Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

[Kinnia]

w końcu dowlokłam się

[Patmol]

mam urlop i chodzimy na długie spacery
są trasy spacerowe, całkiem przyzwoite, prawie spod domu
i dużo długich pięknych tras -do których można dojechać samochodem , pochodzić porządnie i wrócić do domu
np Wąwóz Myśliborski https://www.google.pl/search?q=w%C4%85w ... 3&dpr=1.33
ostatnio całkiem przyzwoicie tam pochodziliśmy to znaczy ja leciałam do przodu , żeby jak najdalej zajść, a TZ i Młody i marudzili że za szybko
ale umowa była taka, że idziemy 2 i pól godziny przed siebie, a potem wracamy na parking

wczoraj byliśmy zobaczyć kolorowe jeziorka https://www.google.pl/search?q=kolorowe ... 25&bih=493

zrobiłam zdjęcia
i nawet przerzuciłam na domowego laptopa, ale nigdy wcześniej go nie używałam do zdjęć
i nie chce współpracować, to znaczy skopiować zdjęcia na pulpit i przyciąć -bo są za duże
otwiera mi jakieś dziwne programy, proponuje dziwne rzeczy -ale skopiować zwyczajnie nie chce
a jak skopiuje na pulpit takie jak są , to nie chce edytować
i mnie odsyła do programów dziwnych

[Patmol]

jeziorka w rożnych kolorach
czerwone ( woda z kwasem siarkowym, po wydobywaniu pirytu)




niebieskie ( z miedzią)






Sweetie była zadziwiona że w żadnym się nie mogła wykąpać

[Patmol]

więcej zdjęć wstawiłam na FB tam łatwiej się wkleja

zabraliśmy za mało wody -psy zawsze piją po drodze, a tam baliśmy się im pozwolić pić ze strumyczka
w sumie znaleźliśmy tylko jeden strumyczek, który wpadał do tego niebieskiego jeziorka - i tez był niebieski
napisane było na tablicy przy nim, że w jeziorze żyją traszki i salamandry -wiec woda raczej chyba nadaje się do picia
ale
nie byliśmy pewni, więc Sweetie dostała tylko wodę z butelki i była bardzo roczarowana, ze nie może się zamoczyć po same uszy

[psiama]

Foty jak z zaczarowanego lasu - doskonałe
A Młody rośnie, super chłopak !
Zaciekawiłaś mnie tymi kolorowymi jeziorkami
A na laptopie pewnie nie masz oprogramowania do przeglądania i dlatego szuka najbliższego softu gadającego ze zdjęciami na dysku, a jak nie ma to proponuje z sieci jakieś ogólne domyślne, czasem badziew.
Zobacz na komputerze, na którym dotychczas obrabiałaś zdjęcia w czym Ci je otwiera i ściągnij sobie to samo na domowy.
Ja zmniejszam prostym paintem (domyślnie chyba z widowsem albo z officem). Od dawna nie wstawiam do sieci fot i nie wiem jak to się teraz robi, bo fotosik chyba przestał być darmowy.
Jak to nie to, to nie wiem co.

Super urlopu dla Was Patmolu !

[violet]

Fotki przepiękne!

[morelowa]

Ale , Patmol, chciałas Sweeti przemalowac na niebiesko przecież. Może trzeba było ją wpuścić do tego niebieskiego?
Są jakieś ostrzeżenia o trucicielstwie tych jeziorek?

[izka53]

jak jest zakaz kąpieli - to chyba na FB przeczytalam, to lepiej nie ryzykować.
Fotki podziwiam i tu , i tu. Cudowne

Kurcze - ja używam tylko laptopa, tego obecnego dostałam gołego, sama wgrywałam mu windowsa, xp zresztą, bo dobrze go znam, a na moje potrzeby wystarcza. Ze zdjęciami nie mam żadnych problemów, nic mi się nie dzieje, nic dziwnego się nie wyświetla.
Kiedyś wrzucalam zdjęcia na Picasę, potem na jakiś serwer na F, zapomniałam nazwę - oba zrobili płatne.
Teraz albo zdjęcia z aparatu wrzucam bezpośrednio do sieci, bez wgrywania na laptopa albo umieszczam na dysku D, a nie na pulpicie.
Jestem totalnym dnem komputerowym, ale wydaje mi się, że zdjęciami u mnie steruje Adobe Flash Player - ten program ściągnęłam, bo miałam go w poprzednim kompie (stacjonarnym) i w jeszcze wcześniejszym lapku. Podobnie jak Adobe Reader i Libre Office (wcześniej miałam Open Office). Jako przeglądarkę mam Firefoxa.

[MalgWroclaw]

Zakaz kąpieli jest oczywisty, niekoniecznie z powodu ewentualnego trucia. Jakby wszyscy chcieli się kąpać w takich miejscach, to wiadomo...

[Stomachari]

Do obrabiania zdjęć polecam GIMP'a i IrfanView. Najlepiej oba naraz.
Jeśli komputer nie chce przerabiać zdjęć, to może mieć za słaby procesor lub za mało RAMu (abstrachując od oprogramowania).

[kussad]

Zdjęcia są genialne
Wszystko już wcześniej podziwiałam na Fb

[Patmol]

dziękuje
robię sobie odpoczynek od komputera, więc raczej nie będę kombinować z laptopem może w sierpniu, jak Młody pojedzie do babci
bo teraz za duża konkurencja do laptopa

w pracy mam normalny komputer i cały dla siebie
i normalny, duży monitor
jak coś robię na laptopie -to mam takie dziwne uczucie, ze nic nie widać

[kussad]

Ufff.... chociaż tyle napisałaś bo niepokoiłam się o Was i dawno nic jak TZ się czuje!

[Patmol]

Zorro rozpracował jak sie przecisnąć pod siatką
otwieram okno w kuchni tylko jak jestem w domu
ostatnio spojrzałam w kierunku okna, otwartego dachowego -coś w tym stylu https://www.google.pl/search?q=otwarte+ ... pLBt-jM%3A , ale od środka siatka
a
od zewnętrznej strony siatki po oknie spaceruje sobie Zorro, po tej szybie sobie chodzi i podziwia widoki
4 piętro to i widok ładny

no i muszę wyrzucać Zorra z kuchni , żeby otworzyć okno i zamykać go w pokoju
na szczęście upały się skończyły
wczoraj sie strasznie złościł, bo gotowałam i koty były w kuchni, a on jeden zamknięty

[kussad]

No nie
Masz wybitnie zdolne koteczki - tyle się napracował a Ty go zamykasz....