koty biją mojego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 21, 2016 0:14 koty biją mojego kota

Witam, mam taki problem, mieszkam w spokojnej okolicy otoczonej łąką. Sprowadziłam kota ok 2 lat temu, wtedy po polach biegały koty które spokojnie zaakceptowały Edzia, bawili się razem. Po jakimś czasie tamte koty zniknęły i tego roku, w okresie marcowania pojawiły się nowe, wielkie, dzikie kocury- bandziory. Mimo że mój Edi był tu pierwszy to ci gangsterzy (konkretnie dwa) wchodzą do nas na podwórko - wiedzą kiedy nie ma psa i tłuką/biją mojego Edzia. Tak okropnie "wrzeszczał", że już z 5 razy go ratowaliśmy, na szczęście nigdy nie został pogryziony. Jest to kot wykastrowany. Czy da się coś zrobić, żeby zniechęcić ten gang do wchodzenia na nasze podwórko? Pilnuję, żeby wychodził tylko wtedy gdy jesteśmy w domu a i tak mam pootwierane wszystkie okna żeby słyszeć w razie czego jak Edi woła o pomoc. Wystraszyć te kocury? Gonić? Bezczelne stworzenia po prostu :P

asiek1234

 
Posty: 1
Od: Pt maja 20, 2016 23:53

Post » Sob maja 21, 2016 7:25 Re: koty biją mojego kota

Nie wypuszczaj kota i tyle. Czasem tak bywa a kastracja nie ma nic do rzeczy. One szukają i walczą o nowe tereny, byt, przetrwanie.
W moim stadzie kotów wolno żyjących były kastraty i żaden inny kot nie zaczepił "ich" kotki czy naruszył teren.
Możesz je złapać i wykastrować. Co może osłabić ich impet ale nie od razu.
Twój kot, jako wychodzący, winien byż zaszczepiony na choroby zakaźne i białaczkę.Wścieklizna też winna być zapodana. Rozumiem, że jest. To ew zabezpieczy go przed przenoszeniem chorób. Regularne odrobaczenie też by się zdało i pilnowanie by kleszcze go nie pogryzły. Przenoszą hemobartolonezę, bardzo groźne pierwotniaki dla kota.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto maja 24, 2016 10:23 Re: koty biją mojego kota

Miałam podobną sytuację na podwórku mamy.
Połapałam i pokastrowałam bandziory, jedne obraził się chyba i znikł, drugi jeszcze długo przychodził dyskutować z kotem mamy, ale na dyskusjach się kończyło.
Później widziałam, że się razem bawili :) - pewnie bandycie hormony bojowe spadły :)
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot], nfd, Zeeni i 535 gości