Zabłąkane kocie dziecko-nowe problemy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 18, 2016 21:22 Zabłąkane kocie dziecko-nowe problemy :(

Przyplątał się do mnie w sobotę około 6-miesięczny kocurek. Niezwykle przyjazny, domagający się głasków, robiący baranki - przydreptał za mną ze spaceru. Nie mogłam zostawić go na ulicy..będę szukać mu domu.
Wczoraj widział go wet - testy FIV/FelV ujemne, do leczenia świerzbowiec w uszach, dostał preparat na pchły i coś na robaki. Odizolowany, w bezpiecznym miejscu, chętnie je,humor ma dobry, bezbłędnie trafia do kuwety. Niepokoi to, że dziś dostał biegunki ( po lekach przeciwrobaczych??), ma jakby opuchnięty odbyt, trochę popuszcza i robi kleksy:(
Zauważyłam,też że kocia bieda ma widoczną trzecią powiekę -widać na zdjęciu. Do weta na kontrolę mamy być w sobotę. Czy na tym etapie leczenia taki stan to norma? Czy powinnam jakieś badania jeszcze zasugerować weterynarzowi? Kotek przebywa w moim miejscu pracy w pomieszczeniach gospodarczych- 35 km od zaufanego gabinetu i mojego mieszkania.Codziennie go widuję, zakraplam uszy,porządnie wygłaskam,ale do domu nie mogę zabrać. Na stanie 16 letnia kocica aktualnie leczona na zapalenie pęcherza i szczawiany, posikująca na pościel :( Logistycznie śmignięcie do weta to nie takie proste. Poradźcie coś..
Obrazek
Obrazek

Kotek jak widać miał urwany w przeszłości ogonek :(
Ostatnio edytowano Śro kwi 27, 2016 14:08 przez samosia, łącznie edytowano 2 razy

samosia

 
Posty: 137
Od: Śro lut 01, 2006 22:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 18, 2016 22:16 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Nie ma go jak w domu odizolować od kocicy?
Poza tym zrób ogłoszenia w okolicy, może komuś zginął.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14695
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 18, 2016 22:48 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Nie zaginął. To wieś - pojawił się nagle w grupce dokarmianych kotów na "działkach" - przepędzany i atakowany przez inne koty. Wiem od miejscowej karmicielki. W tym dniu byłam właśnie zanieść jedzenie bezdomniakom. Jego stan - zaświerzbione uszy, zarobaczenie (widziałam :( ), niewykastrowanie świadczy o tym, że to raczej nie był domowy kotek. Może był gdzieś "gospodarstwie"i ktoś go porzucił w centrum wsi? Nie pierwszy taki przypadek tam,niestety :(

samosia

 
Posty: 137
Od: Śro lut 01, 2006 22:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 19, 2016 0:39 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Niestety, ale to fakt.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto kwi 19, 2016 7:08 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Co dostał na świerzbowca w uszach?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto kwi 19, 2016 7:45 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Jakiś preparat przeciwpierwotniakowy wymieszany i wlany do buteleczki z dicortineffem. Zastanawiam się czy on nie ma zapalenia gruczołów okołoodbytniczych.

samosia

 
Posty: 137
Od: Śro lut 01, 2006 22:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 19, 2016 7:59 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

samosia pisze:Jakiś preparat przeciwpierwotniakowy wymieszany i wlany do buteleczki z dicortineffem. Zastanawiam się czy on nie ma zapalenia gruczołów okołoodbytniczych.

Przy biegunce może tak wyglądać odbyt.
Nie wiem czy masz suchą karmę Gastro Intestinal http://www.bitiba.pl/shop/karma_dla_kot ... owy/375270 można kupić w lecznicy i kotkowi podawać do jedzenia.
Można też mu podać lek na biegunkę dla ludzi (mogę podać nazwę na pw)
Biegunkę tez mógł dostać po lekach które dostał na wszelkie robactwo, bo to przecież trucizna a kot podczas mycia zlizuje to i może się podtruć.

Co do Twojej 16-letniej kotki to powinna dostawać codziennie urinodol i karmę urinary jak i wystrzegać się stresu.
Moja kotka jest po dwóch operacjach na te właśnie kamienie i od 3 lat na razie spokój.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto kwi 19, 2016 10:31 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Po preparatach na odrobaczenie zdarza się biegunka.Powinna minąć.Chyba,że kot ma np.kokcydia lub lamblie. Wówczas nie minie,trzeba podać odpowiednie środki. Zwykłe preparaty na odrobaczenie na nie nie działają. Oba (kakcydia i lamblie) do stwierdzenia tylko po badaniu kału. Poobserwuj go jeszcze.
Poza tym zmiana karmy też wywołuje biegunkę.
Trzecia powieka może świadczyć o zarobaczeniu,ale i o ogólnym stanie,osłabieniu kota.
Na świerzbowiec uszny najlepszy jest Oridermyl zakraplany codziennie + czyszczenie uszu wacikiem.pałeczkami higienicznymi i wodą ,co drugi dzień.
Jeśli ma apetyt i humor będzie dobrze :ok: Na zdjęciu wygląda dobrze :ok: I poszukaj mu domu,jeśli barankuje i jest przyjazny ma szansę :)

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto kwi 19, 2016 16:26 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Biegunka jakby ustępuje. Popołudniu zauważyłam w kuwecie pierwsze "cygara".Kotek wesoły, wygłaskany, nakarmiony, uszy wymiecione i zakropione, za chwilę go zostawiam, jadę do domu, zobaczymy się jutro.
Jest przekochany, najchętniej sama bym go sobie zatrzymała, ale nie chcę stresować naszej kici-staruszeczki..
Mam na horyzoncie dobrze zapowiadający się domek - mógłby być towarzyszem 10 miesięcznego, spokojnego, ciapowatego, niewychodzącego kocurka tylko..nikt nie chce kota ze świerzbem, nie wszyscy mają możliwość izolacji. Po wyleczeniu- owszem. Nie mam doświadczenia - jak długo się to leczy ? Czy jest realna szansa całkowitego pozbycia się problemu? Czy jest możliwość przeniesienia pasożyta na człowieka? Na innego kota? Dziś wymiotłam mu z uszu dużo "fusów od kawy", wyglądało jaby był bardzo zadowolony..
Ile taki kocurek powinien zjadać? Dostaje 3 saszetki dziennie , suche ma cały czas. Nie za dużo? Mam wrażenie, że jest w stanie zjeść więcej niz waży :/ Dojada po naszej Kici saszetki Applaws, suchego Orjena i Taste of the Wild - kotka musiała przejść na specjalistycznego Hillsa.
Będę składać zamówienie teraz w Zooplusie, jakie saszetki powinnam mu zamówić ( te co są już się kończą)? Czy coś jeszcze można mu podawać, żeby poprawić jego kondycje i stan odżywienia? Trzecia powieka jest nadal i dziwna sprawa - w ogóle nie reaguje na kocimiętkę..

Anna - tak właśnie staram się wystrzegać stresu u naszej kotki, dlatego nie mogę przygarnąć do siebie malucha, chociaż jest kotem idealnym :( Zasłużyła na spokojną emeryturę. Na karmie urinary już jest - właśnie muszę jej domówić, posikiwanie na łóżkach jest bardzo uciążliwe - na szczęście na razie udaje nam się opanować zapach wodą utlenioną i nie zdarza jej się często.

samosia

 
Posty: 137
Od: Śro lut 01, 2006 22:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 19, 2016 17:25 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Musisz ze 2 tygodnie co drugi dzień smarować uszka w środku i powinno być dobrze. Pamiętaj, że to trucizna i kot nie powinien tego zlizywać, a tak na przyszłość to Oridermyl jest bardzo dobry ale to też trucizna jak mi to wetka oznajmiła.
Świerzb może przenieść na inne koty ale nie przenosi się na ludzi w przeciwieństwie do grzybicy(miałam już 2 razy ale to nie tragedia). :wink:
Najlepiej wyczyścić uszy kotka preparatami do mycia uszu i potem zakroplić głęboko i delikatnie rozmasować(penie pokazali Ci w lecznicy jak to zrobić), ale patyczkami nie wciskaj mu tego świerzba głęboko aby nie zaszkodzić.
Jeśli dajesz mu 3 saszetki na dzień i ma suchą to powinno wystarczyć choć ale kotek powinien dostawać karmę dla juniorków bo to jeszcze dziecko a i potrzebuje trochę czasu aby organizm odżył i się wzmocnił.
Moje i 5 saszetek zjadały w tym wieku, ale nie przedobrzaj by nie dostał biegunki z przejedzenia. :wink:
Możesz mu podawać inmodulen jako stymulator odporności.
Co do karmy to nie doradzę, bo ja kupuję saszetki z niżej półki felixy i się nimi zajadają.
Kocimietką się nie przejmuj, u mnie niektóre koty też na nią nie reagują. :)
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto kwi 19, 2016 18:13 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Anna61 pisze:Oridermyl jest bardzo dobry ale to też trucizna (...)


Anna61,nie propaguj głupoty na forum. Ktoś,kto nie zna może się przestraszyć takich opinii.

Oridermyl to najskuteczniejszy środek na świerzbowca usznego. Zarejestrowany i stosowany jako leczniczy preparat weterynaryjny.
http://www.czterylapki.pl/dla-psa/zdrow ... p168775311
Stosuję kilkanaście lat i jeszcze żaden kot się nie zatruł.Stosowałam także przy 8tyg.kociętach i żadne się nie zatruło.
Równie dobrze można napisać,że tabletki na odrobaczenie to trucizna.Owszem,bo "trują" robale. Ale chyba o to chodzi?

Samosia, teoretycznie świerzbowiec jest zaraźliwy,ale do tego potrzebne jest ocieranie się kotów np.łebkami,wzajemne lizanie,spanie obok siebie wtulonych kotów. Na początku żaden kot rezydent nie zaakceptuje na tyle nowo przybyłego,by móc się w ten sposób zarazić.Tymczasowałam dużo kotów ze świerzbem i żaden mój kot się nigdy od nich nie zaraził. Wystarczy,że umyjesz ręce po czyszczeniu uszu kota,zanim będziesz głaskać następnego.
W ulotce podają,że leczenie trwa 21dni. Ja zwykle po 2tyg.uczciwego zalewania i czyszczenia miałam poprawę. Zdarza się,że świerzb niedoleczony odnawia się.
Nie martw się.Świerzb to najlepsze ,co mogło się trafić kotu. Najbardziej lajtowe :ok:

Z karm polecam Ci Purizon-ma 70% mięsa i dużą smakowitość. Wszystkie znane mi koty jedzą chętnie.Z karm mokrych najlepsza surowa wołowina,wątróbka,serca kurze. Po Felixach moje koty miały biegunkę,albo nie zjadały. Ale z karmą jest tak,że każdy kot lubi coś innego :)

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto kwi 19, 2016 18:56 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

tabo10 pisze:
Anna61 pisze:Oridermyl jest bardzo dobry ale to też trucizna (...)


Anna61,nie propaguj głupoty na forum. Ktoś,kto nie zna może się przestraszyć takich opinii.

No popatrz jako to jesteś mooondra, :roll: mooondrzejsza od znanej i cenionej Pani Doktor Pacałowskiej z Łodzi, która mi to osobiście powiedziała w dniu 24 lutego 2016, i proszę, idź i powiedz Pani doktor, że głupoty wygaduje i straszy ludzi. :ryk: :ryk: :ryk:

Tak dla prawdziwości tego o czym mowa Oridermyl - uwaga! viewtopic.php?f=1&t=87366
i jeden wpis pixie65 z zalecenia wetki

Trzeba uważać (jak przy innych środkach) żeby koty nie wylizywały się.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto kwi 19, 2016 19:15 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Spokojnie dziewczyny, akurat na lekach się znam i nazwa "trucizna" mi nie straszna :) Zerknęłam sobie - Oridermyl to preparat złożony. W składzie antybiotyk, steryd, przeciwgrzybicza nystatyna i nieszczęsna, owadobójcza permetryna. Z tego co pamiętam dla kotów może być toksyczna ze względu na słabszy metabolizm tejże substancji w wątrobie niż chociażby u psów (wolne sprzężanie z kwasem glukuronowym). Swego czasu krążył nawet filmik na którym była reakcja kota po kupionym w markecie preparacie na pchły zawierającym permetrynę. Na pewno trzeba być bardzo ostrożnym, na razie mam krople od weta - w sobotę okaże się w jaki efekt i postęp w leczeniu.

samosia

 
Posty: 137
Od: Śro lut 01, 2006 22:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 19, 2016 19:20 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

samosia pisze:Spokojnie dziewczyny, akurat na lekach się znam i nazwa "trucizna" mi nie straszna :) Zerknęłam sobie - Oridermyl to preparat złożony. W składzie antybiotyk, steryd, przeciwgrzybicza nystatyna i nieszczęsna, owadobójcza permetryna. Z tego co pamiętam dla kotów może być toksyczna ze względu na słabszy metabolizm tejże substancji w wątrobie niż chociażby u psów (wolne sprzężanie z kwasem glukuronowym). Swego czasu krążył nawet filmik na którym była reakcja kota po kupionym w markecie preparacie na pchły zawierającym permetrynę. Na pewno trzeba być bardzo ostrożnym, na razie mam krople od weta - w sobotę okaże się w jaki efekt i postęp w leczeniu.

O ten filmik chyba chodzi? https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... xVZBvAVN6Q
Preparat zawierał permetrynę przeznaczoną dla psów i ABSOLUTNIE PRZECIWWSKAZANĄ U KOTÓW!........
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto kwi 19, 2016 20:08 Re: Zabłąkane chore kocie dziecko-pomocy!

Moja wetka takim zaświerzbionym biedakom serwowała zawsze oprócz Oridermylu i czyszczenia uszu jakimś stosownym preparatem
dodatkowo Advocate na kark+powtórka za miesiąc. Z bardzo dobrym skutkiem.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 437 gości