Co się stało Batmisiowi?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 29, 2016 22:15 Co się stało Batmisiowi?

Właściwie to kontynuacja tego wątku:
viewtopic.php?f=1&t=173661
bo Batmiś zaczął się sypać dzień lub dwa po tym jak zmarł Samuel.
Dostał biegunki. Długo nie wiedziałam który to kot. Potem kombinowałam z karmą (testowała różne przy Samuleu a Batmiś wszystko jadł) z probiotykami i w końcu poszłam do weta. Batmiś dostał leki przeciwbiegunkowe, miał badanie krwi i usg. Jak na jego wiek (14 lat) nic dramatycznego. Aczkolwiek w usg stan zapalny wszystkiego.
Do tego od pół roku ma guza na głowie (tez był na usg, ruchomy, podobno to nic złego).
I tak przez dwa miesiące Batmiś dostawał leki na biegunkę, wymioty i antybiotyki.
Chudł, ale zachowywał się normalnie, apetyt ma dziki jak zawsze. Nowość: zaczął sikać koło misek. Miski stoją na workach na śmieci, takich samych jak kuwety. NIgdy nie było z tym problemu.
Ponieważ po śmierci Samuela rozgorzała walka o władzę i Batmiś sika jak dziki u mojej mamy (mieszka dom obok), więc dostał szlaban na wychodzenie z domu. Dwa tygodnie tak siedział. W drugim tygodniu mnie nie było. Ostatniego dnia zwiał. Wieczorem poszłam do nich posprzątać. Włazi Batmiś. Ledwo. Dyszy, miauczy przeraźliwie i głęboko, kłądzie się i sika pod siebie. Myślałam, że umiera.
Popędziłam do weta (innego, bo to wieczór był późny). Zrobił mu rtg. Wyszło mu coś w okolicach płuc. Stwierdził, że to pewnie rak i stąd uszności.
Batmiś powoli przestawał dyszeć.
Akurat następnego dnia Batmiś miał umówione usg.
Na usg guza nie było widać. I w ogóle nic nowego. Ale dr. Marciński stwierdził przerost serca.
Miałam szczęście i od razu zrobili mu echo serca. Pani doktor stwierdziła, że to początek kardiocośtam przerostowej, ale taki do kontroli za rok i bez leków.

No to czemu on mało nie umarł wczoraj???
Aha, w czasie jak mnie nie było (tydzień) schudł pół kilo...

Poradzicie?

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lip 29, 2016 23:10 Re: Co się stało Batmisiowi?

kardiomiopatia przerostowa wychodzi zwykle ok.4 r z. Ponoc.
Tak przynajmniej u mojego Hasana kombinowali, i gdy mial 4 lata kazali pokazac go w ciagu 3-4 mies, zeby zaczac ew. leczenie, wiec tak w wieku 14lat czekanie rok to jakos mi nie brzmi zgrabnie.
U ludzi serce moze byc powiekszone tez z innych przyczyn - jakies niewydolnosci krazenia itp. gdybym ja byla w Twoich butach, chyba chcialabym zasiegnac opini dr.Niziolka.

A dodatkowo/wynikowo te objawy oddechowe moga byc stresowe. Moze to jakies stany nerwicowo-lekowe?
kocury delikatne sa, moze nalezy pojechac po bandzie, czyli ze psychotropy Batmisiowi sa potrzebne, bo on w ty stresem wywoluje chorobe lub ja nasila. ???
a moze wszystko naraz?
od Niziolka bym zaczela.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt lip 29, 2016 23:43 Re: Co się stało Batmisiowi?

A usg przewodu moczowego ,nerek nic nie wykazało ?
Mocz był robiony ?
Niedawno był wątek kota z rożnymi problemami a okazała się kardio.......
westalka -nick

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob lip 30, 2016 7:24 Re: Co się stało Batmisiowi?

Koniecznie zrób badania krwi z dokładnym oznaczeniem jonogramu i hormony tarczycy.
Piszesz że badania krwi były robione, ale czy te rzeczy - absolutnie konieczne (kot czternastoletni, je, chudnie, ma biegunki nieleczące się, problem z sercem, stany zapalne) były oznaczone?
Plus badanie kału w kierunku pierwotniaków.
Ostatnio edytowano Nie lip 31, 2016 15:55 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 31, 2016 15:19 Re: Co się stało Batmisiowi?

Tak, tarczyca i jonogram były robione.
A robaki, no właśnie, zapomniałam! Bo jedyne co wyszło to eozynofile. Został odrobaczony. I teraz jest tak pól na pół. Jedna normalna, jedna rzadka.
Moczu nie miał.

OK, czyli mocz, kał i jak nic to Niziołek.
Wakacje dość komplikują sprawę, ale ogarnę to.

Batmiś jest bardzo nerwowym kotem. Jest łysy na bokach i to niby stres (nadnercza ok). Teoria jest taka, że stres po śmierci Samuela mu uruchomił wszystko co mógł.
Teraz zachowuje się i czuje normalnie. Sika na miski na potęgę.

Dziękuję Wam :1luvu:

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie lip 31, 2016 21:37 Re: Co się stało Batmisiowi?

przy takiej nerwowosci Batmisia rozwazalabym podanie "uspokajaczy" - dlugotrwale rozhustane nerwy moga wyrzadzic sporo spustoszen (widac to jak na dloni u kotow domowych oddanych do schronu), a ten stan juz chwilke trwa. :(

oczywiscie leki pod czujnym okiem wet.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro sie 24, 2016 16:10 Re: Co się stało Batmisiowi?

Mocz nic nie wykazał.
Za to uparłam się na usunięcie guza, bo on rośnie. Wyczytałam przypadkiem, że mamy już komara, który przenosi jakiegoś nicienia. Postać występująca w Polsce objawia się wyniszczeniem organizmu i ok 2 cm guzami...
Pani doktor nie przekonana.
Jutro robimy badania krwi i jak da się to tniemy.
Batmiś chudy. Podczas ostatniej wizyty okazało się, że pod włosami na parocentymetrowy strup martwej skóry.

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro sie 24, 2016 18:19 Re: Co się stało Batmisiowi?

Daj znać. Trzymam kciuki za Batmisia :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro sie 24, 2016 21:08 Re: Co się stało Batmisiowi?

Trzymam i ja :ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35115
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw sie 25, 2016 22:01 Re: Co się stało Batmisiowi?

Rety :(...kciuki za chłopaka!
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt sie 26, 2016 21:42 Re: Co się stało Batmisiowi?

Według wetki krew nawet ok. Trochę podwyższony mocznik i leukocytoza (18, norma do 11).
Boją się go usypiac, ale wiemy, że trzeba. Najpierw mam pochodzić z nim na kroplówki.

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt wrz 02, 2016 15:52 Re: Co się stało Batmisiowi?

Guz i kawałek martwej skóry na boku wycięte. Czekamy na histo.

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt wrz 02, 2016 17:37 Re: Co się stało Batmisiowi?

Oby wynik był dobry :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt wrz 02, 2016 18:04 Re: Co się stało Batmisiowi?

Trzymam, trzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35115
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt wrz 09, 2016 8:18 Re: Co się stało Batmisiowi?

Oby Batmiś nie zginął wcześniej z mojej ręki :evil:
Sika mi. Perfidnie w dodatku. Nasikał mi np w marchewki!!! Do siatki, w której były marchewki.
Zrobił kupę na jedyny, malutki dywanik, który oddałam do prania po raz pierwszy od 3 lat, dwa dni wcześniej.
Nasikał na ścierkę i pod drzwi tarasowe. I na szczotkę do zamiatania!
WTF?? Przecież niby zdrowy jest!
Jedyne co widzę to że więcej pije i więcej sika. Glukoza w normie była...
ratunku :(

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 521 gości