Utraty przytomności lub omdlenia kota

[barrom11]

Witam! Jestem początkujący na forum.Mam 10 letniego wykastrowanego kocurka Kropka wychodzącego.Od pewnego czasu Kropek ma dziwne objawy:osowiały (zwalałem to na długą zimę) apetyt taki sobie ale co najgorsze dostaje co jakiś czas "ataków" przy których przeraźliwie miauczy i traci świadomość( rozjeżdża się na podłożu, potrafi spaść np. z taboretu.Gdy go dotknę i pogłaskam wraca do siebie przewracając przy tym oczami jakby mnie widział pierwszy raz.Takie utraty świadomości zdarzają się w różnych odstępach co kilka czy kilkanaście dni.Po takim ataku ma silniejsze łaknienie i kieruje się prosto do michy.Byliśmy u weterynarza, nie zdiagnozował niczego konkretnego.Zrobiliśmy badanie krwi i wyszło bardzo dobre - jedynie zmniejszony i to nieznacznie jest poziom białych ciałek.Żadnego przekroczonego mocznika. Kot oddaje mocz trochę częściej i w mniejszych ilościach ale jest wychodzący więc wszystkiego nie widzimy.Początek takiego omdlenia objawia się apatią i silnym ślinotokiem.Towarzyszy temu też kichanie i łzawienie oczu. Do oczu ma kropelki,zmieniliśmy karmę na taką dla seniorów i urinary. Dostawał też antybiotyk u weta w zastrzykach oraz podajemy mu Bioimmunal czy jakoś tak.Może ktoś miał podobny przypadek i doradzi jakie dalej podjąć kroki, badania bo co wet co inna wróżba.Pozdrawiam.

[Romi85]

a to nie sa objawy padaczki? masz mozliwosc skonsultowac kota u neurologa?

[OKI]

Dokładnie, wygląda na opis ataków padaczki.
Tak jak napisała Romi85 - szukaj weta specjalizującego się w neurologii.
A zanim znajdziesz, to spróbuj nagrać taki atak komórką.
Koty zazwyczaj w gabinecie nie pokazują objawów, a filmik lepiej wyjaśni wetowi, co się dzieje podczas ataku, niż najbardziej szczegółowa opowieść.
Poza tym zwróć uwagę na okoliczności, w jakich zdarzają się ataki - czy mają z czymś związek (z jedzeniem, głodem przed jedzeniem, aktywnością itd.).
Czy w badaniu krwi był oznaczony jonogram (sód, potas, chlorki, wapń, magnez, fosfor)?

[Blue]

Do czasu wyjaśnienia przyczyny ataków kocurek nie powinien wychodzić - chyba że jedyne na jakiś zabezpieczony fragment ogrodu.

To rzerzywiście wygląda na ataki padaczkowe - ale pytanie - czym spowodowane.
Trzeba by też wykluczyć napady hipoglikemii.
Co było badane w badaniach krwi?

Bardzo niepokojące jest że kocurek ma dodatkowo objawy osowiałości, osłabiony apetyt.
To sugeruje że nie należy diagnozować padaczki - ale szukać przyczyn ataków padaczkowych.
Sprawdzić poziom glukozy podczas ataku, między nimi, oznaczyć dokładnie jonogram.

[barrom11]

Moje podejrzenia też skierowane były na padaczkę.Morfologia OK ! Apetyt raz tak raz tak.Dzisiaj np. w nocy miał dwa "ataki" i cały dzionek leży na ogrodzie raz na słońcu raz w cieniu. Jak tylko coś mu próbuję "pomóc" to zaraz leci w sobie wybranym kierunku i zaczyna powoli znowu sztywnieć i mrałczeć. Ostatnio to nawet ok.10 dni był spokój. Wczoraj dwa razy oddał mocz do kuwety i dwa razy zrobił kupsztala z tym że drugi rzadko.Właśnie wczoraj i w nocy ataki miał jak wchodził do kuwety.Jeśli to padaczka to chyba na tle stresowo-lękowym.Od rana tylko pozoruje jedzenie.Jutro jedziemy z nim do nowego weta dość chwalonego przez sąsiadów i znajomych z odległej miejscowości.dzięki za uwagi i czekam na dalsze oczywiście.Roman.

[emill]

Skontrolujcie poziom glikemii.

[katarzyna1207]

Mnie kotka zemdlała przy próbie napicia się wody ..pysiem prosto do miski ...I też była "sztywna" ... Z badań potem wyszło, że miała hipoglikemię ... Na szczęście intuicyjnie posmarowałam jej wtedy dziąsła miodem i jakoś się pozbierała, dotrwaliśmy do rana ... Przy badaniu proś o zrobienie fruktozaminy, nie glukozy, bo jej poziom u zestresowanego kota rośnie i wynik nie jest miarodajny ...