Izi rak ?Izi bardzo chory kot ..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 24, 2017 10:36 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Jejku, jejku trzymam i ja :ok: :ok: :ok: niech już się małemu zacznie poprawiać!
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto sty 24, 2017 12:38 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Izi ma zrobione wszystko .łącznie z serduszkiem które nie jest na tą chwilę w złym stanie nie ma też kardiomiopatii tylko coś tam...zapomniałam. :(.morfologia i moczem. Tez zrobiona.Nie jest dobrze .spada hematokryt .nerki przestają pracować. Walczymy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2017 12:54 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Niedobrze :( walcz chłopaku !
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21541
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto sty 24, 2017 14:11 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

dorcia44 pisze:Izi ma zrobione wszystko .łącznie z serduszkiem które nie jest na tą chwilę w złym stanie nie ma też kardiomiopatii tylko coś tam...zapomniałam. :(.morfologia i moczem. Tez zrobiona.Nie jest dobrze .spada hematokryt .nerki przestają pracować. Walczymy.


Na litość boską! Dorcia! Wiem ,że chcesz dobrze,ale czy naprawdę teraz ważne jest na co odejdzie ten kot?! Widzisz,że z każdym badaniem jest z nim coraz gorzej i dalej w to brniesz? Trzecia narkoza u kota z walniętymi nerkami w ciągu niespełna miesiąca (w tym kastracja w za krótkim czasie od zabrania z tych gównianych warunków)??!! Do tego non stop stres i wożenie po lecznicach,kłucia,diagnozy. Jak on musi się bać?! A stres u kotów nerkowych to zabójca.
Wiadomo,że jego los jest przesądzony,nie pójdzie do adopcji,to jeszcze teraz ,na koniec życia,należy go zabadać na ŚMIERĆ? Większość lecznic słynie z diagnozowania do zdechu. Mnie kiedyś kazali robić biopsję umierającemu na chłoniaka kotu (nie wiem po co?),potem odchodzącej na białaczkę kotce proponowali badanie szpiku z biodra.
Czy naprawdę nikt nie widzi,że dla kota,który nigdy w życiu pewnie nie widział weta ,całe życie tylko jedno podwórko na sznurku-takie atrakcje jakie są mu fundowane w ostatnim miesiącu to gwóźdź do trumny? Przecież dotąd jadł pięknie,było względnie ok. Czy nikt tu nie nie umie wyciągać wniosków?

Nie katujcie tego kota,błagam!!! Nikt nie wygrał z nowotworem.Nieważne jakim. Ale do tego wykończycie mu serce i resztę.

Wybacz Dorciu,jestem Ci życzliwa i niejednokrotnie wdzięczna za pomoc zwierzakom,ale teraz nie mogę patrzeć jak jest prowadzony Izi.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto sty 24, 2017 15:34 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Zgadzam się z wypowiedzią Tabo.

Podczytuję wątek i wybaczcie, jeżeli coś pominęłam, ale ten biedny kotek miał po raz drugi robioną biopsję, bo pierwszy raz pobrano za mało materiału do badania? To się w głowie nie mieści :( Kto robił biopsję, że nie wie ile należy pobrać tkanki do badań?
Izi nerki ma chore, to jeszcze dobija się narkozą :(

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Wto sty 24, 2017 16:11 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Ja zrozumiałam,że teraz biopsja drugiej nerki-ale to doprawdy zaczyna być bez znaczenia w jego stanie... Usunięcia chorej nerki,czyli bardzo obciazającej operacji nie przeżyje,chemii z taka morfologią tez nikt mu nie poda.
Ostatnio edytowano Wto sty 24, 2017 16:16 przez tabo10, łącznie edytowano 1 raz

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto sty 24, 2017 16:15 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

:(

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2017 16:17 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

dorcia44 pisze:Rozmawiałam z wetką ,nie pociesza ,w poniedziałek będzie druga biopsja ,może jedna nerka jest ok. chociaż niestety obie są powiększone i zmienione ,ale gdyby to wtedy jedną można by usunąć .
Po za tym materiału było mało ,trzeba powtórzyć upewnić się ,no kuźwa nie wiem co jeszcze :cry:


Tutaj dorcia napisała, że materiału było mało, to za jednym zamachem chyba można było pobrać od raz z dwóch z nerek, czy raczej tak nie można?

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Wto sty 24, 2017 16:24 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

dorcia44 pisze:Niestety Izi pije ,pije jak smok ,dziś bije rekordy i nie wiem co mam robić . :cry:
po tamtej biopsji jadł i jadł,a po tej bez przerwy pije lub wisi nad miską ,zmienia tylko pozycje ,już ma cały pysio mokry :cry:
(...)pije lub wisi nad wodą :cry:


Pewnie mu skoczyły parametry nerkowe po narkozie. Pije ,bo ma wysoki mocznik. Powinni go przepłukać kroplówkami dożylnymi.
Przy wysokim moczniku nie będzie jadł. Do tego może ma zgagę od wys.mocznika.Mój nerkowy kot dostawał Alugastrin (mleczko) na złagodzenie zgagi.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto sty 24, 2017 16:37 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

To z pewnością, ale zanim kotu poda się narkozę, to należy zrobić badania, czy można go znieczulić. A jak już wet podał bez badań pierwszy raz narkozę, to powinien zrobić już wszystko, pobrać wycinki, krew, wszystko co się da. Obejrzeć zęby. Może od zębów stan nerek się pogarsza, bo w organizmie jest stan zapalny, który rzutuje na inne kocie organy.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Wto sty 24, 2017 17:07 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Druga biopsja była konieczna ,jeżeli jest możliwość ratowania kota to musi być zdiagnozowany .
Jeżeli jest to nowotwór jednej nerki ,wtedy można usunąć chora nerkę ,a zdrową zostawić. :idea:
Po to była druga biopsja.

Gdyby wyszedł chłoniak wtedy nie było by drugiego pobrania.
Izi za gorączkował , dostał antybiotyk ,p.bólowe i p.zapalne.
Wróciłam do domu z kotem pełnym życia i głodnym jak diabli.
Teraz śpi.

Kochani ,gdyby było zero rokowań to jestem pierwsza aby dać mu święty spokój ,ale jeżeli jest szansa to trzeba zrobić wszystko żeby ją wykorzystać.

Wytrzymał taką poniewierkę ,mróz ,syf ,robale ,czemu teraz mam ot tak pozwolić mu odejść bez spróbowania?
Izi to nie jest kot który stresuje się byle czym.

jak ja bym się czuła wiedząc że mogłam coś zrobić a nie zrobiłam? że sytuacja do końca nie jest wyjaśniona?
nie ,tak nie można .
Jesteśmy po badaniach ,czekamy na wyniki które będą decydujące.
Jeżeli jest szansa zrobię wszystko co będę mogła ,jeżeli nie ma, będzie żył tak długo jak da radę .
Na tą chwilę cieszę się jego lepszym samopoczuciem .

acha mocznik nadal jest tylko troszkę podwyższony ,kreatynina w normie.

Jest pod dobrą opieką bo i dr. Czubek i dr. Jagielski i dr. Jankowska itp itd.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2017 17:21 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Mocne kciuki za Iziego :ok: :ok: :ok:

Dorciu kiedy będzie już więcej wiadomo? Kiedy wyniki badań?

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Wto sty 24, 2017 17:34 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

Izi ma zęby ok. jest dobrze przebadany ,obejrzany itp.
Dziś powinny być wyniki biopsji ,ale czy będa ? Zobaczymy .
Dr. Jankowska chciała juz wdrożyć leczenie ,ale bez wyników nic nie może.


a może to wszystko pomyłka???? :cry:

Jestem zmęczona ,zdezorientowana ,obolała psychicznie i fizycznie.
Od 9.30 w lecznicy do 15 ,potem dom ,i biegiem z Ptysią na zastrzyki .
Musze się zebrać do kupy.

Gdyby łzy mogły pomóc ,ale nie pomagają.nic nie pomagają.

Mówią że może być o jakieś dwa miesiące za późno ,a może wcale nie jest za późno?
Zimno ,stres ,głód ,pasożyty .

Dużo pije i dużo sika ,nerki nie zagęszczają moczu.

Pamiętam co mnie dziwiło ,że on nie jest kastrowany a nie ma zapachu .

tabo ,Małgosiu ,ja to wszystko wiem ,ale na poddanie się zawsze jest czas.
Izi na szczęście nie jest kotem który się stresuje.
On kocha ludzi.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2017 17:48 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

A jak będę musiała uśpić Iziego?

Nie daje rady .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2017 17:54 Re: Izi rak nabłonka cewek nerkowych...

To będziesz wiedziała, że dzięki Tobie nie skonał na mrozie pod płotem, że dałaś mu zaznać kociego szczęścia.
Zwierzęta żyją dniem dzisiejszym, nie wspominają, nie myślą o przyszłości.
:201461

Póki życia, póty nadziei. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Wiem, łatwo się mówi... :(
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34272
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, indianeczka, magnificent tree, RichardSpoon, ryniek, Silverblue i 502 gości