Okruszek - dobrze nie jest :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 27, 2016 15:29 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Żegnaj Okruszku :cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro kwi 27, 2016 15:44 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

:cry:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Śro kwi 27, 2016 16:09 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Do zobaczenia..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro kwi 27, 2016 16:40 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Bardzo Wam współczuję :( bardzo.

bea3

 
Posty: 4144
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro kwi 27, 2016 17:26 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Bardzo współczuję :cry:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 27, 2016 18:01 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

:(

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4807
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 27, 2016 19:22 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Bardzo mi przykro :(
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 27, 2016 19:30 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Nie ma już Okruszka, odszedł bardzo spokojnie, uwielbiał naszą Doktor, nawet nie zdążył się zestresować, los był dla niego choć na tyle łaskawy że oszczędził mu wszelkich niemiłych atrakcji podczas eutanazji - to był dla niego bardzo spokojny spacer przez Tęczowy Most...
Jak to powiedział nasz syn - Okruszek nie umarł, on będzie żył wiecznie w naszych sercach.
Dokładnie tak.

Dzisiaj po południu do kolekcji objawów dołączył dziwny zapach ciała, śmierci i mocznika, nie do opisania.. w drodze do lekarki doszło do porażenia pyszczka.
Wczoraj wieczorem pojawiły się co jakiś czas dziwne wzdrygnięcia. Mruczenie zmieniło ton, powodowało problem z oddechem.
Przyszły w międzyczasie kolejne wyniki.
Ani śladu nadziei.
Choćbym nie wiem jak oszukiwała swoje przeczucia towarzyszące mi od początku - nic nie chciało dać nadziei :(

Bardzo Wam dziękuję za to że jesteście.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro kwi 27, 2016 19:35 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Blue, brak słów... :placz: Puszczasz jutro syna do szkoły?
Okruszku (*)

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro kwi 27, 2016 19:42 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Cholerna choroba :placz: Okruszku śpij spokojnie [*]

Blue, przytulam Was...
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro kwi 27, 2016 19:43 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Tulkam całą Waszą Rodzinkę :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro kwi 27, 2016 19:44 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Przytulam :(

Okruszku [']

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 27, 2016 19:47 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

liljanaj - puszczam - dobrze się tam czuje, siedzenie w domu i rozmyślanie, widzenie co chwila czegoś co mu będzie Okruszka przypominało - byłoby pewnie trudniejsze. A i tak będzie tego miał dużo przez najbliższe dni :(
Wypłakał się, rozmawialiśmy, pewnie jeszcze popłacze, zaraz zrobię mu kąpiel z dodatkami by go trochę zrelaksować - i życie musi płynąć dalej :(
Wychowawczyni (jest na wszystkich lekcjach) zna sytuację, gdyby było coś nie tak, zauważy, to super pedagog - i da znać.

Choroba szkaradna, koszmarna, bezsensowna :(
Jak znam życie, przez najbliższe pół roku będę wypatrywać u pozostałych kotów objawów. I oby tylko na mojej fobii się skończyło :(

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro kwi 27, 2016 19:57 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Dwa lata temu umarł nasz Maurycy. Julek rozpaczał. Wysłałam go do szkoły, żeby nie siedział w pustym domu, żeby miał zajęcie. Nie odzywał się przez dwa dni do nikogo w szkole, a przerwy spędzał płacząc w toalecie. Nie był w stanie się uczyć. Nauczycielka wiedziała, co się stało. Rodzice innych dzieci do mnie wydzwaniali. Dziś myślę, że powinnam była wtedy zostać z nim te dwa dni w domu.
Ale widocznie nie miałam takiej możliwości i musiałam pójść do pracy.

Ale każdy człowiek jest inny i moje rozwiązanie wcale nie musi być dobre dla kogokolwiek innego.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro kwi 27, 2016 20:08 Re: Okruszek - dobrze nie jest :(

Bardzo mi przykro.
Okruszku, [']
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jolabuk5, włóczka, Zeeni i 310 gości