 2016 20:24 Schron to nie SPA

Wątek założony w związku z powtarzającymi się na wątku Paluchowym dyskusjami nt. kotów trafiających do schronu: wolnożyjących, wychodzących, nie wychodzących, zagubionych lub nie, kociąt - dziko urodzonych, domowych, piwnicznych itd.
Miejsce na takie właśnie dyskusje, żeby nie zaśmiecać wątku kotów potrzebujących pomocy.
Mam nadzieję, że wolontariusze, nie tylko z GPK MRAU, ale również z innych schronisk, zechcą się podzielić swoimi doświadczeniami i przemyśleniami w tej sprawie.

Prosiłabym modów o jakąś sensowną moderację wątku grupy MRAU i przeniesienie części postów, żeby wątek paluszkowy zostawić dla Paluszków. Tak mniej więcej odtąd viewtopic.php?p=11599521#p11599521
Postaram się zgłosić posty OT w tamtym wątku do moderacji.

To, co na temat kotów w schronie oficjalnie ma do powiedzenia Schronisko na Paluchu:
Apel dotyczący kociąt (na dole strony pdf do pobrania) http://www.napaluchu.waw.pl/aktualnosci/520
Koty w schronisku http://www.napaluchu.waw.pl/koty_w_schronisku/
Może ktoś jeszcze dysponuje materiałami na ten temat? Grafiki, ulotki, plakaty, artykuły, cokolwiek?
A może komuś się chce coś wykonać w tym temacie?
Prosiłabym o zamieszczanie w tym wątku.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2016 20:39 Re: Schron to nie SPA

rezerwacja

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2016 20:49 Schronisko to nie SPA - co drugi kot umiera

Marzy mi sie kampania społeczna uswiadamiająca, j.w a zwłaszcza, ze nie WOLNO małych kociąt kotek wolnozyjacych "ratować" zabierając je od matek i zamykając w schronisku. Warto uświadomiś to Straży Miejskiej i mieszkańcom.
Kto ma pomysł na ulotkę, dojście do mediów. Zgłaszajcie pomysły
Ostatnio edytowano Sob wrz 24, 2016 21:00 przez Ewa.KM, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob wrz 24, 2016 20:57 Re: Schron to nie SPA

Przyklejam się. Dzięki za założenie :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2016 20:58 Re: Schron to nie SPA

Się polecam, ale liczę na Was ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 507 gości