Misia Fiv+ZDROWE dzieci- białaczkowy kocurek z Mrzeżyna[*]

Dożylnie? Jakiś konkretny stosowałaś?

Po przejściach z Balbinką też mi się jakoś toksoplazmoza nasunęła.

Jak leczyłaś Balbinę?

Balbinkę i Ptysia, chociaż on nie miał jeszcze takich objawów.Leczenie było długie i uciążliwe.Koty dostawały antybiotyk dwa razy dziennie i okropne świństwo, taki słodki syrop dla dzieci, po którym śliniły się masakrycznie.Kuracja trwała 21 dni, ale okazała się skuteczna.Toksoplazmozę wykryto we krwi, tak się dowiedziałam.Balbinka nie mogła ustać na nóżkach, nie reagowała na kłucie obok uszek, a powinna nimi wtedy trzepać.Nie zamykała też powiek, kiedy zbliżało się rękę do oczek.Ptyś wydawał się całkowicie zdrowy.Ten syrop to Bactrim, a antybiotyk to coś na "a", musiałabym sprawdzić.Byłam przerażona, ale teraz wiem, że da się to wyleczyć, nie panikowałabym aż tak.

Problemem jest to że większość leków skutecznych w walce z toksoplazmoza u kotów kiepsko lub wcale nie przenika bariery krew/mózg.
Dlatego podaje się ich zwykle kilka na raz (antybiotyki - np. klindamycyna plus sulfonamidy) wybierając te które przenikają sensownie, plus sterydy, witaminy z grupy B - by jak najbardziej ten mózg ochronić. Nerwowa postać choroby jest najgorsza, najgorzej rokująca, ale jeśli kota można uratować to trzeba działać szybko bo podstawą jest czas.
Na wyniki się czeka, nie zawsze wychodzą wiarygodne jeśli chodzi o przeciwciała (te mogą wyjść wysokie mimo iż kot chory nie jest - mogą wyjść niskie a w mózgu dzieje się źle ) - a tej kotce i tak antybiotyk dać trzeba. Rozsądek sugeruje dać taki który daje szansę jednoczesnej walki z pierwotniakiem. Ale to już wet musi dobrać kurację na podstawie swoich doświadczeń i stanu kotki.

Czy można czekać do jutra,do wizyty i neurologa,czy antybiotyk dziś? Czy tokdoplazmoza jest zakaźna dla innych kotów?

znalzałam taki opis w bibliografii :strach:

"Objawy kliniczne nerwowej postaci inwazji
są nieswoiste i obejmują niezborno-
ści ruchowe, zmiany zachowania, kręcz szyi
itp. (16, 19). Praktycznie przyżyciowo chorobę
rozpoznaje się tylko na podstawie badania
techniką PCR płynu mózgowo-rdzeniowego,
które wykonano w opisywanym
przypadku. Mimo przyżyciowego rozpoznania
toksoplazmozy i wdrożenia odpowiedniego
leczenia, stan kota nie uległ poprawie,
a dodatkowo doszło do nasilenia
zapalenia siatkówki i naczyniówki oraz nerwu
wzrokowego. W związku z tym kot został
poddany eutanazji. Potwierdza to powszechną
opinię na temat złego rokowania
dla nerwowej postaci toksoplazmozy"

bym poleciała do weta i podała antybiotyk jeśli objawy sugeruja toxo a badania w toku. Oby to nic złego było!

kiedy ja poleciałam i to dwukrotnie ,konsultowało ją 3 wetów i nic,a teraz kotka została w lecznicy-problem polega na tym,że weci nie wiedzą co jej jest i chcą czekać do wyników badań

Ja bym nie czekała do jutra z włączeniem antybiotyku.
Toksoplazmoza jest zakaźna dla innych kotów ale w ogromnej większości przypadków przebiega bezobjawowo, ewentualnie z objawami lekkiej niestrawności czy troszkę podwyższonej temperatury.

To że autorom artykułu nie udało się uratować kota chorego na to nie oznacza że jest to niemożliwe.
Bardzo dużo zależy od czasu podania antybiotyków i to dobrze dobranych, leczenia.
Ta postać choroby jest wyjątkowo ciężka, ale nie nieuleczalna.

Są wyniki z krwi na toksoplazmozę

Toxoplazma IgG ilościowo < 5,0 IU/ml < 5.0

Toxoplazma IgM jakościowo Ujemny ujemny
za to bardzo podwyższony AIAT

a u mnie coś złego dzieje się z Tygrynią.
Zeskoczyła z drapaka i zaczęla iść tyłem ,myślę nic będzie rzygała ,ale nie szła wygięta w pałąk przez całe mieszkanie ,obłęd w oczach ,potem zaczęło nią kręcić ,wygięło tylną nóżkę i taka pogięta zaczęła chwiejnie uciekać przede mną...chciałam ją złapać ,pomóc jej .Ukryła się ,parę minut temu wyszła ,przestraszona ,ucieka ode mnie ,zaszyła się w dziurze i pilnuje czy nie idę .
Co się dzieje???? :cry:

Przeklejam byle jak:

Badanie Wynik Jedn. min max norma

Data: 2016-12-28

Morfologia

Leukocyty 9,20 G/l norma 6,0 18,0 ~

Erytrocyty 8,08 T/l norma 6,5 10,0 ~

Hemoglobina 7,20 mmol/l norma 6,21 9,31 ~

Hematokryt 0,34 l/l 0,30 0,45 ~

MCV 42 fl 39 55 ~

MCH 0,89 fmol 0,81 1,05 ~

MCHC 21,0 mmol/l 18,6 22,3 ~

RDW 18 % 14 31 ~

Płytki krwi 671 G/l 200 600 H

MPV 11 fl 14 18 L

Rozmaz manualny wg Schillinga:

Kwasochłonne 4 % 2 12 ~

Segmentowane 48 % 35 75 ~

Limfocyty 48 % 20 55 ~

Obraz krwinek czerwonych:

Bez zmian

Oznaczenia biochemiczne:

AspAT 26,0 U/l 6 44 ~

AlAT 209,0 U/l 20 107 H za wysoki!!!

ALP 39,0 U/l 10 107 ~

Glukoza 79,0 mg/dl 100 130 L

Kreatynina 1,0 mg/dl 1,0 2,0 ~

Mocznik 55,0 mg/dl 25 70 ~

Białko całkowite 71,0 g/l 60 80 ~

Bilirubina całkowita 0,6 mg/dl 0,5 1,2 ~

Albuminy 27,0 g/l 27 39 ~

GGT 1,0 U/l 0 10 ~

Wapń 10,0 mg/dl 8,0 11,1 ~

Fosfor 7,3 mg/dl 3,0 6,8 H

Magnez 2,4 mg/dl 2,1 3,2 ~

Cholesterol całkowity 144,0 mg/dl 77,4 201,2 ~

LDH 233,0 U/l 161 1051 ~

Kinaza kreatynowa 278,0 U/l 49 688 ~

Triglicerydy 84,0 mg/dl 17,7 159,4 ~

Sód 150,2 mmol/l 143,6 156,5 ~

Potas 4,24 mmol/l 4,1 5,6 ~

Chlorki 112,1 mmol/l 101,5 118,4 ~

Globuliny 44,0 g/l 27 45 ~

Toxoplazma IgG ilościowo < 5,0 IU/ml < 5.0

Toxoplazma IgM jakościowo Ujemny ujemny

dorciu współczuję

A może jakieś zatrucie? Tzn ja się nie znam kompletnie, tyle że mi się przypomniał taki wątek: viewtopic.php?f=1&t=174287&start=45 - tam co prawda kotka miała tylko jeden atak wyglądający jak padaczkowy a nie serię, a potem inne problemy, ale też było: atak + podwyższone wątrobowe, chociaż w innym układzie czasowym...

Kciuki wielkie.

dorcia44 pisze:a u mnie coś złego dzieje się z Tygrynią.
Zeskoczyła z drapaka i zaczęla iść tyłem ,myślę nic będzie rzygała ,ale nie szła wygięta w pałąk przez całe mieszkanie ,obłęd w oczach ,potem zaczęło nią kręcić ,wygięło tylną nóżkę i taka pogięta zaczęła chwiejnie uciekać przede mną...chciałam ją złapać ,pomóc jej .Ukryła się ,parę minut temu wyszła ,przestraszona ,ucieka ode mnie ,zaszyła się w dziurze i pilnuje czy nie idę .
Co się dzieje????

Dorciu, w takiej sytuacji tylko wet, nocny dyżur.

To nie sa bardzo zle wyniki watrobowe, swiadcza jedynie o tym ze cos sie dzieje ale nie mowia jak bardzo. Trzeba usg zrobic. Bo takie objawy moga towarzyszyc silnej niewydolnosci watroby, trzeba to wykluczyc. Dorcia, kotka mogla doznac urazu lapki i silny bol w chwili urazu powiazac z Toba. Lub boi sie ze ja dotkniesz bo jest bardzo obolala. Weta trzeba bo mogla zwichnac nozke albo cos naderwac.

Misia Fiv+ZDROWE dzieci- białaczkowy kocurek z Mrzeżyna[*]

Kto przegląda forum