Strona 22 z 56

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Wto sty 10, 2017 22:21
przez waanka
O nie, taka ślicznotka; strasznie mi przykro.... :cry:

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Wto sty 10, 2017 23:07
przez amadablam
Strasznie mi przykro... :((( przytulam i życzę Wam, żeby "jutro" nie przychodziło za wcześnie....

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Wto sty 10, 2017 23:29
przez inaid
:( tak ogromnie mi żal i ciężko na sercu. Nie pisałam wcześniej, bo i tak nic mądrego i pomocnego nie umiałam napisać. Ale trzymałam z całego serca kciuki za zdrowie Nel, piaskowej dziewczynki i za to, żeby Cię tabo10, to pierwsze przeczucie myliło. Teraz też nic mądrego nie napiszę, bo na pocieszenie mam też tylko słowa ... a one mało znaczą. Nawet jeśli Nel nie wyzdrowieje i przyjdzie jej biec za Ten Most, to teraz jeszcze nie czas żałoby :201461

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 6:41
przez mamaGiny
bardzo mi przykro, żadne słowa pocieszenia nic nie pomogą niestety..każda chwila jest teraz ważna, taka do zapamiętania na całe życie..

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 10:51
przez tabo10
Obrazek

Obrazek

Zacznę formalnie: Luna15 :1luvu: ,dziękuję za 50zł dla Nel. Wczorajsze wydatki to ok.170zl (do ww.rachunku jeszcze 8zł za antybiotyk i taksówki ok.60zł-nie mam głowy do szukania całości rachunków,gdzieś mam w portfelu?,torebce?,wrzuciłam odruchowo i nie mogę znaleźć. żyję jak we mgle,robię większość automatycznie.Taksówki -musiały być,bo mróz,a Nel z gorączką). W dodatku wracałyśmy już po 22.00 i skasowali nas za nocną taryfę (wizyta była na 20.30,nawet nie myślałam ,że tak długo to potrwa).

Nasza wizyta trwała ponad godzinę. Pani Doktor fantastyczna. Słuchała,oglądała,badała. Powiedziałam,że jest naszą ostatnią deską ratunku,Nelci ostatnią nadzieją...
Odetchnęła ciężko na samym wstępie, duże piętno na sam początek ... Nie mówiłam o poprzednich podejrzewanych diagnozach. I tak w końcu padło: FIP (wersja nerwowa,czy jakoś podobnie).
Sami wiecie,że to wyrok. Nelcia zostanie z nami dopóty terapia nie będzie uporczywa. A wg mnie już zaczyna być. Nelcia nie chce jeść (zjada wciąz tylko parę granulków sama). Karmię na siłę strzykawką,maleńka broni się przed tym jak może. Mi pęka serce,ale gonię,dopadam,wciskam. Potem całuję ,przepraszam,szaleję. Godzinę przed tymi torturami aż mi niedobrze i gorąco z nerwów. Więcej nie będę tez jej kłuła,choć Metacam w zastrzyku lepiej działa.Ona się bardzo boi zastrzyków.A już Lincospektin to była prawdziwa tortura. Teraz dostała osłonowo antybiotyk w tabletce.
W najśmielszych snach nie myślałam,że kruszynka ,którą uratowałam będzie tak cierpieć. Odkarmiłam ,bo w chwili zabrania od bezdomnych ważyła tylko 370g,wyleczyłam z kk,z grzyba,wychuchalam,dbałam...Wszystko na nic.
A teraz jeszcze czeka nas największa tortura...

Dziękuję ,że jesteście z Nelcią. Za wszystkie słowa wsparcia. Nie napiszę więcej,bo piszę z pracy i nie mogę tu płakać. Wszędzie indziej nie panuję już nad swoją rozpaczą.
I nad tym,że Ona jest taka maleńka,nie zaznała jeszcze życia. Chciaałm jej znaleźć najlepszy domek pod słońcem.Chciałam,by się wygrzewała leniwie tłuściutka ,na balkonie w promieniach słoneczka,by łapała muchy i majowe chrabąszcze... Nelcia nie pozna nigdy majowych chrabąszczy...

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 10:56
przez Jarka
Moja tymczaska Pinia odeszła na "suchy" FIP pół roku temu.
Nie pozwól Nel się męczyć.

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 11:49
przez Luna15
Bardzo mi przykro! zrobiłaś co w Twojej mocy, ale życie czasem jest okrutne. Biedna Nel. Trzymaj się Tabo!

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 12:16
przez Arcana
Tabo, nie wiem, co powiedzieć. Podły los.
W ogłoszeniach innych kotów zmieniam kontakt na siebie.

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 12:49
przez ASK@
Eh
Paskudne życie jest strasznie
Czytam Ciebie i wszystko wraca.
Próbowałaś Conve przecierać z gerberkiem? Choć łyżeczkę dodać by smak zmienić. Kurczaka kroiłam i przecieralam 2x bo nie chciały miksu. Z Conva mieszalam. Rosołek postawiony do picia, śmietanka...? Zmieniać smaki. Ma jeść co chce. Byleby jadła.

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 13:56
przez tabo10
Arcana,dzięki. Najważniejsze,by wypchnąć teraz Stasia. Nawet na jedynaka chyba. Byle do dobrego domu. Ponowny zwrot z adopcji byłby koszmarem (czytam,że FIP może zaatakowac po zmianie domu,nieudanej adopcji. Oszaleję,jeśli do końca życia mam wyglądac objawów tego paskudztwa w każdym kocie).

ASK@ dziś rano Nelcia chciala zjeść ciut masełka,ciut pasty witaminowej-zlizała sama. I troszkę suchej karmy renal mojej nerkowej kotki. Puszki i mięso konsekwentnie zagrzebuje łapeńką. Dostała 2x20ml Conva ze strzykawy (skoro świt o 6.00 i o 9.00).

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 14:30
przez Arcana
Wiem, że nie masz głowy, ale ciągle nie mam aktualnych zdjęć. Nie wiem, jak bardzo Staś się zmienił.

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 14:41
przez tabo10
Jest taki sam. Wygląda jak dorosły kot. Amator wołowego.Nie jest już jednak aż takim miziakiem jak w kocięctwie,choć czasem przychodzi się wygłaskać. Bawi się pięknie. Korzysta z kuwetki wzorowo. Ideałem by było,gdy ktoś nie chciał go oglądać u mnie,a dostał z dostawą do domu.

Obrazek

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 15:12
przez Arcana
Ładne zdjęcie. Nie masz więcej?

Re: Nel - prawdopodobnie FIP :(

PostNapisane: Śro sty 11, 2017 15:14
przez tabo10
nie

Re: Nel -moja Piaskowa Panienka

PostNapisane: Pt sty 13, 2017 12:14
przez tabo10
Baltimoore :1luvu: wielkie dzięki za 200zł na leczenie :201494 :201494 :201494

to rachunek za antybiotyk i steryd dla Nel
Obrazek

tutaj ostatnie 2 rachunki za taksówkę do i z lecznicy
Obrazek

Poprzednich rachunków za transport do lecznic i na USG Neli już za chińskiego boga nie znajdę.