Niechciane, przewlekle chore. Dzień po dniu...Pusia ['] :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 28, 2016 12:03 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Anna61 pisze:
Atta pisze:Nie ma gotowych recept na życie. Każdy z nas jest inny i patrzy na swiat wokół przez pryzmat własnych doświadczeń. Również cechy naszej osobowości wpływają na dokonywane przez nas wybory.

Ja osobiście nie wyobrażam sobie nie dać choćby jeść bezdomnemu kotu który właśnie jest na posiłku u mnie pod drzwiami.
Nie wyobrażam też sobie aby nie pomóc gdyby był/były chore tak jak Kubuś bezdomniaczek gdy przylazł viewtopic.php?f=1&t=166939&p=11109573&hilit=bezdomniaczek#p11109573
Nie mam też pojęcia co dalej, bo to wszystko mnie już przeraża.

Też nie umiem odwrócić oczu, gdy widze zabiedzonego kota. Tylko,że ja działam do spółki z kuzynką, która ma swój dom, sporą piwnicę jako parter i moze tam choć chwilowo zainstalować pewną gromadkę kotów na tymczasie. Ona je karmi głownie za swoje, zdobywa na promocjach, ale też mój mąż w okolicy pracy odkrył spory sklep zoologiczny, gdzie co jakiś czas sa promocje, od kilku miesięcy pakiety punktowe. My przy jednej tyle na jedzenie nie wydajemy, ale za to podwójnie na leczenie. Poza tym nasza weterynarz dla nas ma tańsze oferty za leczenie kotów, bo bywamy tam nagminnie.
Najtrudniej zmagać się z czymś samemu,wiec ja głównie innych mobilizuje do pomagania. Nie możemy z uwagi na chorobę naszej kotki wziąc więcej do domu, ale możemy zachęcić innych,by przygarnęli futrzaka dla siebie :) A we wrześniu zorganizowałam dzięki koleżance pogadankę w przedszkolu i w sumie udało mi sie namówić panią dyrektor by zorganizowała tam stałe miejsce dla kota. Udało się, zdobyła pozwolenie od gminy i niewielkie środki na utrzymanie, a w wolne dni zabiera do domu. Wybraliśmy dla nich takie cielątko ponad roczne, które pójdzie wszędzie i dobrze się czuje z dzieciakami. A teraz są tam nawet dwa koty, bo rodzice przynoszą jedzenie, posłanka, a nawet własnoręcznie wykonane drapaki :ok: Mam nadzieję,że dzięki temu rodzice odwiedzający przedszkole będa umieli zwrócić większą uwage na zwierzaki w okolicy. I mam nadzieję,że nie zetknę się wiecej z taką sytuacją, gdy 4-5-latek kopnął kota, a matka przestrzega,żeby tego nie robił, bo przejdą na niego pchły :evil: (w tym momencie trudno mi było powstrzymać się,zeby nie kopnąć tego babska!)

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10838
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lis 29, 2016 10:17 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Atta pisze:Też nie umiem odwrócić oczu, gdy widze zabiedzonego kota. Tylko,że ja działam do spółki z kuzynką, która ma swój dom, sporą piwnicę jako parter i moze tam choć chwilowo zainstalować pewną gromadkę kotów na tymczasie. Ona je karmi głownie za swoje, zdobywa na promocjach, ale też mój mąż w okolicy pracy odkrył spory sklep zoologiczny, gdzie co jakiś czas sa promocje, od kilku miesięcy pakiety punktowe. My przy jednej tyle na jedzenie nie wydajemy, ale za to podwójnie na leczenie. Poza tym nasza weterynarz dla nas ma tańsze oferty za leczenie kotów, bo bywamy tam nagminnie.
Najtrudniej zmagać się z czymś samemu,wiec ja głównie innych mobilizuje do pomagania. Nie możemy z uwagi na chorobę naszej kotki wziąc więcej do domu, ale możemy zachęcić innych,by przygarnęli futrzaka dla siebie :) A we wrześniu zorganizowałam dzięki koleżance pogadankę w przedszkolu i w sumie udało mi sie namówić panią dyrektor by zorganizowała tam stałe miejsce dla kota. Udało się, zdobyła pozwolenie od gminy i niewielkie środki na utrzymanie, a w wolne dni zabiera do domu. Wybraliśmy dla nich takie cielątko ponad roczne, które pójdzie wszędzie i dobrze się czuje z dzieciakami. A teraz są tam nawet dwa koty, bo rodzice przynoszą jedzenie, posłanka, a nawet własnoręcznie wykonane drapaki :ok: Mam nadzieję,że dzięki temu rodzice odwiedzający przedszkole będa umieli zwrócić większą uwage na zwierzaki w okolicy. I mam nadzieję,że nie zetknę się wiecej z taką sytuacją, gdy 4-5-latek kopnął kota, a matka przestrzega,żeby tego nie robił, bo przejdą na niego pchły :evil: (w tym momencie trudno mi było powstrzymać się,zeby nie kopnąć tego babska!)


Ja też kupuje zawsze w promocjach i gdy są jakieś gratisy.
Moje bezdomniaki też wiele przeszły bo bachory rzucały w nie kamieniami a ludzie szczuli psami.
Jak mieszkałam w blokach na parterze to taki jeden pod barierką na dole rzucał piaskiem w oczy moich kotów które były na balkonie.
Gdy zwróciłam uwagę to matka tego dziecka oburzyła się dlaczego nie pozwalam pogłaskać kota, ładne mi głaskanie. :evil:

Wiesz, już to kiedyś pisałam nie raz o tym jak sąsiad zabijał kotkę viewtopic.php?f=1&t=172120&p=11398190&hilit=widzia%C5%82am+jak+facet#p11398190 mam ten obraz przed oczyma, jak i będę miała go do końca moich dni choć byłam wtedy małym dzieckiem.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lis 29, 2016 22:53 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Byłam dzisiaj na kolejnym zastrzyku z Tolą i znowu ufajdała się. Włożyłam do kontenerka dwie połówki podkładu(jeden zbyt duży) i dosyć, że obie upaprała kupą to jeszcze kocyk i kontenerek. Na szczęście jeszcze tylko jeden zastrzyk czyli czwarty i odpocznę o ile to będzie możliwe.

Martwię się jeszcze, bo ten jeden bury koteczek z piątki (co wywiozłam do lecznicy 3 rude i 2 bure) to nikt go nie chce bo dzikusek, a w lecznicy nikt nie ma czasu na jego oswajanie. :(
U tych reszty 7 kotów u tej starszej pani są już 2 budki od cioci Ewa.KM :1luvu: :1luvu:
Jedna w komórce a drugą ustawiłam pod choinką.
Obrazek

i ta pod choinką
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Pani bardzo zadowolona, że koty mają apartamenty.

Ta kocica co podobno urodziła, bo przychodzi na ganek do pani i czasami długo siedzi na krześle. Teraz nie mogę jej zabrać na sterylizację bo nie wiem co z dziećmi, czy żyją itd.
Kazałam pani ją dobrze karmić bo jest chuda jak przecinek i i resztę też aby przetrwały zimę.
Najważniejsze, że już są dwie budki i mają gdzie się bidule utulić.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lis 29, 2016 23:33 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Dziękujemy cioci mb :1luvu: za wpłatę 50 złotych dla koteczków

Obrazek

cioci saaga :1luvu: za zapas immunodolu i vetoskinu

Obrazek

oraz cioci CatnipAnia :1luvu: za opłacenie dzisiejszej wizyty w lecznicy.

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lis 30, 2016 21:20 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

''Mój'' bezdomniaczek zaokrąglił się tu i ówdzie, a jak przychodził na początku na jedzenie to kości mu sterczały.
Na szczęście to dzikus i nie pcha się do domu tak jak zrobił to Kubuś. :twisted:
Pod drzwiami wystawiam mokrą karmę a pod altanką ma suchą i miejsce tymczasowe do schronienia bo już budka w drodze od cioci Ewa.KM. :1luvu:

Obrazek

Tola i Misia przyglądają się obcemu.

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 01, 2016 17:48 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Pojechałam dzisiaj na wieś zawieść budkę styropianową od cioci Ewa.KM :1luvu: i ustawiłam kotkom w stodole.
Po niedzieli 2 kotki pojadą do lecznicy na kastrację (nie wiem dokładnie jakiej płci ale jeden kocurek) czarny a drugi biało szary.

Idąc już do samochodu, jechał pan u którego jakiś czas temu byłyśmy ze znajomą w celu zorientowania się w sytuacji, o której dowiedzieliśmy się od tej starszej pani, ze tam jest sporo kotów i jeden coś miał z oczami ale go nie było w domu.
Zatrzymałyśmy pana i o dziwo tym razem po uświadomieniu pana, że nic nie będzie płacił za zabiegi sterylizacji wyraził zgodę na sterylizację jeśli dobrze pamiętam to są 4 kocice i 2 kocury.
Do tego, ta starsza pani powiedziała nam, że jej znajoma ma kotkę prawdopodobnie już kotną i chce ją wywieźć do miasta i wywalić.
My ze znajomą (dzisiaj też pojechała ze mną do pomocy) z miejsca podejmujemy decyzję, że zabierzemy kotkę do lecznicy aby nie trafiła w nieznane sobie miejsce na ulicy przez okrucieństwo ludzkie.
Pojechałyśmy i tamta pani już złapała tą kocicę i przyniosła nam w takim starym plastikowym koszyku który znajoma musiała dobrze zabezpieczyć rękoma i całą sobą, aby kotka nam się z niego nie wydostała, bo ja nie byłam przegotowana i nie mia lam kontenerka w samochodzie.
Pani tej kotki nie chce choć ma ją tylko jedną i tylko ją do komórki wpuszczała, choć domek ma spory. Kotka podobno młoda i w tym roku miała 2 mioty ktorym facetka odebrała życie zapewne w okrutny sposób.
Uświadomiliśmy panią, że jeśli w czasie posterylkowym w lecznicy kotkę ktoś zechce, to jej nie przywieziemy z powrotem w innym razie kotka do niej niestety musi wrócić. Na szczęście biało bura koteczka nie jest jakaś dzika, to może ktoś się nad nią zlituje.
Po prostu szlag mnie trafia, ludzie, jak tak można, jak można być tak okrutnym i bez serca!
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 01, 2016 18:01 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Czyli zdążylyście w ostatniej chwili. Aniu ale jak budka do stodoły to daszki były niepotrzebne.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw gru 01, 2016 18:42 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Ewa.KM pisze:Czyli zdążylyście w ostatniej chwili. Aniu ale jak budka do stodoły to daszki były niepotrzebne.

Dzisiaj to tak zwanym psim swędem to wszystko się odbyło, ale cieszę się, że się udało i najważniejsze, że Powszechna Sterylizacja może dalej takim biedom pomagać. :ok: :ok:

Tak, zgadza się Ewa, daszek nie był potrzebny, ale zdjęć nie ma bo już ciemno w stodole było, a i trzeba było szybko jechać po tamtą koteczkę.
Adres Ewa był zły bo nie 7 a 17 ale facet już mnie zna z nazwiska i domyślił się, że to do mnie przesyłka. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 01, 2016 19:10 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

A widzisz to ja nawaliłam a nie poczta :) Listonosz przynosi Ci do domu te pudła?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw gru 01, 2016 23:28 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Zima idzie to więcej jakby pokazuje się kotów niezaopiekowanych albo wręcz wywalanych przez ludzi z ogrodów,altanek itp :( Nie rozumiem dlaczego nagle im przeszkadzają. Prawdopodobnie na tyle się oswoiły nawet te,które były dzikawe,że przy zimnie garną się bliżej człowieka. No ale trzeba pomóc jak się da.

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10838
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt gru 02, 2016 22:06 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Ewa.KM pisze:A widzisz to ja nawaliłam a nie poczta :) Listonosz przynosi Ci do domu te pudła?

Tak, busem przywożą ale pod same drzwi nie każę zanosić bo są lekkie. :wink:
Co innego zakupy z zooplusa, te zanoszą pod same drzwi a nie tylko do furtki.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob gru 03, 2016 21:18 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Atta pisze:Zima idzie to więcej jakby pokazuje się kotów niezaopiekowanych albo wręcz wywalanych przez ludzi z ogrodów,altanek itp :( Nie rozumiem dlaczego nagle im przeszkadzają. Prawdopodobnie na tyle się oswoiły nawet te,które były dzikawe,że przy zimnie garną się bliżej człowieka. No ale trzeba pomóc jak się da.

Te moje bezdomniaki są już od jakiegoś czasu, chyba ponad pół roku.
Niestety tak jak pisałam wcześniej, bardzo dzikie i nie wiem jak takowy dzik by się złapał w klatkę na kastrację. :strach:
Ja wiem, ze trzeba pomóc ale moje moce przerobowe już dawno się wyczerpały, a niestety brnę w to dalej mimo wszystko.

Czy ktoś pomógł by tym kotom wykupując ogłoszenia?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie gru 04, 2016 14:15 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Anna61 pisze:Czy ktoś pomógł by tym kotom wykupując ogłoszenia?

Marysiu mb, czy za twoją wpłatę 50zł. która była przeznaczona na karmę lub leczenie kotów mogę przeznaczyć na wykupienie ogłoszeń?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie gru 04, 2016 15:06 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta ale ja pamiętam o 5 rocznicy odejścia białaczkowo/nerkowej Madzieńki od nas :cry:

Anna61 pisze:Madzieńka umarła o godzinie 2,25.[']

Spała z nami na łóżku, miała przy sobie mnie i córkę.
Byłyśmy z nią gdy łapała już ostatni oddech.

Żegnaj nasze słoneczko i do zobaczenia w lepszym świecie.
:cry:
viewtopic.php?f=1&t=117997&hilit=Madzia+z+Konina&start=1485#p8285798


Tytuł: Wituś i Madzia (FeLV+) z Konina. Madzia za TM [' Już 5 lat:(

Anna61 pisze:Jutro minie 5 lat gdy odeszła białaczkowa Madzieńka którą wzięłam ze schroniska w Koninie viewtopic.php?f=1&t=117997&hilit=Madzia+z+Konina&start=1485#p8285798
Chcę tylko napisać, że czas nie leczy ran.


Madzia :cry: viewtopic.php?f=1&t=117997&start=1545&hilit=Madzia+z+Konina

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

viewtopic.php?f=1&t=152219&start=255&hilit=Gagusia%2C+to+ju%C5%BC+rok[/quote]
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie gru 04, 2016 16:55 Re: Dom kotów specjalnej troski. Kółko graniaste...

Madzia miała cały czas taki wysunięty język?
Dla mnie 2011 to był też zły rok, niestety.
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Natalka49 i 254 gości