Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

[Patmol]

Daje jesc zwierzetom o stalej porze. Jak pora sie zbliza alibaba zaczyna przemowy. Jak kaznodzieja chodzi dostojnie i przemawia z ekspresja.
A sweetie ,jak rasowy pies pasterski, zagania koty do pokoju dzieci, bo tam dostaja jeść.
Nawet jak sie zamkne w swoim pokoju no to slychac te przemowy alibaby i akcje sweetie. Dodatkowo wtedy patmol skacze na klamke od pokoju, w ktorym sie ukrywam. Nie da sie czytac i udawac, ze to jeszcze nie czas na jedzenie.
Czas maja przewaznie dokladny.

[Stomachari]

Na swój sposób urocze

[Patmol]

Ze sie chowam przed zwierzakami, zeby w spokoju poczytać?
To desperacja. Jak nie zamkne drzwi to mi zaraz patmol albo inny wlazi na otwartą książkę,uwali sie i rozciągnię i nie da sie czytac.

[Stomachari]

Urocze są ich zachowania
Chociaż zdaję sobie sprawę, że Tobie nie jest do śmiechu.

[Patmol]

Mnie tez to śmieszy. Czasem.

[Koniczynka47]

Ja chowam się tylko przed jednym. By mi nie oświnił książki.
U mnie też z reguły stałe pory jedzenia i też zwierzaki mają "nastawione zegarki".

[Patmol]

Nalot znienacka z powietrza?

[Koniczynka47]

Z możliwym bombardowaniem

Nie mam czasu nauczyć go czystości. Ponoć to możliwe. Alem sceptyczna. Jak zobaczę to uwierzę.
Są też specjalne pieluchy

[Patmol]

Możnaby czytać pod dużym parasolem, chociaz to niezbyt wygodnie.

[Koniczynka47]

Moi znajomi ornitolodzy zakładają w domu kapelusze jak puszczają swoje pupilki
Serio

[Patmol]

Fajny pomysł. Taki kapelusz z duuuuuuzym rondem to jak parasol skuteczny.

[Patmol]

Byliśmy na spacerze porządnym. Super fajna pogoda. Słońce i śnieg.

Obie wzielam na linkach.
Kiepsko sie czuje, tak grypowo, i jak psy mają przypiete linki - to mam jakoś poczucie większej kontroli, nawet jak są spuszczone czyli puszczone luzem.

Biegaly, gonily sie, trochę cwiczylismy.

A teraz padlismy w domu i lezymy.

[Koniczynka47]

U mnie już śniegu nie ma. Szkoda. Za to szykujemy się do Białki, tam na pewno jest.

[Patmol]

W górach pewnie duzo jest śniegu
.
U nas nie jest dużo, ale poszlam dość daleko za miasto łąkami nadrzecznymi - trawa jest przysypana śniegiem.

Nad rzeką jest mnóstwa kaczek. Całe stada. Doskoniale to wygląda, bo kaczki są roznych gatunków. Rzeka nazywa sie . Kaczawa, pewnie zawsze tu było tyle kaczek. Latem i wiosną są ogromne ilość i maluchów- malych kaczek.

[Koniczynka47]

A nie ma tam żadnego rezerwatu ptasiego?