przede wszystkim który Brit?
bo są bardzo różne
trzeba patzreć na skład konkretnej karmy
nie na te wszystkie opisy zachwalające karmę, ale na konkretny skład
czyli na to co konkretnie jest w składzie
upraszczając
trzeba pamiętać, że "wołowina" w składzie nie oznacza mięsa wołowego
a "kurczak" nie oznacza mięsa z kurczaka, ale poubojowe odpady z kurczaka typu pierze, dzioby, pazury
najwięcej w składzie jest tego co jest na początku wymienione
a im mniej zboża, kukurydzy, ziemniaków, a więcej mięsa tym lepiej
tylko w składzie musi być napisane np mięso z kurczaka, czy mięso z indyka
a nie
mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego bo to straszny syf jest, wystarczy trochę przepisy definiujące to pojecie poczytać
tutaj przykłady jak czytać karmy
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=166tutaj poradnik jak czytać składy
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=17cytat z tego linka powyżej
Co może (lub powinna) zawierać dobra karma dla kota:
• konkretne mięso wymienione z nazwy (gatunku) oraz przynależny mu tłuszcz i kości,
• tłuszcz z konkretnych gatunków zwierząt,
• podroby nazwane konkretnie (w ilości nie przekraczającej naturalnych proporcji w całych zwierzętach, tj. wątroba max. 7%, serca, nerki, żołądki w sumie max. 15-20%, inne do 10%),
• jaja kurze, przepiórcze lub innych ptaków,
• mięso ryb konkretnego gatunku,
• warzywa dostarczające węglowodanów i błonnika, w ilości do max. 10%,
• dodatkową taurynę - im więcej, tym lepiej gdyż żaden producent nie dodaje jej w wystarczającej ilości,
• olej z ryb (najlepiej z łososia) jako żródło kwasów omega-3,
• dodatkowe witaminy „deficytowe”:
- A (w przypadku braku odpowiedniej ilości wątroby w karmie),
- E (może być niewielka ilość oleju z kiełków pszenicy),
- D3 (najlepiej w postaci naturalnego tranu, jeśli karma nie zawiera mięsa ryb),
- witaminy z grupy B, zwłaszcza te których brakuje w samym mięsie, a karma nie zawiera wszystkich potrzebnych podrobów (B1, B2, biotyna, kwas foliowy) - tu najlepsze są drożdże piwne,
• minerały „deficytowe”, których brakuje w samym mięsie, a karma nie zawiera kości oraz odpowiednich ilości podrobów bogatych w te minerały:
- wapń (jeśli brak w karmie kości, to mączka kostna lub skorupki jajek, ewentualnie węglan lub cytrynian wapnia),
- sód (przy braku w karmie kości i krwi, musi być sól spożywcza, nie jodowana, nie warzona, nie rafinowana, najlepiej kamienna),
- żelazo (najlepiej jeśli w karmie wykorzystano krew lub preparaty z krwi - np. wyizolowaną hemoglobinę),
- jod (np. mączka z alg morskich),
- miedź, cynk, potas, selen, mangan.
Czego dobra karma dla kota nie powinna zawierać:
• produktów ubocznych z uboju i utylizacji zwierząt oraz niewiadomego pochodzenia (także roślinnych), nie nazwanych konkretnie,
• zbóż i ich pochodnych (pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa, ryżu, kukurydzy), zawierających duże ilości białek roślinnych (glutenów) i skrobii,
• innych produktów roślinnych zawierającyh duże ilości skrobii oraz białka - przede wszystkim rośliny strączkowe i bobowate (w tym soja), ziemniaki,
• owoców (zawierają szkodliwą dla kotów fruktozę),
• mleka i produktów mlecznych,
• olejów roślinnych (wyjątek: minimalne ilości oleju z kiełków pszenicy jako źródło wit. E),
• nadmiaru błonnika (celulozy roślinnej) ponad to, co zawierają warzywa (nie powinno być izolowanej celulozy z czegokolwiek, pulpy, wysłodków itp.), może być mielone siemię lniane,
• konserwantów chemicznych,
• przeciwutleniaczy chemicznych,
• barwników,
• aromatów (naturalnych i sztucznych),
• cukru, karmelu i wszelkich substancji słodzących,
• stabilizatorów,
• udziwnionych dodatków „marketingowych” typu: modne aktualnie wyciągi z egzotycznych roślin, których kot nie miałby możliwości w naturze spożywać.
Parametry, jakie powinna mieć dobra karma:
• źródło białka wyłącznie zwierzęce (śladowe ilości białka z warzyw można pominąć),
• tłuszcz wyłącznie pochodzenia zwierzęcego,
• zbilansowane wartości wapnia i fosforu (stosunek Ca:P w okolicach 1,1:1 - 1,2:1),
• zawartość węglowodanów max. 5% w suchej masie,
• zawartość białka w granicach 45-55% w suchej masie
• zawartość tłuszczu w granicach 22-35% w suchej masie,
• proporcje kwasów omega-6 do omega-3 jak najbliżej 1:1, dolna granica to 4:1 (przy czym dodatkowe kwasy omega-3 nie mogą pochodzić z roślin, tylko wyłącznie ze zwierząt - najlepiej z olejów rybnych),
• jeśli jest możliwość wyliczenia, to bilans potasu do sodu powinien zawierać się w przedziale 1,2:1 - 2:1,
• poszczególne składniki oraz cała karma powinny być jak najmniej przetworzone i nie poddawane obróbce termicznej w ekstremalnie wysokich temperaturach (preferowane metody obróbki to: suszenie powietrzem - najlepiej, krótkie gotowanie na parze, dłuższe gotowanie w jak najniższych temperaturach, odradzane: wszelkie metody ekstrakcji składników pod wysokim ciśnieniem i w wysokiej temperaturze, proszkowanie, rafinacja, smażenie, grillowanie, sterylizacja, w tym autoklawowanie).
W czasie analizy należy szczególną uwagę zwrócić na tricki, którymi posługują się producenci aby zmylić konsumenta czytającego etykiety na karmach: rozszczepianie składników (splitting), różnicowanie mięsa świeżego (i produktów roślinnych) od mączki, podobieństwa w nazwach poszczególnych składników (np. „kurczak” oznaczający produkty uboczne). Opisałam te i inne praktyki w opracowaniu zalinkowanym poniżej w punkcie 1.