Miau.PL

W takiej chwili się nie myśli :oops:

o ile w ogóle się myśli :twisted:

Na Białobrzeskiej wyliczyli mi że operacja suni będzie kosztowała z tysiaka :strach:

czy się myśli? nie ,zdecydowanie nie :evil:

ale cieszę się że dziewczynka odzyskała radość życia.i ząbki już nie bolą

Izi w domu ,ale ma niedobre wyniki ,nie wiem czemu tak mu poleciały :cry:

Erytrocyty
T/l
6,5
10,0
L
3,45

Hemoglobina
m m ol/l
6,21
9,31
L
3,04

Hematokryt
l/l
0,30
0,45
L
0,16
to jest nieprawidłowe :cry:

nic nie rozumiem

możesz jaśniej?

Erytrocyty 6,5 do 10 norma Izi 3,45
Hemoglobina 6,21
do 9,31 a Izi 3,04
Hematokryt 0,30 do 0,45 Izi ma 0,16

:cry:

Boje się czy nie ma anemii ,pchły zjadały go żywcem :cry:

hyyyy
a poprzednie wyniki?
kto robił, tzn. gdzie? w Wawie?

edit
po czym On się tak rozjechał?
przy takim hematokrycie to do transfuzji warto się przygotować

Izi miał robione badania w Gorzowie i wyszły dobre ,.
Ja wczoraj zrobiłam powtórne chociaż tłumaczyli że przez dwa tyg. nic się nie zmieniło ,a jednak.
Albo to pomyłka ,albo Izi ma krwawienie albo anemie zakaźną ,tylko to przychodzi mi do głowy.
W tej chwili szukam weta który zrobi mu USG ,ale bez skutecznie .
Zadzwoniła do mnie Pani z Elwetu że udało się i dr. Biernacki zrobi mu USG jestem zaproszona na 17.
Jutro powtórzę morfologię ,chyba że nie będę musiała bo USG wyjdzie źle

Jestem załamana .
Na szczęście kot nie ma tej świadomości ,je ,pije i śpi.

Jezeli nic nie pękło ,nie ma krwawienia ,to jutro powtórka badań na Białobrzeskiej i jak się potwierdzi dostanie krew.
Nawet moją jak bedzie taka potrzeba ..no jestem w ciemnej dupie :cry:

Tak się cieszyłam że już nie cierpi ,że ma ciepełko i pełną michę i głasków moc i z ręki karmię bo tak lubi ,tak się cieszyłam że było źle ale teraz juz tylko dobrze.
Nie musiałam go kastrować ,czyściutki ,nie znaczy,tylko wtedy nawet bym nie wiedziała że coś się dzieje

nie chcesz wiedzieć, co podejrzewam - mamy podobny temperament i w zw. z tym, komuś mogłaby stać się krzywda, a wcześniej PKP znów zarobiłoby nieco
:evil:

jesli myslisz o anemii zakaźnej, to trzeba kilka razy badać krew w rozmazie pod mikroskopem, bo cholerę nie zawsze widać - ale to wiesz

jak podkrwawia z przewodu pokarmowego to kupę do badania na obecność krwi - to tez wiesz

resztę tez wiesz, to nie będę pisać

Ja jestem histeryczna ,ale bardzo się staram opanować. :oops:

Mam gule w gardle i nie wiem jak przestać o tym myśleć.
Może to jednak pomyłka? :cry:

Wyczytałam z opisu że kot miał silną inwazję pcheł i kleszczy !
Szykujemy się ,Ewa przyjedzie po mnie 16.15.

Kot trzymał się dopóki mógł. Łatwo nie miał. Teraz rozkleił się jak już zaopiekowany.
Rozmaz manualny by się zdał z konsultacją hematologiczną. Może to hemo? skoro tyle kleszczy było. A może "normalnie" ma anemię.
Kciuki wielkie :ok: