Inezka-Pinezka pisze: Nie wiemy co było Rudkowskiemu.
Z opisu wnosząc wygląda to na reakcje autoimmunologiczną, one dotyczą też układu nerwowego
Niestety - lubią nawracać, u kotów szczególnym stymulatorem są infekcje i szczepienia.
Rozważyłabym w przyszłości konieczność tych ostatnich w takim wypadku. I miała steryd w domu zawsze pod ręką, przy najmniejszych problemach neurologicznych od razu by szedł w ruch.
Miałam okazję poznać Nel.
Nie sądzę by jej dotyczył ten przypadek
Widziałam ją też przedwczoraj wieczorem
Mimo podawania sterydów objawy wróciły w dużo większym nasileniu (sterydy zmniejszyły odczyn zapalny, co dało Nel kilka dni dobrego samopoczucia, ale choroba toczyła się dalej
), były globalne, kotka miała oczopląs pionowy, dezorientację, porażenia, czuła ból ale nie potrafiła na niego zareagować, nie była w stanie położyć głowy, na zdjęciu które wkleiła Tabo10 Nel wygląda całkiem ślicznie i zdrowo - ale to pozycja wymuszona, neurologiczna, mimo zwiększenia dawki sterydu pojawiają się kolejne objawy.
Nie wiem czy to FIP, czy jakaś choroba metaboliczna czy inne dziadostwo.
Ale mam wewnętrzne przekonanie że nie jest to coś z czym dałoby się wygrać