Białaczkowy Lucek [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 20, 2016 20:24 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

alessandra pisze:
ooo... 8O a czemu? :(

Bo kot siedzi u nich już 3 miesiące , a miał być tylko na chwilkę.
Bo w sprawie kota jest absolutna cisza, a ja ciągle opowiadam że go ogłaszam intensywnie i ogarniam sytuację...
Bo dziewczyny wyjeżdzają, jednej z nich się kończy umowa.
Bo wracają właściciele, w tym ciężarna właścicielka, będą gruntownie remontować pokój (ten pusty gdzie siedzi Lucek) i przerabiać go na pokoik dziecięcy.
Bo między nami jest ogólnie nieciekawa sytuacja (dość napięte są relacje, bo każdy ma swoje jedynie słuszne zdanie), Luckiem nie ma kto się opiekować, siedzi sam w pokoju i nie ma komu nawet po nim sprzątać.
To tak po krótce.
Niestety.... :(

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 20, 2016 20:41 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

Współczuję, dosyć patowo się zrobiło :(
Może Arcana poogłaszałaby Lucka? Ma fantastyczny talent i dobrą rękę :ok:
Tyle kotów znajduje domy w Krakowie.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw lip 21, 2016 10:59 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

W sensie pakiety?
Bo już mu wykupiłam i my też ogłaszamy.
Ale jeszcze więcej nie zaszkodzi.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 21, 2016 18:16 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

kiepsko, no :(
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lip 21, 2016 20:50 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

Póki co opiekunka Lucka jedzie na urlop aż do sierpnia i ja zostaję z kotem.Pomaga mi niezaeodna sąsiadka Ania,nieoceniona pomoc jak dla mnie,bo ostatnio same problemy,a czasu jak na złość..
Ania pomoże, ale muszę do Lucka jeździć ile tylko dam radę.
Znowu mamy tabletki,więc się Lucuś ucieszy...
Czekam na opis naszego usg od wetki, bo ostatnim razem pojeździła po całym kocie od serca aż po nerki.
Nadal uważa że płuca nie grają do końca. Jakby jakieś stare niezaleczone przeziębienia,pozostałości. Mam nie panikować i nie wymyślać ;) Ewentualnie mam przemyśleć rtg płuc i badanie kału,a obecnie mamy zalecone wycofanie wszelkich mixów karm (oj dostalo mi sie..) i zejsc na jednen rodzaj w odpowiedniej dawce. Obserwować kupsko i wszelkie objawy niepokojące.
Lucek się dobrze czuje, ostatnio u weta był bardzo grzeczny. Wetki są nim zachwycone. Poddaje się zabiegom bez protestu. Nosiłam go nawet na ramieniu, węszył ciekawsko, sam z transportera wyszedł no i stał dziarsko na wadze - dobiliśmy do 4.7kg !
Umówiłam się znów we wtorek,ale jest duże prawdopodobieństwo że nie dotrę bo Dni Młodzieży mamy i wszystkie ulice poblokowane...
Pożyjem zobaczym.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 25, 2016 5:17 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

Wczoraj byłam u Lucusia. Siedziałam 2 h :D
Lucjano miał salon piękności, bo kupiłam sobie trymer, a jego sierść aż się prosi o czesanie.
Z tą sierścią to jest niekończąca się historia. Czesze się go ile wlezie a z niego dalej się sypie. No ale cóż, jak się miało sierść przystosowaną do spania na śniegu....

Obrazek

Lucjan nie był zadwolony, oczywiście że nie był. Będę musiała dłuuugo teraz zabiegać o jego sympatię :roll:

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 25, 2016 14:29 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

to jeszcze głąski od nas dodaj, może szybciej wybaczy to czesanie :ok: :ok: :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26437
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lip 25, 2016 19:46 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

Dziś była u niego sąsiadka (bo ja cały dzien w pracy) to podobno się bawił jak oszalały.
Jestem z niego dumna, robi się taki zwykły, normalny kot <3

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 26, 2016 1:01 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

i oby dom sie znalzl ;)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto lip 26, 2016 5:29 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

mam nadzieję, bo my tak cieszymy się i zachwycamy, a za chwilę może się zrobić mało ciekawie....

Dziś mamy wizytę u weta.
Czy dojedziemy to się okaże.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 26, 2016 20:03 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

No i dojechaliśmy, choć nie bez przygód, ale nie ważne ;)
Jestem zadowolona.
Lucek nie wymiotuje póki co, nie kaszle, a pani wet powiedziała że osłuchowo już wygląda dobrze.
I już nas nie chce widzieć ;)
Z karmą nerkową też powiedziała żebym nie szalała, bo nie dzieje się tam nic takiego , mamy tylko wyrównać karmę na jeden rodzaj dobrej jakości i będzie grało.

Lucek u weta był bardzo dzielny,trochę nas zapieklił pan z ujadającym pieskiem ( pomimo mojej prośby że kot się boi i dostaje szału to nie chciał się odsunąć, a potem jak mu przygadałam to złośliwie poszedł za nami , dopiero jak wyjechałam z grubej rury to się odsunął) ale był ok. Pogadałam z wetką o sprawach białaczkowych i wróciliśmy.
Ledwie weszliśmy do domu to od razu za nami przyszli goście do Lucjanka. W tym dwójka dzieci (4 i 12lat). Lucek z początku był bardzo naburmuszony, nie chciał zbyt kontaktu, ale potem się rozluźnił i było już ok. Posiedzieliśmy chwilę w jego pokoju, pogadaliśmy. Było normalnie i to mnie cieszy. Zwykła obecność ludzi, nikt nie był wobec niego natarczywy, wszystko się działo normalnie,a on siedział tam gdzie chciał - trochę na swojej półce, trochę ze mną na fotelu.
Jestem za takimi spotkaniami dla niego, niech czuje normalność, a nie siedzi w takiej głuszy, sterylnej ciszy i samotności.
Smutno mi że tak musi sam wiecznie siedzieć,ale na chwilę obecną nie ma dla niego lepszej alternatywy.
I to przeraża, bo powrót właścicieli pokoju się liczy nam już w dniach....

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 27, 2016 14:41 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

Doczytuje i trzymam kciuki, tylko tyle teraz mogę. Ale kudłaty jest Lucyfer, albo raczej kłaczasty:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt lip 29, 2016 6:14 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

Wczoraj jechałam autobusem od Lucka i usiłowałam się nie poryczeć.
Popołudniu byłam kupić mu karmę, bo dostaliśmy od dobrej cioci dwie dyszki na jedzonko <3
W prezencie kupiłam mu też puszkę i kilka saszetek. No i kocią wędkę...
Lucjan oszalał. Wzruszyłam się i to bardzo.
Pamiętam jak na początku przyniosłam mu myszkę do zabawy, tak bardzo jej się wtedy bał, uciekał przed nią i nie wiedział czy ja go chcę tym uderzyć czy zrobić inną krzywdę...
Patrzę na tego kota i przypominam sobie tamtego brudnego kocura, który wtedy przyjechał do kliniki. To już nie on.
Teraz Lucjan robi postępy, jest innym kotem. Uczy się żyć normalnie.
Robi postępy ale też cofa się w czasie. Wraca do początku, kiedy był małym kociakiem, wszystkiego się uczył i żył beztrosko.
Ma czystą kartę, momentami nie pamięta o starych krzywdach, o bólu, cierpieniu i głodzie. Te momenty są coraz częściej, stają się jego normalnością.
Wreszcie jest szczęśliwy. Cieszy się każdą chwilą i jest wdzięczny za wszystko. Jest wdzięczny - autentycznie!
On umie podziękować. Dziękuje bardzo często za drobne gesty jak bycie z nim, głaskanie, dawanie mu smakołyków. Siada wtedy niczym gliniany posążek i patrzy. Prosto w oczy. Ugniata łapkami dywanik, mruczy ze zmrużonymi oczkami. On wtedy mówi - jestem szczęśliwy, dziękuję.
Wczoraj się wyluzował tak, że śmiałam się z radości.
Wędka od razu się spodobała. Gonił jak wariat. Polował czujnie, z wielkimi oczami, tupał nóżkami, czaił się dziko.
Cudoooowny widok!!
Na koniec rozłożył się na pleckach i turlał tym gołym brzuchem do góry <3
I znów mi podziękował - wzięłam go na chwilę na ręce, a on przytknął łebek do mojej twarzy... Przytulił się. Naprawdę się przytulił! Dawniej się tego bał.
On jest szczęśliwy. Pomimo wszystko, docenia to co się dzieje.
Chciałabym tego szczęścia dla niego, żeby to szczęście stało się jego normalnością. Bardzo bym chciała.
Mam nadzieję, że ono jest blisko...Wierzę w to mocno.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 29, 2016 6:51 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 29, 2016 7:00 Re: +Lucyfer ze wsi - zaczynamy być w kropce... Szuka DT/DS.

No to teraz ja jadę do roboty pociągiem i próbuje nie ryczec ;-). Cudne wieści :-D!!!

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bbeata, Blue, jolabuk5, magic99, Majestic-12 [Bot], Silverblue i 202 gości