Która klatka opadająca lepsza? - str. 65

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 18, 2017 23:38 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Stomachari pisze:Nawet saszetki całej nie?

Oba czarnuchy dostają w pracy JEDNĄ saszetkę, dzieloną na porcje. CZASEM zjadają całą :D przez 8 godzin. Ale czasem resztki dostają Zaokienne. To kwestia trafienia w gust kota.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt sty 20, 2017 0:44 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Kota bardzo zgłodniała i dała się przekonać do paru skubnięć więcej. I tak za mało, ale pocieszam się Twoim postem, haaszek ;) EDIT: I dostrzegam pewną zależność między konsystencją pasztetu a ilością zjedzoną przez kotę. Najwięcej zjada, kiedy pasztet jest podany w zbitej bryłce. Może być duża, ważne że bryła a nie podziabane kawałeczki.
Przyszła karma Matisse Neutered. Pachnie jak Josera i ma bardzo małe chrupki. To moim zdaniem akurat wada, bo większość kotów z problemami z układem moczowym jest starsza niż kociaki i lepiej by było, żeby miały coś do pogryzienia a nie łykania w całości, ale trudno. Amisiowi smakowało. Zobaczę, czy karma obniży pH.

Taka ciekawostka: można w miarę tanio kupić niektóre karmy w emag.pl (dawne Agito). Średnio co 2 miesiące mają darmową wysyłkę niezależnie od wartości zamówienia, więc wychodzi korzystnie. Karmy ze średniej półki, ale ponoć niektórzy karmiciele sobie takie chwalą (nie pamiętam wątków, może sami zajrzą, jak będą szukać taniego sklepu). Najbardziej opłacają się 3 rodzaje Arion i 1 rodzaj Brit:
http://www.emag.pl/arion-karma-dla-kota ... DNDML2BBM/
http://www.emag.pl/arion-karma-dla-kota ... DJDML2BBM/
http://www.emag.pl/arion-premium-karma- ... D9DML2BBM/
http://www.emag.pl/karma-brit-care-cat- ... DKX8DYBBM/

Poszukuję żwirku dla Amisia. Tymczasowo dostaje pellet, bo Nature's Calling przy przepłukiwanym dużą ilością wody kocie się nie sprawdził. Ale pellet to też nie ideał. Szukam organicznego. Kupiłam na próbę ten:
http://www.emag.pl/velti-zwirek-dla-zwi ... DHMQ77BBM/
Velti - żwirek ze słomy.
Porażka. Na zdjęciu są ładne, jasne granulki, zaś w praktyce to słabo uformowane kawałki pelletu o szaro-zielonej barwie, wyglądające jak zużyte siano z końskiego boksu zmielone i przerobione przez maszynę. Śmierdzi piwnicą i wilgocią, chociaż to akurat może nie być wina producenta.
W poszukiwaniu najtańszego zajrzałam nawet na stronę chińskiego sklepu - a może akurat trafię. Nie, cenowo gorzej, nawet przy darmowej wysyłce do Polski (są tacy odważni sprzedający), ale znalazłam ciekawostkę, nigdzie indziej niedostępną. Żwirek zrobiony z tofu, uformowany w pellet:
https://pl.aliexpress.com/item/Natural- ... 3.html?s=p
Zaglądałam też na Amazona. Stron jest tyle, że nie wszystkie obejrzałam. Jest co najmniej jedna firma robiąca żwirek z preparowanych łupin orzecha włoskiego i nie jest to Nature's Calling (innymi słowy nie jest to tak innowacyjny pomysł jak sądziłam). Jest też taki żwirek, którego nawet jestem ciekawa - z preparowanej kolby kukurydzy (to akurat w Polsce jest) o zapachu lawendy. O ile podłoża dla gryzoni z preparowanej kolby średnio się sprawdzają w przypadku kotów (testowałam), o tyle może żwirek dedykowany kotom zachowuje się inaczej? W każdym razie podłoża dla gryzoni z kukurydzy nie są bardzo drogie (http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/pod ... iane/31110 EDIT: żwirki dla kotów z kolby kukurydzy też nie są drogie: http://www.emag.pl/certech-super-benek- ... D6KV9MBBM/ Ten akurat ma zapach owoców tropikalnych), więc w geście rozpaczy mogę do nich wrócić, a potem wsypać suszonej lawendy albo nakroplić olejku lawendowego ;) (do zapachowych dla kotów rzecz jasna się nie da). Mimo wszystko uważam jednak, że żwirek z Amazona musi mieć w sobie coś wyjątkowego, inaczej nie byłby w przedaży:
https://www.amazon.com/Vetbasis-Herbal- ... r+lavender
(ten z emaga ma być zbrylający. Dla gryzoni nie zbrylał. Nie wiem tylko, czy ta różnica jest zamierzona. Nie wiem też, czy ten z Amazona miałby zbrylać.)
I jest jeszcze coś takiego, niby z drewna a nie z kukurydzy, też o zapachu lawendy:
https://www.amazon.com/Kaytee-Soft-sorb ... r+lavender
Drogie jak nie wiem co, nie rozumiem czemu, bo można w tym samym czasie kupić w innym sklepie wersję chyba nowszą:
http://www.petco.com/shop/en/petcostore ... et-bedding
Tak czy owak moje poszukiwania trwają. Złożyłam jeszcze zamówienie w emagu na ten z kukurydzy o zapachu owoców tropikalnych, jak dotrze pewnie o nim napiszę.


Dotarły też szelki z Trixie dla piesy. Pewnie z punktu widzenia fachowców nie są dobre, ale na moje potrzeby w sam raz. Na razie minął bodajże 3 dzień i jak dotąd jestem zadowolona. Odblask chociaż szary to odrobinę za słaby, mógłby lepiej odbijać, ale nie jest źle. Zachwyca mnie lampka LED. Przód szelek musi być elastyczny, więc pewnie nie dałoby się wpakować drugiego takiego paska świecącego z przodu, a szkoda bo działa dobrze. Jeśli z czasem nic się nie zmieni ani nie pojawią jakieś wady, to będę mogła śmiało powiedzieć, że szelki są bardzo dobre :)
Tak wygląda piesa po ciemku bez dodatkowego oświetlenia ;)
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon sty 23, 2017 19:32 przez Stomachari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt sty 20, 2017 10:03 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Stomachari pisze:Taka ciekawostka: można w miarę tanio kupić niektóre karmy w emag.pl (dawne Agito). Średnio co 2 miesiące mają darmową wysyłkę niezależnie od wartości zamówienia, więc wychodzi korzystnie. Karmy ze średniej półki, ale ponoć niektórzy karmiciele sobie takie chwalą (nie pamiętam wątków, może sami zajrzą, jak będą szukać taniego sklepu). Najbardziej opłacają się 3 rodzaje Arion i 1 rodzaj Brit:
http://www.emag.pl/arion-karma-dla-kota ... DNDML2BBM/
http://www.emag.pl/arion-karma-dla-kota ... DJDML2BBM/
http://www.emag.pl/arion-premium-karma- ... D9DML2BBM/
http://www.emag.pl/karma-brit-care-cat- ... DKX8DYBBM/
Szału nie ma - dużo tańsze (czasem nawet prawie 10 zł na paczce) są choćby w KrakVecie.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt sty 20, 2017 23:27 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Tak, ale KrakVet ma płatną przesyłkę i nie ma takich małych opakowań, a czasami ma to znaczenie :) Może komuś się przyda link, dlatego wstawiłam, ale jeśli ktoś ma lepszą metę, to nie mam za złe ;)
Inna sprawa, że nie cierpię KrakVeta, ale to już moje powody.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob sty 21, 2017 17:31 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Kiedys w krakvecie sie bardzo dlugo czekalo na przesylke, chociaz pisali ze przesylka dwa - trzt dni robocze, to czekalo sie dwa _ trzy tygodnie. A potem dzwonili, ze polowy produktow nie maja. Mam zle doswiadczenia z krakvetem.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27162
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 23, 2017 23:24 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Postanowiłam zrobić małe podsumowanie tamtego roku. Edytowałam dwa posty. Nie pisałam wcześniej kto jaką sumą wsparł moje tymczasy, bo nie wiedziałam, czy sobie tego te osoby życzą. Błąd. Mam nadzieję, że będzie mi wybaczone.
W czerwcu ultra75 ofiarowała 50 zł.
We wrześniu Pati108 podarowała 80 zł.
Dziękuję Wam dziewczyny jeszcze raz :1luvu:
Było sporo wydatków, niektóre powodujące moje przerażenie, gdy suma końcowa szybowała pod sufit i spadała na mnie jak grom z jasnego nieba (2 x blisko 500 zł, to boli). Jakoś dałam radę, chociaż nie wszystko było lajtowe. Są też pewne konsekwencje.
Teraz jest piesa, kota, Bąbelek który być może zostanie rezydentem i Amiś tymczasek. Jeśli nic się nie schrzani, to na zwykłą opiekę nad nimi, dzięki Bogu, mogę sobie pozwolić. Nie spodziewam się jednak, aby udało mi się w to wszystko wpleść ewentualną znajdkę, to byłby już duży problem. Nie będę się rozpisywać czemu. Jest szansa, że koło lata natrafię na jakieś kocię. Już dziś wiem, że muszę rozważać różne możliwości otoczenia go opieką. Bo zapewne ja jej nie będę mogła dać. Być może jeśli znajdę wspaniały domek dla Amisia, być może wtedy uda mi się zatroszczyć o kociaka. Być może. Póki Amiś jest, to szanse są super nikłe.
Mogę też spróbować zapobiec narodzinom kociąt wolnożyjących, ale jedyny pokój, w którym kastraty mogłyby dochodzić do siebie, to pokój Amisia. I póki Amiś jest tymczasem a nie rezydentem, ma swój pokój.

Co do Amisia, który jest tymczaskiem. To cudowny, kochany kotek, i pewnie zabrakło jedynie tak zwanej chemii, skoro jeszcze nie myślę o nim jak o rezydencie :) Już się do niego przywiązuję :)
Poproszę dla niego wspaniały domek. Domek z prawdziwego zdarzenia. Amiś jest fantastyczny i tylko brak możliwości robienia zdjęć powstrzymuje mnie przed zamieszczeniem tu jego galerii.
Amiś mruczy, wskakuje na kolana, tuli się, niekiedy daje całuski (nie jęzorkiem. Przystawia pyszczek tuż koło ust człowieka i rusza swoimi wargami. Nie liże a jednak moczy twarz :) ). Uwielbia się bawić. Nie robi problemów z jedzeniem, wsuwa niemal wszystko.
Ma mieć cudowne życie!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sty 25, 2017 13:06 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Patmol pisze:Kiedys w krakvecie sie bardzo dlugo czekalo na przesylke, chociaz pisali ze przesylka dwa - trzt dni robocze, to czekalo sie dwa _ trzy tygodnie. A potem dzwonili, ze polowy produktow nie maja. Mam zle doswiadczenia z krakvetem.

Dokładnie, miałam podobnie.
Raz zamawiałam to po kilku dniach zadzwonili, że tak naprawdę nie mają tego na stanie.
Przy drugim przypadku dotarlo do mnie pudełko z karmą, które było uprzednio rozcięte i obklejone taśmą. Oczywiście reklamowałam ale od tamtych dwóch sytuacji unikałam Krakvet jak ognia.

Lubię Zooplus, czasem pomniejsze sklepy z allegro, zdarzyło mi się również stacjonarnie kupować rzeczy w Kar-ma i Maxi Zoo. Wiadomo jednak, że ceny mniej konkurencyjne.

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Wto sty 31, 2017 1:23 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Edytowałam pierwszą stronę. Zamieściłam takie oto zdjęcia:
Obrazek
Obrazek

Czyż Amiś nie jest cudny? :1luvu:
nie mogę pojąć, czmeu mój aparat musi mieć taką awarię, że jego naprawa jest skomplikowana na tyle, że muszę używać innych sprzętów. Które to sprzęty mają wolniejszą migawkę

Rzadko ludzie dzwonią po Amisia, a większość telefonów była dość dziwna. Miałam też 2 rozmowy tak oryginalne, że - jestem o tym całkowicie przekonana - nikt inny nie przeprowadził dotąd takich. A już na pewno nie ostatniej. Nie będę cytować, ale możecie mi wierzyć, to było coś niepowtarzalnego (w złym znaczeniu tego słowa).
Mało było osób, z którymi kontakt dobrze się układał, ale koniec końców problemy zdrowotne Amisia zawsze były przeszkodą. Nie mam za złe ludziom, że chcą zdrowego kota, nie mam też żalu, jest to dla mnie zrozumiałe. A od Amisiowych dolegliwości gorsze było nawet to, że jego stan zdrowia musi być regularnie kontrolowany. To jest blokada nie do przebycia :( I znów nie mam żalu do ludzi. Raczej do losu, że taki wspaniały kot siedzi u mnie tylko dlatego, że ma niefartowny zestaw chorób...
Jest jedna pani, co do której wciąż się łudzę, że może się namyśli. Dobrze się zapowiadała, chciałabym przejść z nią do kolejnych ustaleń. Chciałabym, żeby okazała się strzałem w dziesiątkę...
No chyba że ktoś z forum zakocha się w Amisiu :)

A z nowinek? Amiś zaczął jeść zapachowy żwirek 8O I jak mam mu badać pH moczu? Skąd będę wiedziała, czy to wina żwirku, czy karmy? Wlazł do kuwety i zaczął się paść. Jak gdyby to była miska z jedzeniem. Natychmiast wymieniłam żwirek.
Ostatnio edytowano Wto sty 31, 2017 15:18 przez Stomachari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sty 31, 2017 14:20 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto sty 31, 2017 15:17 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Dzięki za link.
Będę prowadzić dalsze diagnozy w temacie jego pęcherza, więc przy okazji powinny wyjść ewentualne niedobory, ale pilniej przyjrzę się kwestii żelaza. W razie czego nabędę też wit. B, bo o niej też pisali w podlinkowanym wątku.
Z tym że to jest żwirek kukurydziany (nie bentonitowy) o zapachu owoców. Mam nadzieję, że raczej łakomstwo a nie niedobory spowodowały taki apetyt na żwirek...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sty 31, 2017 17:39 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Stomachari pisze:Rzadko ludzie dzwonią po Amisia, a większość telefonów była dość dziwna. Miałam też 2 rozmowy tak oryginalne, że - jestem o tym całkowicie przekonana - nikt inny nie przeprowadził dotąd takich. A już na pewno nie ostatniej. Nie będę cytować, ale możecie mi wierzyć, to było coś niepowtarzalnego (w złym znaczeniu tego słowa).

Czyli telefony w stylu "opowieści z krypty" :wink: Opisz, co Ci szkodzi.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto sty 31, 2017 17:51 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Mnie zawsze śmieszy jak ludzie pytają czy kot moze byc dostarczony z kokardką, bo ma byc na prezent.

Kiedys nawet kogos zapytałam czy nie lepiej byloby w ozdobnym pudełku przewiazanym kokardką. I myślał, ze ja tak powaznie proponuje

Smieszyly mnie tez sms w sensie " chce tego kota z ogloszenia, odbior w krakowie ul.jakastam nr jakistam w środę o 14.50.
I byli ludzie rozczarowani i zdziwieni, ze nie dostarczam pod drzwi.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27162
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 31, 2017 18:19 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Patmol pisze:Mnie zawsze śmieszy jak ludzie pytają czy kot moze byc dostarczony z kokardką, bo ma byc na prezent.

Kiedys nawet kogos zapytałam czy nie lepiej byloby w ozdobnym pudełku przewiazanym kokardką. I myślał, ze ja tak powaznie proponuje

Smieszyly mnie tez sms w sensie " chce tego kota z ogloszenia, odbior w krakowie ul.jakastam nr jakistam w środę o 14.50.
I byli ludzie rozczarowani i zdziwieni, ze nie dostarczam pod drzwi.


Zdarzało mi się kiedyś zamieszczać ogłoszenia o psach do oddania i nigdy nie miałam takiej sytuacji. Ale to bardzo dawno było, może inna mentalność ludzi?

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto sty 31, 2017 18:28 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Ładny kotek jest traktowany często po prostu jako ozdoba kanapy. O ile do obicia pasuje.

No i to zawsze tanszy prezent niz nawet pluszak, bo calkiem za darmo.

Alibabe wiele osob chce, bo ładny jest. Odbiorą go na mieście, i od razu w pierwszym mailu/ sms piszą gdzie i o ktorej mam sie stawic z kote. Typu na rogu jakiejstam ulicy/bede przejezdzal

Nawet nie myślą nad tym jak go odbiorą. W kartonie bym go miala przynieść i do bagaznika wrzucą?

Musze kiedys zapytać.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27162
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 31, 2017 18:49 Re: Karma Urinary/Struvite - poszukiwania najlepszej.

Z tą urodą to muszę sprawiedliwie przyznać, że ludzie pomagający zwierzątkom też na nią zwracają, choć oczywiście się nie przyznają oficjalnie :wink:

Przeczesują internet i jadą "ratować" persa czy maincoona wiele kilometrów choć na swoim podwórku też by znalazły niejednego dachowca i to w o wiele gorszym stanie. No ale "zakochały się".
Dla rasowego zwierzaka łatwiej znaleźć dt, ba czasami tkwi w nim latami utrzymywany z datków no bo "nie ma dla niego domu".
Taaak, jasne. Goldena czy syjama nikt nie chce?

Znam historię dziewczyny, która tak "wkręciła" publikę w ratowanie źrebaka, że ma konia i utrzymanie go za free :lol:
Koń, obecnie czteroletni, zdrowy, ujeżdżony przez nią nie może znaleźć "odpowiedniego" domu. Owszem rzetelnie rozlicza się z wpłat (a zbiera nawet na takie duperele jak kantar za 30 zeta), ciągle wkleja zdjęcia konia...
Jednak uważam, że to przesada. Ilu ludzi ma konie, które utrzymuje własnymi siłami?

Nie generalizuję, ale to nie znaczy, że nie dostrzegam wielu patologii. :wink:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 332 gości