Re: Izi ,Tygrynia ..czy nadejdzie lepsze jutro?muszą chorowa
Napisane: Sob sty 07, 2017 17:25
Tygrynia bez zmian ,troszkę je ,ale to już nie to co kiedys schudła .
Bawi się ,biega ,co jakis czas podkula tylną łapkę ,kolebie się bez przewracania itp.
Wczoraj przed zamarznięciem ratował mnie świąteczny bigosik od Wioliw,dziś ratuje mnie chyba z lata leczo od kaja888 ,a jutro?
Jem i cieszę się chwilą .Pyszne
Od rana walczyłam z pralką bo oczywiście woda w przewodach pralkowych zamarznięta
byle mi w kranie nie zamarzła no i w kibelku
Bawi się ,biega ,co jakis czas podkula tylną łapkę ,kolebie się bez przewracania itp.
Wczoraj przed zamarznięciem ratował mnie świąteczny bigosik od Wioliw,dziś ratuje mnie chyba z lata leczo od kaja888 ,a jutro?
Jem i cieszę się chwilą .Pyszne
Od rana walczyłam z pralką bo oczywiście woda w przewodach pralkowych zamarznięta
byle mi w kranie nie zamarzła no i w kibelku