Jedzenie dla kotów, domowe, kupowane. Jakie najlepsze?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2016 12:25 Jedzenie dla kotów, domowe, kupowane. Jakie najlepsze?

Witam z racji że zmieniłam weta na lepszego, dowiedziałam się też dużo nowych rzeczy, aż mi wstyd że wcześniej nie wiedziałam :|
Kiedyś poprzedni weterynarz powiedział że kota absolutnie nie można karmić jedzeniem dla ludzi, czasem coś tam im dałam lub same sobie wzięły ale starałam się tego nie robić. Powiedział też że najlepszą karma jest karma whiskas. Wierzyłam mu na słowo i tak moje koty już kilka lat lecą na tej samej karmie, która jak się okazuje jest syfem. Moja Pani doktor aktualna mówiła że kota można karmić domowym jedzeniem i że karme kupna też lepiej zmienić. Więc proszę o radę jaka karme najlepiej? Mam 5 kotów, dwa z nich to małe koty (jeden ma 5 i pół miesiąca druga około 3), kolejne dwa to kotka w wieku 2 lat i kocur w wieku ok. 3 lat, ostatnia, najstarsza to kotka w wieku 8 lat. Dorosłe są wykastrowane, młode też będą jak skończę 6 miesięcy. Dotychczas dwa małe dostawały whiskas junior, środkowe whiskas 1+ steril i najstarsza whiskas 7+ steril. Chcę zmienić karme ale jaka najlepiej? Myślałam nad roycal caninem bo sama nawet weterynarz mi ją poleciła ale niestety na internecie znalazłam różne opinie, niektóre mówią że ta kara straciła na wartości. Więc jaka najlepiej? Plus jakie domowe jedzenie mogę im przyrządzać? Będę bardzo wdzięczna za pomoc. :)

Sylwia18

 
Posty: 22
Od: Pon lip 25, 2016 23:06

Post » Wto sie 23, 2016 12:31 Re: Jedzenie dla kotów, domowe, kupowane. Jakie najlepsze?

Zobacz spis tutaj viewtopic.php?f=1&t=176356&hilit=spis+kam
Suchym można karmić, dobrze jest dawać mokre. Koty które jechały na wiskasie trudno sie beda przestawiać.

Z ludzkiego można dawać surowe lub podgotowane, bez przypraw mięsko: drobiowe, wołowe. Czasem jogurt naturalny, żeby mokre urozmaicić. Mleczko bez laktozy jak bedą chciały.

RC jest dość słaby do ceny. Tak mówią. Purizon, Aplaws, TOTW. Zalezy co beda chciały jeść. Moze sie okazać ze na dobra karme sie obraża i trzeba bedzie cos ze sredniej półki ale lepsze od W

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2016 12:46 Re: Jedzenie dla kotów, domowe, kupowane. Jakie najlepsze?

najlepiej i najtaniej (biorąc pod uwagę cenę za jakość) karmić surowym mięsem + suplementy
ale wymaga to poczytania, pomyślenia, pewnej organizacji i w kuchni i we własnej głowie
warto zacząć czytać tutaj http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=138

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 23, 2016 21:33 Re: Jedzenie dla kotów, domowe, kupowane. Jakie najlepsze?

Chyba pokupuje pare małych paczek różnych karm i będę testować :D czytałam że whiskas uzależnia, to prawda? Przez to może być problem żeby się przestwily?

Sylwia18

 
Posty: 22
Od: Pon lip 25, 2016 23:06

Post » Wto sie 23, 2016 21:43 Re: Jedzenie dla kotów, domowe, kupowane. Jakie najlepsze?

Nie mogę coś edytować postu, ale co myślicie o karmach brit? Tak mi się teraz przypomniało że teście mają chorego owczarka niemieckiego (rak i siadanie stawów czy jakoś tak) i właśnie je te karme i wszystko w porządku, ale nie wiem jaka jest jej opinia wśród karm dla kotów :p

Sylwia18

 
Posty: 22
Od: Pon lip 25, 2016 23:06

Post » Śro sie 24, 2016 6:51 Re: Jedzenie dla kotów, domowe, kupowane. Jakie najlepsze?

przede wszystkim który Brit?
bo są bardzo różne

trzeba patzreć na skład konkretnej karmy
nie na te wszystkie opisy zachwalające karmę, ale na konkretny skład
czyli na to co konkretnie jest w składzie

upraszczając
trzeba pamiętać, że "wołowina" w składzie nie oznacza mięsa wołowego
a "kurczak" nie oznacza mięsa z kurczaka, ale poubojowe odpady z kurczaka typu pierze, dzioby, pazury

najwięcej w składzie jest tego co jest na początku wymienione
a im mniej zboża, kukurydzy, ziemniaków, a więcej mięsa tym lepiej
tylko w składzie musi być napisane np mięso z kurczaka, czy mięso z indyka
a nie mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego bo to straszny syf jest, wystarczy trochę przepisy definiujące to pojecie poczytać

tutaj przykłady jak czytać karmy
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=166

tutaj poradnik jak czytać składy http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=17
cytat z tego linka powyżej
Co może (lub powinna) zawierać dobra karma dla kota:

• konkretne mięso wymienione z nazwy (gatunku) oraz przynależny mu tłuszcz i kości,
• tłuszcz z konkretnych gatunków zwierząt,
• podroby nazwane konkretnie (w ilości nie przekraczającej naturalnych proporcji w całych zwierzętach, tj. wątroba max. 7%, serca, nerki, żołądki w sumie max. 15-20%, inne do 10%),
• jaja kurze, przepiórcze lub innych ptaków,
• mięso ryb konkretnego gatunku,
• warzywa dostarczające węglowodanów i błonnika, w ilości do max. 10%,
• dodatkową taurynę - im więcej, tym lepiej gdyż żaden producent nie dodaje jej w wystarczającej ilości,
• olej z ryb (najlepiej z łososia) jako żródło kwasów omega-3,
• dodatkowe witaminy „deficytowe”:
- A (w przypadku braku odpowiedniej ilości wątroby w karmie),
- E (może być niewielka ilość oleju z kiełków pszenicy),
- D3 (najlepiej w postaci naturalnego tranu, jeśli karma nie zawiera mięsa ryb),
- witaminy z grupy B, zwłaszcza te których brakuje w samym mięsie, a karma nie zawiera wszystkich potrzebnych podrobów (B1, B2, biotyna, kwas foliowy) - tu najlepsze są drożdże piwne,
• minerały „deficytowe”, których brakuje w samym mięsie, a karma nie zawiera kości oraz odpowiednich ilości podrobów bogatych w te minerały:
- wapń (jeśli brak w karmie kości, to mączka kostna lub skorupki jajek, ewentualnie węglan lub cytrynian wapnia),
- sód (przy braku w karmie kości i krwi, musi być sól spożywcza, nie jodowana, nie warzona, nie rafinowana, najlepiej kamienna),
- żelazo (najlepiej jeśli w karmie wykorzystano krew lub preparaty z krwi - np. wyizolowaną hemoglobinę),
- jod (np. mączka z alg morskich),
- miedź, cynk, potas, selen, mangan.


Czego dobra karma dla kota nie powinna zawierać:

• produktów ubocznych z uboju i utylizacji zwierząt oraz niewiadomego pochodzenia (także roślinnych), nie nazwanych konkretnie,
• zbóż i ich pochodnych (pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa, ryżu, kukurydzy), zawierających duże ilości białek roślinnych (glutenów) i skrobii,
• innych produktów roślinnych zawierającyh duże ilości skrobii oraz białka - przede wszystkim rośliny strączkowe i bobowate (w tym soja), ziemniaki,
• owoców (zawierają szkodliwą dla kotów fruktozę),
• mleka i produktów mlecznych,
• olejów roślinnych (wyjątek: minimalne ilości oleju z kiełków pszenicy jako źródło wit. E),
• nadmiaru błonnika (celulozy roślinnej) ponad to, co zawierają warzywa (nie powinno być izolowanej celulozy z czegokolwiek, pulpy, wysłodków itp.), może być mielone siemię lniane,
• konserwantów chemicznych,
• przeciwutleniaczy chemicznych,
• barwników,
• aromatów (naturalnych i sztucznych),
• cukru, karmelu i wszelkich substancji słodzących,
• stabilizatorów,
• udziwnionych dodatków „marketingowych” typu: modne aktualnie wyciągi z egzotycznych roślin, których kot nie miałby możliwości w naturze spożywać.


Parametry, jakie powinna mieć dobra karma:

• źródło białka wyłącznie zwierzęce (śladowe ilości białka z warzyw można pominąć),
• tłuszcz wyłącznie pochodzenia zwierzęcego,
• zbilansowane wartości wapnia i fosforu (stosunek Ca:P w okolicach 1,1:1 - 1,2:1),
• zawartość węglowodanów max. 5% w suchej masie,
• zawartość białka w granicach 45-55% w suchej masie
• zawartość tłuszczu w granicach 22-35% w suchej masie,
• proporcje kwasów omega-6 do omega-3 jak najbliżej 1:1, dolna granica to 4:1 (przy czym dodatkowe kwasy omega-3 nie mogą pochodzić z roślin, tylko wyłącznie ze zwierząt - najlepiej z olejów rybnych),
• jeśli jest możliwość wyliczenia, to bilans potasu do sodu powinien zawierać się w przedziale 1,2:1 - 2:1,
• poszczególne składniki oraz cała karma powinny być jak najmniej przetworzone i nie poddawane obróbce termicznej w ekstremalnie wysokich temperaturach (preferowane metody obróbki to: suszenie powietrzem - najlepiej, krótkie gotowanie na parze, dłuższe gotowanie w jak najniższych temperaturach, odradzane: wszelkie metody ekstrakcji składników pod wysokim ciśnieniem i w wysokiej temperaturze, proszkowanie, rafinacja, smażenie, grillowanie, sterylizacja, w tym autoklawowanie).

W czasie analizy należy szczególną uwagę zwrócić na tricki, którymi posługują się producenci aby zmylić konsumenta czytającego etykiety na karmach: rozszczepianie składników (splitting), różnicowanie mięsa świeżego (i produktów roślinnych) od mączki, podobieństwa w nazwach poszczególnych składników (np. „kurczak” oznaczający produkty uboczne). Opisałam te i inne praktyki w opracowaniu zalinkowanym poniżej w punkcie 1.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 31, 2016 20:16 Re: Jedzenie dla kotów, domowe, kupowane. Jakie najlepsze?

Patmol pisze:przede wszystkim który Brit?
bo są bardzo różne

trzeba patzreć na skład konkretnej karmy
nie na te wszystkie opisy zachwalające karmę, ale na konkretny skład
czyli na to co konkretnie jest w składzie

upraszczając
trzeba pamiętać, że "wołowina" w składzie nie oznacza mięsa wołowego
a "kurczak" nie oznacza mięsa z kurczaka, ale poubojowe odpady z kurczaka typu pierze, dzioby, pazury

.

doskonały post :1luvu:
Ostatnio edytowano Wto lis 01, 2016 0:10 przez Polina, łącznie edytowano 1 raz

Polina

Avatar użytkownika
 
Posty: 375
Od: Sob sty 17, 2015 14:58

Post » Pon paź 31, 2016 22:31 Re: Jedzenie dla kotów, domowe, kupowane. Jakie najlepsze?

I trzeba było go całego zacytować, co wy macie z tym cytowaniem całych poprzedzających postów tym bardziej takich długich aby dopisać dwa wyrazy, w tym wypadku chyba zwykłe nabijanie.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Wto lis 01, 2016 0:12 Re: Jedzenie dla kotów, domowe, kupowane. Jakie najlepsze?

Martinnn pisze:I trzeba było go całego zacytować, co wy macie z tym cytowaniem całych poprzedzających postów tym bardziej takich długich aby dopisać dwa wyrazy, w tym wypadku chyba zwykłe nabijanie.

lepiej?
(teraz zapewne napiszesz, że nabijam, bo post ma jedno słowo i znak zapytania.
Zanim posądzisz kogoś o nabijanie m ze wysilisz się na tyle, żeby sprawdzić co i ile ktoś pisze. Za stara jestem żeby bawić się w takie głupoty)

Polina

Avatar użytkownika
 
Posty: 375
Od: Sob sty 17, 2015 14:58




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BhoblhLap i 223 gości