Kot syjamski burzliwy charakter

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 26, 2016 10:40 Kot syjamski burzliwy charakter

Witam
Na forum jestem nowa. Pobieżnie przejrzałam wątki, ale jest tego tak dużo że ciężko znaleźć podobny temat. Mam kotkę syjamske, wszyscy piszą ze koty syjamskie są przyjacielskie, towarzyskie, jak psy, porównań jest masa. Ale nie moja Nala. Towarzyska nie jest w ogóle jeśli chodzi o ludzi, za to do starszego kocura lgnie. Z nami tylko sypia, ale to dlatego że jest jej wygodniej. Nie daje się wziąć na ręce odpycha się i warczy jak pies. Nigdy nie byliśmy w stosunku do niej złośliwi czy źli. Dostałam ją jak miała 3tygodnie była taka maleńka ze dokarmiałam ją mlekiem ze strzykawki, poświeciłam jej masę czasu nie oczekuje wdzięczności ale dlaczego nie da się wziąć na ręce?? Ja jestem w szoku w życiu miałam masę kotów wszystkie przytulaski, mój starszy kocur tez jest kochany o nim śmiało można powiedzieć ze to pies w kociej skórze. Czy ktoś tez ma syjama który wcale syjamem nie jest z charakteru? Może w jakiś sposób można ją przyzwyczaić?

KasiaNala

 
Posty: 4
Od: Wto kwi 26, 2016 10:21

Post » Wto kwi 26, 2016 13:02 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Mowimy o kocie tonkijskim czy syjamie (nowy typ)?
Czy kotka w ogole pochodzi z hodowli i ma rodowod? (czy jest po prostu dachowcem o znaczeniach point?)
Dlaczego kotka zostala tak szybko oddzielona od matki?
Oddzielenie takiego maluszka od matki moglo miec negatywne skutki na jego cala socjalizacje. Porzadne hodowle wydaja kociaki w wieku 12-16 tygodni i ma to swoje uzasadnienie.
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Wto kwi 26, 2016 13:23 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Moi znajomi mieli kotkę syjamską (starego typu), rok temu odeszła w wieku prawie 20 lat - niestety podobnie się zachowywała do Twojej, tamta również została za szybko oddzielona od matki (która zachorowała). Brak kontaktów z innymi kotami, brak rodzeństwa (była jedynym kociakiem) spowodował, że miała nader trudny charakter, gryzła i drapała. Niestety socjalizacja to podstawa, na równi z cechami charakteru, które też mogą predysponować do agresywnych zachowań.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto kwi 26, 2016 14:08 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Koty powinny być jakieś 11tyg razem z matką (plus/minus). Twój kociak został pozbawiony najważniejszych lekcji: socjalizacji, bliskości, tworzenia relacji z innymi, dlatego wg mnie głównym winowajcą jest zbyt wczesne osierocenie kotki (swoją drogą pojawia się pytanie DLACZEGO), wyrwanie ją z rodzinnego gniazda, gdy nie była na to gotowa. Pomijając fakt, że nie sugerowałabym się charakterem kotów syjamskich, bo Twoja raczej nie jest rodowodowa - szanujący się hodowcy w życiu tak szybko nie oddaliby kocięta do nowych domów. Może być więc w typie, ale wcale być nie musi: więc charakter również może odbiegać od syjamskiego (inna rzecz, że wzorzec określa jedynie standard rasy, czyli typowe zachowania i charakter, ale mogą być pewne odstępstwa od normy, kocięta nie powstają na zasadzie kopiuj-wklej, są indywidualnościami). Jak chciałaś syjama to niestety trzeba szukać w hodowlach rzetelnych, jak ktoś oddaje kocięta w wieku niemowlęcym, w wieku 3tyg. to na pewno nie jest hodowlą rzetelną.

Czy można jakoś przyzwyczaić? Jak dla mnie to wątpliwe. Koty są różne, niekóre są bardziej niezależne, inne bardziej pro-ludzkie. Niemniej jednak charakter kształtuje się przez całe życie, u nas kotki z reguły stawały się bardziej pro-ludzkie z wiekiem i/lub po kastracji (zresztą do kastracji zarówno kocura, jak kotki zachęcam ;) )

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Wto kwi 26, 2016 19:48 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Z pewnością zawiniło tu zabranie tak wcześnie od matki.
Mam kota, którego wychowałam od trzeciego tygodnia życia, uratowałam go, reanimowałam. I nie jest to kot nakolankowy i przytulankowy. Na szczęście wychował się z kotką starszą o rok, więc nauczył się zachowania w kocim towarzystwie, ale to nie jest taki kot o jakim wszyscy myślą. Na początku nawet nie przychodził, żeby go pogłaskać, nie siadał na kolanach. Cierpliwe przkupywanie przez mojego męża przyniosło taki efekt, że do niego (i tylko do niego) przychodzi na kolana i się łasi. Mnie się ociera o nogi i mruczy ale na kolana nie przyjdzie. Nie śpi z nami, nigdy, nawet jak był maleńki tego nie robił i kiedy raz na parę miesięcy zdarzy się mu z nami spać to czujemy się zaszczyceni. Nie lubi, kiedy zbyt blisko ktoś stoi, przechodzi - buczy i wyje. Taki jest, nieco autystyczny. Ale z drugiej strony jest z nami bardzo związany, chodzi z nami na spacery, "pomaga" w domowych czynnościach. Kochamy go takiego jaki jest. Dla nas jest wyjątkowy. Śmiejemy się, że wprawdzie mnie nie kocha za-wzięcie, ale mojego męża kocha za-żarcie.
Nie wiem dlaczego tak wcześnie twoja kotka została pozbawiona matki, jeśli nie była to konieczność to ktoś wyświadczył ci (i kotce) niedźwiedzia przysługę.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2780
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto kwi 26, 2016 20:27 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Ty$ka pisze:Koty powinny być jakieś 11tyg razem z matką (plus/minus). Twój kociak został pozbawiony najważniejszych lekcji: socjalizacji, bliskości, tworzenia relacji z innymi, dlatego wg mnie głównym winowajcą jest zbyt wczesne osierocenie kotki (swoją drogą pojawia się pytanie DLACZEGO), wyrwanie ją z rodzinnego gniazda, gdy nie była na to gotowa. Pomijając fakt, że nie sugerowałabym się charakterem kotów syjamskich, bo Twoja raczej nie jest rodowodowa - szanujący się hodowcy w życiu tak szybko nie oddaliby kocięta do nowych domów. Może być więc w typie, ale wcale być nie musi: więc charakter również może odbiegać od syjamskiego (inna rzecz, że wzorzec określa jedynie standard rasy, czyli typowe zachowania i charakter, ale mogą być pewne odstępstwa od normy, kocięta nie powstają na zasadzie kopiuj-wklej, są indywidualnościami). Jak chciałaś syjama to niestety trzeba szukać w hodowlach rzetelnych, jak ktoś oddaje kocięta w wieku niemowlęcym, w wieku 3tyg. to na pewno nie jest hodowlą rzetelną.

Czy można jakoś przyzwyczaić? Jak dla mnie to wątpliwe. Koty są różne, niekóre są bardziej niezależne, inne bardziej pro-ludzkie. Niemniej jednak charakter kształtuje się przez całe życie, u nas kotki z reguły stawały się bardziej pro-ludzkie z wiekiem i/lub po kastracji (zresztą do kastracji zarówno kocura, jak kotki zachęcam ;) )



min. 12. 12 to absolutne minimum.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9375
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 26, 2016 21:04 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Tak, faktycznie masz rację. ;)
Przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Śro kwi 27, 2016 7:06 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Kotkę dostałam. Wiem że właściciele to już dziadki. Matka ponoć rasowa, ale jak teraz czytam wypowiedzi to nasunęło mi się, że może mamusia zaszalała i ciąża była nie planowana. Nala może mieć nieznanego tatę. Właściciele chcieli się pozbyć szybko niechcianego miotu... tak sobie teraz myślę. Nie zmienia to faktu że maść, barwe oczy, zeza i to burczenie ma jak najbardziej rasowe. Informacji tak naprawdę mam mało z prostego względu. Chcialam małego kotka bez równicy jakiego by mój starszy kocur mógł odsapnąć psychicznie (dluższa historia). A wzięłam kotkę ponieważ nie są one terytorialne. Mój kocur to powiedzmy lebiega i czuł by się jeszcze gorzej jakby go ktoś terroryzował. Z Nala się dogadują i to mnie cieszy. O to mi chodziło, ale jak ma się dwa kotki to dwa kotki chce się tulić. Stąd moje pojawienie się na forum bo czytałam ze syjamy są towarzyskie, okazuje się że moja Nala niekoniecznie może się zaliczać do tego grona.

KasiaNala

 
Posty: 4
Od: Wto kwi 26, 2016 10:21

Post » Śro kwi 27, 2016 7:06 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Moja mama ma awersję do syjamów - będąc dzieckiem, na spacerze ze swoją sunią zaatakował ich syjam. Cholera wie, czy za wcześnie oddzielony, czy terytorialny , może na sasiednim ogródku miał młode, czy po prostu miał qrwicę - po tym jak wzięła przerażoną sunię na ręce i zaczęła uciekac skoczył na nią. Do dziś na widok syjama tężeje i komentuje, że "to są france" ;)
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 6107
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Śro kwi 27, 2016 8:12 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

KasiaNala pisze:Kotkę dostałam. Wiem że właściciele to już dziadki. Matka ponoć rasowa, ale jak teraz czytam wypowiedzi to nasunęło mi się, że może mamusia zaszalała i ciąża była nie planowana. Nala może mieć nieznanego tatę. Właściciele chcieli się pozbyć szybko niechcianego miotu... tak sobie teraz myślę. Nie zmienia to faktu że maść, barwe oczy, zeza i to burczenie ma jak najbardziej rasowe. Informacji tak naprawdę mam mało z prostego względu. Chcialam małego kotka bez równicy jakiego by mój starszy kocur mógł odsapnąć psychicznie (dluższa historia). A wzięłam kotkę ponieważ nie są one terytorialne. Mój kocur to powiedzmy lebiega i czuł by się jeszcze gorzej jakby go ktoś terroryzował. Z Nala się dogadują i to mnie cieszy. O to mi chodziło, ale jak ma się dwa kotki to dwa kotki chce się tulić. Stąd moje pojawienie się na forum bo czytałam ze syjamy są towarzyskie, okazuje się że moja Nala niekoniecznie może się zaliczać do tego grona.

Masz jednego do tulenia :) Ja tulę koty dopiero jak przyjeżają córki ze swoimi. Mojego na ręce może wziąć bez wycia i buczenia tylko mój mąż - jego ukochany pan. Dla mnie czasem w drodze łaski też jest miły.
Z tego co piszesz to kotka jest młoda, pracuj nad nią, przekupuj przysmakami. Nam to zajęło chyba ze dwa lata. Teraz Kotek ma siedem i jest taki jak opisałam.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2780
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro kwi 27, 2016 8:33 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

KasiaNala pisze:Kotkę dostałam. Wiem że właściciele to już dziadki. Matka ponoć rasowa, ale jak teraz czytam wypowiedzi to nasunęło mi się, że może mamusia zaszalała i ciąża była nie planowana. Nala może mieć nieznanego tatę. Właściciele chcieli się pozbyć szybko niechcianego miotu... tak sobie teraz myślę. Nie zmienia to faktu że maść, barwe oczy, zeza i to burczenie ma jak najbardziej rasowe. Informacji tak naprawdę mam mało z prostego względu. Chcialam małego kotka bez równicy jakiego by mój starszy kocur mógł odsapnąć psychicznie (dluższa historia). A wzięłam kotkę ponieważ nie są one terytorialne. Mój kocur to powiedzmy lebiega i czuł by się jeszcze gorzej jakby go ktoś terroryzował. Z Nala się dogadują i to mnie cieszy. O to mi chodziło, ale jak ma się dwa kotki to dwa kotki chce się tulić. Stąd moje pojawienie się na forum bo czytałam ze syjamy są towarzyskie, okazuje się że moja Nala niekoniecznie może się zaliczać do tego grona.


Trudno oczekiwac od kota, ktory nie jest syjamem (nie wiesz nic o matce, ojciec nieznany, a znaczenia point potrafia sie pojawic nawet w miocie dachowcow i nie swiadcza o rasowosci) by odpowiadal standartowi rasy.
Kotka ma takie a nie inne cechy osobnicze, do tego nalozylo sie wczesne oddzielenie od matki, no i jest sobie takie niezalezne futerko.
Dobrze, ze w tej sytuacji trafila na ciebie i twojego kocurka :)

A tu jeszcze do porownania:
Kot tajski: http://viosna.pl/kot-tajski/
Syjam (nowy typ) : http://jalbum.net/pl/users/dolcegattina/albums
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Śro kwi 27, 2016 19:56 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Syjamy to moja ukochana rasa (w naszym domu są od niemal 20 lat). Nie jestem hodowcą. Nasze syjamy są wyłącznie nakolankowymi przytulakami. Wszystkie były brane z hodowli po ukończeniu 12 tygodni - co najmniej, bo ostatnia kotka dopiero po skończeniu 14 tygodni.
Syjamy to koty niezwykle nakierowane na człowieka, potrzebujące jego bliskiej i najlepiej ciągłej obecności. Są czułe, delikatne dla swojej rodziny. Są także bardzo inteligentne. Niektórzy ludzie uważają za wadę syjamów właśnie to ich nadmierne "przylepianie się" do człowieka o każdej porze. Większość syjamów jest także bardzo "gadatliwa" - tzn. gdy coś do nich powiesz, odpowiadają, lubią także głośno okazywać swój zły, ale i dobry, humor.
Oczywiście mówię tu o syjamach pochodzących z porządnych hodowli, takich, którym zależy na zdrowiu i charakterze hodowanych kotów.
Według mnie syjamy sa bardzo wrażliwe, nie nadają się dla każdego. Na pewno nie są to koty dla osób lubiących "święty spokój". Trzeba poświęcać im dużo czasu i uwagi, generalnie więcej niż innym kotom (osobiście mam porównanie z dachowcami i z burmami). Charakterem syjamy bardziej przypominają psa niż kota - a konkretnie przypominają jaminika :) (to też mówię z doświadczenia, jaminiki w naszej rodzinie też bywały :) ).

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

Post » Śro kwi 27, 2016 19:59 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Syjam = kotka = nieterytorialna? Kto Ci tak powiedział?
Hoduję koraty, to "prawie to samo" i kotki są bardzo trudne temperamentem... Terytorialne jak lwice, piorą się między sobą, zawsze muszą mieć ostatnie zdanie.
Oj niezłe przeboje tu mamy.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9375
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 27, 2016 20:08 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Wistra ma rację.
Kotki ras takich jak syjamy, orienty, koraty - bywają bardzo zazdrosne i terytorialne. Kocury to takie ciepłe kluchy raczej. Ja na przykład pierwszy raz od "nastu" lat zostałam "o jednym kocie" - ponieważ Matylda (syjamka, a właściwie seszelka) jest tak potwornie zazdrosna (głównie o mnie) i tak wyraźną ulgę sprawiła jej śmierć Izydora (nasz 18letni syjam odszedł kilka miesięcy temu :placz: ), że nie zdecydowaliśmy się na dokocenie. Nad czym bardzo boleję. Ale Matylda nawet Izydora nieźle potrafiła podgryzać (musieliśmy pilnować!), choć to on był przecież zasiedziały, gdy przyszła do nas. Z małym kociakiem boję się ryzykować.
Oczywiście ja mam i tak spokojniej, bo wszystkie moje koty to kastraty.

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

Post » Czw kwi 28, 2016 9:15 Re: Kot syjamski burzliwy charakter

Norku pisze:Trudno oczekiwac od kota, ktory nie jest syjamem (nie wiesz nic o matce, ojciec nieznany, a znaczenia point potrafia sie pojawic nawet w miocie dachowcow i nie swiadcza o rasowosci) by odpowiadal standartowi rasy.


Norku ma całkowitą rację ;)
Trudno od mieszańca o kompletnie nieznanym pochodzeniu wymagać cech prawdziwego syjama.
To że kot ma niebieskie oczy i znaczenia point absolutnie nie znaczy, że ma choćby jednego syjamskiego przodka :roll:

Syjamy (orienty również) to koty cudowne, pozbawione agresji, bardzo inteligentne i towarzyskie.
Owszem, zdarzają się osobniki dominujące, ale generalnie rasa należy do wyjątkowo "proludzkich".

EDIT: Z tego zeza to się już naprawdę uśmiałam.
Podkreślam - syjamy i orienty nie mają zeza, nie wiem skąd ten idiotyczny wymysł.
Zez to w każdej rasie wada wykluczająca z hodowli.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 135 gości