MUSZĘ ODDAĆ KOTA, ALBO ZGINIE( z mojej ręki). str6

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 06, 2016 12:12 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

kalewala pisze:
iza71koty pisze:Podobno w kwietniu wykonano zbyt duża ilość zabiegów w gabinecie, a miasto chce żeby to rozłożyć w skali rocznej.

Ciekawa jest logika miasta - nie tylko Szczecina.
A jak chcą przekonać koty, by rozmnażanie rozłożyły regularnie w ciągu roku?


Ja również będę miała problem i to nie mały.I tak już mam jeśli chodzi o transport, bo tylko jeden dzień w tygodniu wchodzi w rachubę.Jeśli wyznaczą mi inny termin i na dodatek nie złapię na ten termin kotki to wszystko mi ucieka.

Teraz jest najgorętszy okres.Blokada środków w tym terminie równa się powiększeniu bezdomności.To oczywiste.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 06, 2016 12:14 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

Pan.Kruk pisze:I jeszcze kolejna sprawa, która zastąpiła mi dziś 2 kawę skutecznie podnosząc ciśnienie...
3 dni temu, przy budkach tam gdzie jest ta zasmarkana Kotka i uroczy miziak z wąsem a la Adolf H. spotkałam kobietę, która karmiła te kotki.
Powiedziała, że ona w zastępstwie za koleżankę, która karmi je codziennie. Pogadałyśmy chwilę i poprosiłam, żeby karmicielka podała Zakatarzonej antybiotyk.
Wczoraj zostawiłam leki i nr do siebie. Dziś zadzwoniła Pani, która się nimi opiekuje. Poprosiła o tabletki na robaki i
opowiedziała mi co tam się dzieje. Patologia niszczy budki, bije koty. Tego uroczego Miziaka kiedyś tak skatowali, że cudem przeżył. Miejsce jest okropne dla ufnych kotów.
One powinny leżeć na kanapie... Było 12 są 3... Tylko jeden dzik. 2 kiziaki. Tragedia.


Tragedia.Gdzie to jest?Kurcze to ten dziczek to jeszcze mógłby tam ewentualnie zostać ale tamte.....Ona je tam dobrze karmi?regularnie?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 06, 2016 12:21 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

Dziczek zwany Muszkieterem nie podchodzi. To silny, zdrowy kocur - nie ma katastrofy. Ale Punia (Adolfa) i Zakatarzoną trzeba ratować. Pani karmi codziennie. Jest czysto, karma ok. Nie są wygłodzone, zawsze jak jestem to coś w miseczkach jest.

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28


Post » Pt maja 06, 2016 12:24 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

Okazało się też, że kotki są po zabiegach. Karmicielka je wysterylizowała i wykastrowała. Czyli odpada mi robota - mogę lecieć do dzików, które są kawałek dalej.

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Pt maja 06, 2016 12:31 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

https://www.google.pl/maps/@53.4646434, ... 312!8i6656
Tam , gdzie stoją auta są dziś kocie budki. Każda jedna kotka w ciąży. Gruby miziak do zabicia przez patologię. Zamiast karmy wysypane kości, chleb, warzywa z zupy ... Dieta cud. Koty głodne.
Dziś podeszła do mnie kobieta, która wysypała chleb i mówi, że w zeszłym roku było chyba ze 20 maluchów . "Żaden nie przeżył - aż się płakać chce!". Zapytałam czy to płakanie pomaga tym kotkom, ale chyba nie zrozumiała.
Powiedziałam, że zamiast płakać trzeba pomagać. Pokiwała głową i ją spławiłam bo nie przyjechałam gadać i płakać tylko łapać .

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Pt maja 06, 2016 12:32 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

Pan.Kruk pisze:Okazało się też, że kotki są po zabiegach. Karmicielka je wysterylizowała i wykastrowała. Czyli odpada mi robota - mogę lecieć do dzików, które są kawałek dalej.

Nie nacinacie uszek? To bardzo pomaga, naprawdę.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 06, 2016 12:33 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

Wszystkie kotki w tym miejscu zapchlone i całe w kleszczach. Do każdej sterylki dobieram zestaw na pchły i kleszcze. Chociaż tyle.

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Pt maja 06, 2016 12:35 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

Nacinamy. Te od tej kobiety mają całe. Nie wiem czemu. Może robiła je prywatnie. Pojęcia nie mam. Ale już 3 razy w życiu mi się zdarzyło, że zawiozłam kota po zabiegu. Jak dzwonili i mówili, że nie ma czego ciąć to prosiłam o nacinanie ucha, żeby już nikt kotka nie łapał.

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Pt maja 06, 2016 12:41 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

Obrazek
Obrazek
Grubasek- miziaczek- lamacz serc:
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt maja 06, 2016 20:26 przez Pan.Kruk, łącznie edytowano 1 raz

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Pt maja 06, 2016 12:42 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

Pan.Kruk pisze:https://www.google.pl/maps/@53.4646434,14.5959538,3a,80y,110.68h,82.8t/data=!3m6!1e1!3m4!1s8SZmI3FnjHPS51-ysf_-Rg!2e0!7i13312!8i6656
Tam , gdzie stoją auta są dziś kocie budki. Każda jedna kotka w ciąży. Gruby miziak do zabicia przez patologię. Zamiast karmy wysypane kości, chleb, warzywa z zupy ... Dieta cud. Koty głodne.
Dziś podeszła do mnie kobieta, która wysypała chleb i mówi, że w zeszłym roku było chyba ze 20 maluchów . "Żaden nie przeżył - aż się płakać chce!". Zapytałam czy to płakanie pomaga tym kotkom, ale chyba nie zrozumiała.
Powiedziałam, że zamiast płakać trzeba pomagać. Pokiwała głową i ją spławiłam bo nie przyjechałam gadać i płakać tylko łapać .


Niedobrze.Dzwoń i gadaj z Lekarką ze masz priorytet.Ja załatwiłam na poniedziałek 2 sztuki.Na razie jeszcze nie ma limitów.Mają się pojawić w drugiej połowie miesiąca.Masz jak przechować po zabiegach?


Mogę pomóc ale muszę wiedzieć wcześniej.

Dałabyś radę ogarnąć kwestie karmienia w tym miejscu?Polarki w budkach, pewnie trzeba by było wymienić.Zauważyłam że takie starsze Osoby tego nie robią .Znajdywałam szkielety kociaków w takich budkach.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 06, 2016 12:48 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

Ja już za sam mój wygląd powinnam mieć priorytet ;) Mam mniej więcej 2 tygodnie. Później wypadam z obiegu a za dwa miesiące wyprowadzam się ze Szczecina. Nie mogę ich karmić.
Po zabiegach wypuszczam po odbiorze z TOZów kolejnego dnia.

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Pt maja 06, 2016 12:54 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

To może jakiś kontakt z Osobą stamtąd.Spróbuj może by Ci się udało zrobić jakąś zbiórke.Żeby coś zostawić jak wyjedziesz.A potem dalej powoli coś w tym kierunku.Szkoda teraz mają mało jedzenia a po sterylizacji będą chciały więcej.Jeśli są słabe i zabiedzone to aborcja bez braku dobrego żarcia je podłamie.

Kurcze szybko wypuszczasz.Rozumiem że nie masz możliwości.Wiesz chociaż czy z tymi wypuszczanymi jest wszystko ok.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 06, 2016 13:11 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

Wypuszczam tak jak powiedziała Pani z TOZ. Zapewniła mnie, że nic im nie będzie. Do tej pory wysterylizowałam barrrdzo dużo kotek i każda była wypuszczana kolejnego dnia. Żadnej z nich nic się nie stało. Zawsze sprawdzam czy są i jak się mają. Teraz po sterylkach jeżdżę w to miejsce 3 razy dziennie i sypię masę jedzenia, żeby mieć pewność, że jak przyjdą pooperacyjne to będą miski pełne. Dopóki jestem w Szczecinie będę im wozić jedzenie, żeby doszły do siebie. Za 2 tygodnie moje życie się skomplikuje i nie wiem co będzie. Jedno wiem na pewno- jeść dostaną. Jak nie ja to mój mąż im zawiezie. Ale po wyprowadzce będzie lipa.

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Pt maja 06, 2016 13:20 Re: STADO do sterylizacji. Szczecin. Potrzebna klatka...

No tak.Wtedy będzie bieda.Dlatego uważam że już teraz trzeba o tym pomyśleć.Poprosiłam tomka_szczecin aby tutaj zajrzał.

Mogłabyś już teraz zmienić tytuł wątku i robić zbiórkę.Czasu jest mało.

Bardzo żal tych kotów na końcu.Przecież można by było zostawić karmę komuś, kto tam dokarmia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Robertliexy i 506 gości