Merlin pisze: Arka nioe czytasz calosci
mialem do wyboru dac sie poszczuc (pogryzc) albo "uspokoic psa
a malolat dostal swoja porcje
a psu lepiej jest tam gdzie przebywa teraz niz w blokowisku gdzie byl dotychczas
i prosze masz cos napisac to sie zastanow 2 razy a potem pisz
Nie, poprostu to sie nie miesci w mojej glowie-co to znaczy dac sie poszczuc? czyli ja np. jesli ide i wydaje mi sie,ze ten facet ma sie zamiar na mnie rzucic aby mnie obrabowac,. to ja na wszelki wypadek powinnam go zaatakowac gazem pieprzowym, conajmniej?
Widzialam kiedys kilka psow jak to moj 'madry sasiad' w 'obronie' suki, ktora miala cieczke a psy okupowaly jego dom, nigdzie ne przeskakiwaly, tylko lezaly pod plotem, potrakotwal je gazem. Do dzis mam w uszak ten przerazliwy pisk i skowyt tych psow i ich ucieczke na oslep. Wiec nie mow, ze gaz pieprzowy to nic takiego......
A skad wiesz jak psu teraz jest, odwiedzasz go? Czy uwazasz ze dla psa zawsze lepszym miejscem jest nieblokowisko?