szukalam na forum porad jak zachecic kota do jedzenia, co podawac ale nic nie zdalo egzaminu oprocz Gerberkow ale nie miesnych tylko warzywa z cielecina, krolikiem i ryba i to prawie na sile-czyli musze wysmarowac pyszczek aby zjadla! do tego 2 x w tygodniu zoltko surowe oraz co drugi dzien smietane ale to wszystko to tez tylko 2-3 lyzeczki i tez na pyszczek!
kocina 2 tygodnie temu miala sciagany plyn z klatki piersiowej (150 ml), dostaje furosemid 2 x dziennie w dawce 1/8, do tego benakor 1/2 tbl raz dziennie oraz vetmedin 2 x dziennie i mam ja obserwowac a kolejna wizyta ok. 8 wrzesnia o ile nic nie bedzie sie dzialo!!!
pije, sika, robi kupale co kilka dni bo w koncu zmuszam ja do jedzenia ale nie mam pomyslu co jej podac aby zaczela jesc?? apetyt stracila wczesniej bo od chwili kiedy zaczela brac furosemid (7 sierpnia po kolejnym ataku dusznosci) a o ile dobrze pamietam dr Niziolek zaleca o ile to mozliwe zmniejszenie dawki do minimum i ze wlasnie po furosemidzie kot traci apetyt ale czy tak sie dzieje tego nie wiem? wyglada na to, ze ona boi sie cokolwiek ugrzyzc bo moze sie zadlawic? udusic? czyli byc moze sa to problemy z natury psychologicznej ale czy tak jest tego nie wiem?
do tego ma niestety guzy na listwie mlecznej ale narazie operacja odpada z racji serducha
miala robione badania, wszystko jest ok, rtg ok, usg ok! nie wiem co oznacza jeden wynik bo jest mocno zanizony
ALT 2 U/l - norma miedzy min-20 max-107
poradzcie cos bo mi zejdzie nie na serducho a z glodu
do tego ucieka jak mnie widzi kiedy zblizam sie z lyzeczka bo tak ja karmie gerberkami oraz tak samo dostaje leki, ktore mieszam z bezo-petem bo inaczej miala dusznosci ze zdenerwowania! aaa..... daje jej 2 lyzczeki dziennie calo-petu!