Izi miał robione badania w Gorzowie i wyszły dobre ,.
Ja wczoraj zrobiłam powtórne chociaż tłumaczyli że przez dwa tyg. nic się nie zmieniło ,a jednak.
Albo to pomyłka ,albo Izi ma krwawienie albo anemie zakaźną ,tylko to przychodzi mi do głowy.
W tej chwili szukam weta który zrobi mu USG ,ale bez skutecznie .
Zadzwoniła do mnie Pani z Elwetu że udało się i dr. Biernacki zrobi mu USG jestem zaproszona na 17.
Jutro powtórzę morfologię ,chyba że nie będę musiała bo USG wyjdzie źle
Jestem załamana .
Na szczęście kot nie ma tej świadomości ,je ,pije i śpi.
Jezeli nic nie pękło ,nie ma krwawienia ,to jutro powtórka badań na Białobrzeskiej i jak się potwierdzi dostanie krew.
Nawet moją jak bedzie taka potrzeba ..no jestem w ciemnej dupie
Tak się cieszyłam że już nie cierpi ,że ma ciepełko i pełną michę i głasków moc i z ręki karmię bo tak lubi ,tak się cieszyłam że było źle ale teraz juz tylko dobrze.
Nie musiałam go kastrować ,czyściutki ,nie znaczy,tylko wtedy nawet bym nie wiedziała że coś się dzieje