Strona 3 z 100

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Wto sie 23, 2016 21:46
przez Tajron
Co mam powiedzieć rodzince która czeka na Goldi? Mieli po nią przyjechać w piątek.

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 6:30
przez Agnieszka2015
Zawiozłam Julę do schronu.tak przynajmniej myślę,że to Jula,z góry,taka biała z szarym?

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 7:03
przez CatAngel
Agnieszka2015 pisze:Zawiozłam Julę do schronu.tak przynajmniej myślę,że to Jula,z góry,taka biała z szarym?

Tak woliera kotka biala z szarym.
Aga Anitka sobie probuje szwy wyciagnac. Wczoraj juz wiecej jej odstawalo

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 7:10
przez Agnieszka2015
Biorę ją do Szymańskiego, to zobaczy,no ale to do dupy ten wet z Dąbrowy, jak tak jest....

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 10:04
przez CatAngel
Obrazek

Robie remont w domu i pozbywam sie drapaka :) Przyda sie taki drapak do chatki.?
To jest jeden wysoki drapak ale gora ta część z tuba urwala sie, wiec teraz sa dwiw części drapaka :D Czyli mozna na dwa pomieszczenia dac.

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 14:41
przez balbina38
Tajron pisze:Co mam powiedzieć rodzince która czeka na Goldi? Mieli po nią przyjechać w piątek.


Ja bym jej nie dawała jeszcze.Niestety oczka nieładne i wydaje mi sie że na dolnej wardze zaczyna się nadżerka.

Gosia dopisz krople dla Goldi w kąciku medycznym.

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 14:42
przez balbina38
Agnieszka2015 pisze:Biorę ją do Szymańskiego, to zobaczy,no ale to do dupy ten wet z Dąbrowy, jak tak jest....


Anitce wisi długa niebieska nitka i chyba nie zagoiło się tam zbyt dobrze. Nie dała mi obejrzeć dokładnie,zdzieliła mnie łapką :evil:

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 14:53
przez CatAngel
balbina38 pisze:
Agnieszka2015 pisze:Biorę ją do Szymańskiego, to zobaczy,no ale to do dupy ten wet z Dąbrowy, jak tak jest....


Anitce wisi długa niebieska nitka i chyba nie zagoiło się tam zbyt dobrze. Nie dała mi obejrzeć dokładnie,zdzieliła mnie łapką :evil:

Ona to wyciąga sobie :evil: w poniedzialej byla krótka nitka, a wczoraj widzialam ze juz wiecej wyciągla.
Prawda taka ze powinna miec dawnooo wyciągnięte szwy. To moze by tym sie tak nie interesowala, a jak ona to ciagnie to sie rozwala ranka :(

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 14:58
przez balbina38
Przyszła karma dla maluchów i dla matki i jej dzieci. TO SĄ DWIE RÓŻNE KARMY. Rozsypałam do pudełek i opisałam.
Błagam nie sypcie tyle karmy kotom w boksach. Połowa idzie do kosza,bo rozsypana po całym boksie.

Sol ma już ładną kupę ,więc podajemy tylko suchą dla kociaków.
Oczko robi taką rozpierduchę w boksie :evil:,karma mokra i ożwirkowana,a woda w całym boksie.
Przestawiłam mu miseczki pod ścianę.Może to coś pomoże.
Kindze podałam relaxer,już za długo dziewczyna taka spięta.Rozpiska w łazience.Podawajcie jej proszę.
Sonia apetyt ma,i rozrabia jak cała reszta na tzw."zdrowej" :?

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 15:00
przez balbina38
CatAngel pisze:
balbina38 pisze:
Agnieszka2015 pisze:Biorę ją do Szymańskiego, to zobaczy,no ale to do dupy ten wet z Dąbrowy, jak tak jest....


Anitce wisi długa niebieska nitka i chyba nie zagoiło się tam zbyt dobrze. Nie dała mi obejrzeć dokładnie,zdzieliła mnie łapką :evil:

Ona to wyciąga sobie :evil: w poniedzialej byla krótka nitka, a wczoraj widzialam ze juz wiecej wyciągla.
Prawda taka ze powinna miec dawnooo wyciągnięte szwy. To moze by tym sie tak nie interesowala, a jak ona to ciagnie to sie rozwala ranka :(


a to nie są rozpuszczalne?Ramonka miała chyba też takie, i wetka mowiła że one są rozpuszczalne.

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 15:05
przez Agnieszka2015
No to ma być kurcze rozpuszczalne ,ja z 10 kotów wolnożyjących poza nimi wyciachałam i puściłam wolno,bo wszystko było ok dookoła rany.....jak one wszystkie będą mialy takie probleny to będzie super....

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 15:10
przez CatAngel
Yyy no ja rozpuszczalne szwy to inne widzialam. :)
Beatko a Ramonka miala sciagane szwy bo ona chyba była ciachana tam gdzie Anitka.
Chyba że zastosowali rozpuszczalne, ale ten koncowy to na 100% nim nie jest. Bo to dlugie juz jest.

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 15:28
przez Agnieszka2015
No strasznie długą ma tą nitkę,Ramonkę też ja ciachałam.

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 15:50
przez Agnieszka2015
Nie chcecie nic od dra szymańskiego? Jakvtak to dzwońcie do mnie.bo już tu jestem.

Re: KOCIA CHATKA - odsłona nr 37

PostNapisane: Śro sie 24, 2016 16:07
przez The Szops
Szwy rozpuszczalne rozpuszczaja się ok 2 miesiące,a do tego czasu jeśli szwy stercza to kot może sobie nawet za mały supelek wyciągnąć. Iwonie to świetnie Pani wet w ytlumaczyla więc jak coś to Iwona może też się wypowiedzieć. Jeśli coś wystaje to powinno być usunięte przed wypuszczenie nawet jak jest rozpuszczalne. Iwony wet zostawia małą petelke która ucina przed wypuszczenie kota a reszta szwów jest wewnątrz.