Jeśli chodzi o kotke- znalazłam ja dzisiaj po drodze do domu. Na chodniku leżał martwy kot z dziurą w gardle a zaraz przy nim mały brzdąc który próbował ja ssac ( więc przypuszczam że była to matka ). Rozejrzalam się w okolicy ale nie było więcej maluchów. Powiadomilam straż miejska o martwej kocicy a maluszka zabrałam do siebie. Niestety weterynarza nie będzie do przyszłego tygodnia (wiem- jest ich wiele ale akurat akurat mojej okolicy nie ma, inni powiedzą to weź taksówkę i jedź do innego - niestety ale z tego Co słyszałam aż strach iść do nich z takim małym szkrabem). Dużo czytałam ale nadal nie wiem ile dawać kotkowi mleczka. Oczywiście nie krowiego- od razu kupiłam mleko dla kociąt Klara i starałam się nim karmić przez specjalną butelkę (Trixie ). Całkiem nieźle idzie tylko troszkę gorzej ze zamiast ssać to kicia wygryza sobie bleczko z butelki

Staram się ja karmić co 3-4 godziny. Dogrzewam ja butelkami z wodą zawinietymi w kocyk ale bardziej woli leżeć na mnie -i tu kolejne pytanie: czy myślicie ze jest sens kociaka brać do siebie do łóżka na noc czy włożyć do jej 'kojca ' i przeczekać jej miauki az usnie? Kolejny problem- kotka widać że nie znosi zostawać samej ale w piątek jak i przez cały przyszły tydzień będę musiała być na wykładach - czy kicia może zostać sama najdłużej od 7.30 do 15? Mleczko zlizuje z talerzyka ale czy myślicie że nie zamiauczy się na śmierć i możliwe ze skozysta wtedy z zostawionego mleczka? Dodatkowo kupiłam suchą i mokrą karmę Royal Canin Baby Cat - kici zasmakowalo ale jak dużo jej tego dawać? Bo co do mokrej to mogłaby jeść i jeść (Mimo ze później jest cała umorusana) i ostatni najbardziej martwiacy mnie problem: Dzisiaj kicia nie zrobiła kupki. Po każdym posiłku przez 4 min z zegarkiem w ręku masuje jej brzuszek wacikiem nawilzonym ciepła woda (nie goraca) ale oprócz dużej ilości moczu kupki i tak nie ma.
Bardzo was proszę o rady- naprawdę zależy mi żeby kicia przeżyła. Na oko dziadków kicia ma od 4 do 5 tygodni. Na moje 4 bo jedno oczko ma jeszcze podropiale i nie jest jakoś ''rozgarnieta''za to slodko niezdarna. Kicie na pewno chce zatrzymać ale jeszcze bardziej zależy mi na tym żeby miała wszystko czego potrzebuje dlatego proszę was o rady i odp na pytania.