Miau.PL

Trzymaj się. Wszyscy się trzymajcie

Przy tej chotobie tzn. IBD?

Tak,przy IBD.
Wróciłam z łapanki,dwa koty ,jeszcze jeden .Nie było sensu tam stać do rana klatka została a Pani która tam mieszka będzie kontrolowala sytuację.
Teraz tylko obrobic stado i walnąć się do łóżka...w co innego już się walnelam przechodząc przez furtkę,góra bolało? a gdzież by tam mnie bolało
Dobrej nocy.

Dziś tak pusto u mnie .
Po robocie padlam i spalam .
Potem pakowanie klatek i znów w drogę.
Wiosną radosna...chyba nie dla wszystkich no ale to dopiero przedwiośnie.
Izi ok.
Ja też po malutku przyzwyczajam się do sytuacji z Izim .kota ze sznurka z wiejskiego podwórka.
Ot wieś siemka anielska...
Moje futerka jak by zeszły na dalszy plan.Obserwujac Iziego boję się że stracę czujnosc. A może nie
Jutro zapiszę Niebieściuchę na USG.Wyniki krwi ok.
Ale kot temu przeczy.

potrzymam na wszelki wypadek

za Izziego

I resztę.

Ostatnia oferta na wątku wypisz-wymaluj dla Iziego
viewtopic.php?f=13&t=68025&p=11731861#p11731861

Czas na nowy wątas

tabo10 pisze:Ostatnia oferta na wątku wypisz-wymaluj dla Iziego
viewtopic.php?f=13&t=68025&p=11731861#p11731861

Dzięki za czujność ,podałam swój nr telefonu.

Limuś ,znów????

Dzięki że jesteście

Jak fajnie rozmawia się teraz z moim Gadem ,jak mieszkaliśmy razem nieraz i nie dwa były kłótnie ,nieporozumienia ,fajnie też było ,nie mogę zaprzeczyć ,ale teraz mamy taki inny kontakt,taki mądrzejszy???ja też nie jestem taka @
Nie umiałam lub nie chciałam liczyć się z Jego zdaniem .
Teraz sama widzę że starszy to nie znaczy mądrzejszy

ŁApanka udana
potem padam na pysk i śpię ,budze się i śpię i tak na zmianę.W międzyczasie odsuwam od siebie futra ,próbuję wykroić dla siebie kawałek poduszki ,i troszkę przestrzeni na zmianę pozycji.

Poprosiła mnie Iza o rozmowę z Panią która zabrała ze wsi dwa dorosłe koty i ma z nimi problem bo się panicznie boją.
Po długiej i chyba miłej rozmowie ,zadałam pytanie co koty jedzą odpowiedź mnie zaskoczyła
rano dostają mleko wieczorem troszkę puszki ...
a co dalej ?
no nic ,tak mi kazali .

dorcia44 pisze:Poprosiła mnie Iza o rozmowę z Panią która zabrała ze wsi dwa dorosłe koty i ma z nimi problem bo się panicznie boją.
Po długiej i chyba miłej rozmowie ,zadałam pytanie co koty jedzą odpowiedź mnie zaskoczyła
rano dostają mleko wieczorem troszkę puszki ...
a co dalej
no nic ,tak mi kazali .

Mnie opadają ręce jak czytam o mentalnosci ludzi ze wsi

Pani miała w domu pedigri dla szczeniąt jeden z kotów jadł łapczywie z obu misek drugi tak się boi że jeszcze nie je .
Mam nadzieję że już będzie dobrze .obiecała kupić wszystko co potrzeba i wiecie co? Muszę w to wierzyć bo co innego mi pozostało..nic.

dorcia44 pisze:Pani miała w domu pedigri dla szczeniąt jeden z kotów jadł łapczywie z obu misek drugi tak się boi że jeszcze nie je .
Mam nadzieję że już będzie dobrze .obiecała kupić wszystko co potrzeba i wiecie co? Muszę w to wierzyć bo co innego mi pozostało..nic.

Oby tak było ale dla kota psie jedzenie to choroba murowana.