Pewnie
Chociaż na razie to jestem na etapie takim, że staram się sobie uświadomić, jak ja się zachowuję w takich sytuacjach np trudnych na psach lub takich gdy pies, moim zdaniem, zachowuje się niewłaściwie lub nieodpowiednio do sytuacji. Jak reaguję? Czy zawsze tak samo czy różnie dla takich samych sytuacji? Czy dla psa moje zachowanie jest jasne czy mylące?
Które zachowania wzmacniam? nawet nieświadomie czasem
I jeszcze myślę nad tym, jak sytuacje jakoś trudne dla psa, tak zmienić, aby były neutralne.
Np rano przy okazji wyjścia na krótki spacer (ok 30 minut) kupuje chleb i bułki na targu, w takiej piekarni z okienkiem. Bardzo często jak kupuję, za plecami wjeżdża mi jakiś samochód na targ, bo targ się rozkłada i ludzie wjeżdżają z towarem, jadą bardzo wolno i ostrożnie, Caillou sie trochę tego boi.
W pewnym momencie zauwazyłam, ze ona się stara blokować przy powrocie ze spaceru nasze podejście na targ. To było takie nieznaczne, ale było.
I wprowadziłam jej smaczki po zakupie pieczywa, nie zawsze, ale jednak czeto, daję jej duży porządny kawałek czegoś dobrego od razu jak kupię pieczywo i się odsunę od okienka.
I blokowanie się skończyło. teraz Caillou sama się kieruje na targ, boi się trochę jak cos przejeźdza, ale całkiem inaczej czeka, niż wcześniej bez smaczków.
Na pewno z kotami jest podobnie.